Ile bierze facet za znalezienie żyły wodnej??
4 lipca 2011 17:27 | ID: 578817
Nie wiem, kto Ci nagadał o ciekach wodnych - takiego czegoś nie ma. A raczej istnieje - ale tylko w opowieściach rzekomych "radiestetów" którzy wykrywają je swoimi wahadełkami, biorąc za to grubą kasę.
Ale Twoja decyzja, Twój wybór.
A tu zdanie fachowca:
"Mam pełne prawo zabrania głosu w sprawie istnienia w ziemi żył wodnych - jako fachowiec. Ojciec mój od 1925 r. przez ponad 45 lat produkował kręgi betonowe i kopał studnie, a brat, mimo zdobytego wykształcenia, też ze względów finansowych, kontynuował ten zawód do 1994 r. Kopanie studni i wiertnictwo wykonywane było przez dwa pokolenia czyli 60 lat. Do września 1939 roku ojciec mój wykonywał dla Instytutu Geologicznego w Warszawie tzw. szybiki, czyli kwadratowe studnie do głębokości około 20 m. Badania prowadził inż. Kobyłecki. Po 1945 r wznowiono te prace z Instytutem Geologicznym w Krakowie. Prowadziła je p. Kokoszyńska.
Ojciec był więc znanym i cenionym fachowcem. Oceniam, że ojciec łącznie z bratem, wykonali kilka tysięcy studni, przyjmując średnio, jedną wykonaną studnię na tydzień. Pomagałem w tym ojcu jako młody chłopak, a później wprowadziłem nową technologię, zagłębiania w dno studni filtrów przy pomocy wibratorów. Byłem więc w centrum problemów. Znałem dobrze ukształtowanie warstw wodonośnych i wszystkie problemy z tym związane.
Na podstawie wieloletnich doświadczeń mogę więc z całą odpowiedzialnością stwierdzić: nie ma w ziemi opisywanych przez radiestetów, żył wodnych czy cieków wodnych. Gdyby takie żyły wodne były, pierwszy bym je wykorzystywał, a obecnie opisywał. Nie ma również żadnych „wejść do źródeł wody", bo i o takich tworach wyobraźni radiestetów czytałem w ich książkach (zob. np. M. Gajdziński, M. Dymecka, Złote cięcie.). W książce tej na str. 89 zamieszczony jest plan parteru budynku jednorodzinnego, na którym zaznaczone są „żyły wodne". Jest ich pięć. Dwie z nich krzyżują się. Natomiast na str. 92 podobny rysunek, trzy pokojowe mieszkanie i kuchnia „leży" na ośmiu ciekach wodnych. Radiestezyjne żyły wodne mają szerokość 20 do 40 cm, większe do 60 cm. płyną kilka metrów pod powierzchnią ziemi na różnych poziomach, często się krzyżują.
Podkreślam to jeszcze raz. Takich tworów w Ziemi nie ma."
Fragment artykułu autorstwa Marcelego Kołodziejskiego, który możesz w całości przeczytać pod tym linkiem:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,2675
4 lipca 2011 17:30 | ID: 578819
Nie wiem, kto Ci nagadał o ciekach wodnych - takiego czegoś nie ma. A raczej istnieje - ale tylko w opowieściach rzekomych "radiestetów" którzy wykrywają je swoimi wahadełkami, biorąc za to grubą kasę.
Ale Twoja decyzja, Twój wybór.
A tu zdanie fachowca:
"Mam pełne prawo zabrania głosu w sprawie istnienia w ziemi żył wodnych - jako fachowiec. Ojciec mój od 1925 r. przez ponad 45 lat produkował kręgi betonowe i kopał studnie, a brat, mimo zdobytego wykształcenia, też ze względów finansowych, kontynuował ten zawód do 1994 r. Kopanie studni i wiertnictwo wykonywane było przez dwa pokolenia czyli 60 lat. Do września 1939 roku ojciec mój wykonywał dla Instytutu Geologicznego w Warszawie tzw. szybiki, czyli kwadratowe studnie do głębokości około 20 m. Badania prowadził inż. Kobyłecki. Po 1945 r wznowiono te prace z Instytutem Geologicznym w Krakowie. Prowadziła je p. Kokoszyńska.
Ojciec był więc znanym i cenionym fachowcem. Oceniam, że ojciec łącznie z bratem, wykonali kilka tysięcy studni, przyjmując średnio, jedną wykonaną studnię na tydzień. Pomagałem w tym ojcu jako młody chłopak, a później wprowadziłem nową technologię, zagłębiania w dno studni filtrów przy pomocy wibratorów. Byłem więc w centrum problemów. Znałem dobrze ukształtowanie warstw wodonośnych i wszystkie problemy z tym związane.
Na podstawie wieloletnich doświadczeń mogę więc z całą odpowiedzialnością stwierdzić: nie ma w ziemi opisywanych przez radiestetów, żył wodnych czy cieków wodnych. Gdyby takie żyły wodne były, pierwszy bym je wykorzystywał, a obecnie opisywał. Nie ma również żadnych „wejść do źródeł wody", bo i o takich tworach wyobraźni radiestetów czytałem w ich książkach (zob. np. M. Gajdziński, M. Dymecka, Złote cięcie.). W książce tej na str. 89 zamieszczony jest plan parteru budynku jednorodzinnego, na którym zaznaczone są „żyły wodne". Jest ich pięć. Dwie z nich krzyżują się. Natomiast na str. 92 podobny rysunek, trzy pokojowe mieszkanie i kuchnia „leży" na ośmiu ciekach wodnych. Radiestezyjne żyły wodne mają szerokość 20 do 40 cm, większe do 60 cm. płyną kilka metrów pod powierzchnią ziemi na różnych poziomach, często się krzyżują.
Podkreślam to jeszcze raz. Takich tworów w Ziemi nie ma."
Fragment artykułu autorstwa Marcelego Kołodziejskiego, który możesz w całości przeczytać pod tym linkiem:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,2675
No widzisz człowiek całe życie się uczy;-)
Heh czyli będzie trzeba kopać na oślep;-P
4 lipca 2011 17:34 | ID: 578826
Z tego, co pamiętam, to lustro wody podziemnej zalega na mniej więcej jednakowej głębokości. Uzależnione jest to od istnienia warstwy nieprzepuszczalnej, generalnie jednak gdziekolwiek byś nie zaczęła kopać, dokopiesz się do wody na tej samej głębokości. Dlatego najlepiej kopać w najniższym punkcie terenu.
4 lipca 2011 17:37 | ID: 578829
No ale czuje że przed moim chłopem dużo roboty bo pierwsza studnia jest strasznie głęboka 16m . A my potrzebujemy osobnej. Bo non stop za mało wody w studni;/
4 lipca 2011 18:33 | ID: 578855
O widzisz jak to warto na forum pogadać! Ile to człowiek się dowie i zaoszczędzi!
22 września 2023 23:19 | ID: 1475629
Ciężki temat. Ale jeśli zastanawiacie się nad instalacją pompy głębinowej na późniejszym etapie, to warto też zwrócić uwagę na automatykę do takiej instalacji. Ostatnio przeglądałam ofertę https://sklep-prawm.pl/ i widzę, że mają tam sporo rzeczy związanych z automatyką wodną, które mogą się przydać w przyszłości.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.