Kładzenie płytek.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Każdy z nas miał kiedyś remont. Czy do "grubszej roboty", takiej jak kładzenie płytek, wynajmujecie fachowca, czy radzicie sobie sami? U nas jest tak, że to Mąż kładzie płytki:) Więc i wydatki są mniejsze:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moja mama położyła płytki w 2 naszych łazienkach i w korytarzu, potrafiła zrobić wszystko (a była lekarzem)! :)
Zresztą tata też sam w trudnych czasach meble robił (choć jest geodetą) - do dziś mam szafę jego autorstwa w moim pokoju.
No i ja chyba odziedziczyłam te dobre geny po rodzicach, bo sama też wiele potrafię. A co do płytek, to fugowałam już nie raz, ale to już dawno jak miałam kilkanaście lat. Pokoje też malowałam z mężem i całkiem nieźle nam wyszło.
Anusiu, fugowanie też nalezy do mnie:) Co do malowania, też mam już to na koncie:) Nawet kasetony potrafię kłaść:)))
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Moja mama położyła płytki w 2 naszych łazienkach i w korytarzu, potrafiła zrobić wszystko (a była lekarzem)! :)
Zresztą tata też sam w trudnych czasach meble robił (choć jest geodetą) - do dziś mam szafę jego autorstwa w moim pokoju.
No i ja chyba odziedziczyłam te dobre geny po rodzicach, bo sama też wiele potrafię. A co do płytek, to fugowałam już nie raz, ale to już dawno jak miałam kilkanaście lat. Pokoje też malowałam z mężem i całkiem nieźle nam wyszło.
Anusiu, fugowanie też nalezy do mnie:) Co do malowania, też mam już to na koncie:) Nawet kasetony potrafię kłaść:)))
No to już wiem, gdzie będę szukać specjalistów jak będę robić remont. Zajrzę w ten wątek i uzbieram familkową ekipę remontową:)!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moja mama położyła płytki w 2 naszych łazienkach i w korytarzu, potrafiła zrobić wszystko (a była lekarzem)! :)
Zresztą tata też sam w trudnych czasach meble robił (choć jest geodetą) - do dziś mam szafę jego autorstwa w moim pokoju.
No i ja chyba odziedziczyłam te dobre geny po rodzicach, bo sama też wiele potrafię. A co do płytek, to fugowałam już nie raz, ale to już dawno jak miałam kilkanaście lat. Pokoje też malowałam z mężem i całkiem nieźle nam wyszło.
Anusiu, fugowanie też nalezy do mnie:) Co do malowania, też mam już to na koncie:) Nawet kasetony potrafię kłaść:)))
No to już wiem, gdzie będę szukać specjalistów jak będę robić remont. Zajrzę w ten wątek i uzbieram familkową ekipę remontową:)!
Nie ma sprawy:))) Polecamy się z pomocą;))))
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
U rodziców kładł tata, u nas mąż nie miał wolnego więc wynajęliśmy fachowca.
u nas obecnie jest remont. plytki kładł fachowiec, ale malowanie robi mąż, zawse to pare groszy w kieszeni
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Dziś przywiozą nam kafle do łazienki robić nam będzie znajomy, który zajmuje się tym od lat.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Mój mąż potrafi kłaść płytki...nawet ostatnio pomagałam mu kłaść płytki na balkonie u moich rodziców:)
Byłam "fachowcem" od cięcia płytek:) jakoś mi to szło .Sama nawet nie wiedziałam ze to potrafię:) Na cały balkon zniszczyłam tylko jedna płytkę. Kładzenie fugi tez była moim zadaniem. :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój mąż potrafi kłaść płytki...nawet ostatnio pomagałam mu kłaść płytki na balkonie u moich rodziców:)
Byłam "fachowcem" od cięcia płytek:) jakoś mi to szło .Sama nawet nie wiedziałam ze to potrafię:) Na cały balkon zniszczyłam tylko jedna płytkę. Kładzenie fugi tez była moim zadaniem. :)
Ja również przycinałam płytki:) To wcale ie takie trudne, jakby się mogło wydawać;)))
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Sonia jak ma sie dobra maszynkę do ciecia glazury to idzie szybciutko. :)
Jak tak dalej pójdzie to sie zgadamy dziewczyny i założymy damską firmę budowlano-remontową:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Sonia jak ma sie dobra maszynkę do ciecia glazury to idzie szybciutko. :)
Jak tak dalej pójdzie to sie zgadamy dziewczyny i założymy damską firmę budowlano-remontową:)
Nie ma sprawy:))) Fajnie by było, jakbyśmy w taki sposób zarabiały:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Od ostatniego wpisu minęło jużsporo czasu;) Pięć i pół roku...
Od tamtej pory sporo się zmieniło u nas, okna powymieniane, podlogi nowe, kotlownia przeniesiona, piec zmieniony.... Uff, tyle czasu ale i sporo za nami... Tylko do podlaczenia pieca CO mieliśmy fachowca (sąsiada), resztę robiliśmy sami. Ostatnio dwa tyg temu mąż położył panele w ostatnim pomieszczeniu:) Podłogi wszędzie mamy nowe;)
A jak u Was z tymi sprawami? Działacie sami, czy jednak ekipa fachowców?
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Od ostatniego wpisu minęło jużsporo czasu;) Pięć i pół roku...
Od tamtej pory sporo się zmieniło u nas, okna powymieniane, podlogi nowe, kotlownia przeniesiona, piec zmieniony.... Uff, tyle czasu ale i sporo za nami... Tylko do podlaczenia pieca CO mieliśmy fachowca (sąsiada), resztę robiliśmy sami. Ostatnio dwa tyg temu mąż położył panele w ostatnim pomieszczeniu:) Podłogi wszędzie mamy nowe;)
A jak u Was z tymi sprawami? Działacie sami, czy jednak ekipa fachowców?
U nas nowy dom to nie trzeba podłóg czy okien zmieniać, ale mąż wszystko sam robi, płytki w piwnicy sam wyłożył, malowanie też mu nie straszne czy skręcanie mebli, także fachowców nie trzeba
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja mam fachowca za męża. Ale ostatnio zastanawiałam się, co będzie za kilka, kilkanaście lat. Przecież malować mieszkanie trzeba co jakiś czas. A mój fachowiec robi się coraz bardzie schorowany i starszy. Ja nie!!! Ale ja nie jestem fachowcem budowlańcem.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Złota rączka to skarb! Mój też wiele sam robi. Zawsze i taniej i sobie solidniej się robi.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Złota rączka to skarb! Mój też wiele sam robi. Zawsze i taniej i sobie solidniej się robi.
Ja mam w domku taką "złotą rączkę" - mąż wszelkie remonty i nie tylko sam robi, nawet meble potrafi też zrobić... Altankę na działce sam postawił i kominek w nim wybudował...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
W dalszym cią gu i ja mam złotą rączkę w moim domu . Mój mąż wzystko robi sam , czasem w prawdzie zbyt wolno , ale za to bardzo dokładnie .
- Zarejestrowany: 30.09.2022, 10:45
- Posty: 48
Myślę, że wiele zależy od umiejętności i doświadczenia. Jeśli ktoś czuje się pewnie z kładzeniem płytek, to może to być oszczędność, ale równie dobrze może się to skończyć wieloma poprawkami, jeśli nie ma się odpowiedniego doświadczenia. Co do mnie, zdecydowanie wolę polegać na profesjonalistach, kiedy chodzi o większe prace remontowe. Wszystko zaczyna się od solidnego planowania i poszukiwania inspiracji. Oczywiście, jest wiele miejsc, w których można znaleźć pomysły na urządzenie wnętrz. Jednym z nich jest strona https://otownetrze.pl/ gdzie znajdują się różnorodne propozycje wykończeń i dodatków do wnętrz.