Wątek:
Czas tylko dla siebie, ale ja nie chce....
30odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4260Sprawia mi przyjemnosc spedzanie czasu z wlasnymi dziecmi.
Irytuje mnie gadanie kolezanek, ze napewno marzy mi sie jakies wyjscie bez dzieci. Ja uwielbiam chodzic z Zofia po sklepach. Siedziec w domu z Hania.
Sprawia mi to niesamowita frajde.
Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
1
Justynko ja tak samo mlody gdy tylko wroce z pracy nie może się odkleić od mamusi, tak naprawdę mało mamy czasu dla dzieci. Choć moj syn jest absorbujący to i tak go biorę ze sobą wybieram miejsca gdzie znajdzie sobie jakieś zajęcie. Jeśli naprawdę nie mogę go zabrać to zostaje z dziadkami i robi różne ciekawe rzeczy. Dziwią mnie też rodziny gdy mąż z żoną chodzą oddzielnie na imprezy on sobie ona sobie co to za rodzina ja sobie nie wyobrażam takiego stylu życia. W dzisiejszych czasach tak mało się widzimy że każda godzina jest cenna. A dzieci szybko urosną i wylecą z pod naszych skrzydeł a czas ktory im poświęcimy napewno zaowocuje w przyszłości

monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
2
JustynaOF napisał 2010-10-19 22:07:20
kobitki muszą trzymać się razem ;)))
tak serio też możemy policzyć wyjścia bez dzieci na palchach. wolimy je zabierać i być z nimi. po prsotuSprawia mi przyjemnosc spedzanie czasu z wlasnymi dziecmi.
Irytuje mnie gadanie kolezanek, ze napewno marzy mi sie jakies wyjscie bez dzieci. Ja uwielbiam chodzic z Zofia po sklepach. Siedziec w domu z Hania.
Sprawia mi to niesamowita frajde.
Ja też lubię spędzać czas z Młodym. Ale cenię sobie takie chwile tylko dla mnie lub dla mnie i Małżonka. I dość często z nich korzystam.
Należę do tych kobiet, które uwielbiają dom i siedzenie z dziećmi i wnukami. Chociaż czasem zdarza mi się wyskoczyć na pogaduchy . Ale do kawiarni, bo dom to ja mam na codzień. I nie muszę zmieniać lokalu w sensie innego mieszkania.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
5
Lubiliśmy razem z mężem przebywać z naszymi dziećmi i nigdy nie czuliśmy się, że jesteśmi ich "więżniami", a wręcz przeciwnie teraz to owocuje bo chociaż "wyfrunęły" z gniazda rodzinnego to jednak mamy ze sobą bardzo dobry kontakt i to sobie chwalimy.
Mam krótkie doświadczenie, ale również Adama bym wszędzie ze sobą brała.... No, ale raz do roku trzeba się wyrwać.
Lubię przebywać z moim dzieckiem oraz z mężem. Raz na jakiś czas zdarza mi się wyjście samej, ale nie jest to dla mnie coś czego za wszelką cenę potrzebuję. I mimo, że czasami czuję się zmęczona obowiązkami domowymi, to jest to przyjemne zmęczenie.
dagusiaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
- Posty: 441
8
Ja też uwielbiam spędzać czas z Brunem, szczególnie takie dni jak wczoraj gdzie Mały mia ł dzień śmiechu i uśmialiśmy się po same pachy. Aczkolwiek lubię sama wyskoczyć chociaż na zakupy ale to nie dlatego, że nie lubię z Synkiem ale po prostu nie chcę ciągać go np. po Rossmanie a w tym czasie po prostu mąż idzie z Małym na spacer bo to bardziej wyjdzie mu na zdrowie niż godzina w sklepie. A z racji tego, że niedługo wracam do pracy teraz doceniam każdą chwilę spędzoną z Brunem. Nie ukrywam też, że lubię czasami spędzić chociaż chwilę z mężem sam na sam
co nasz grzeczny Synek doskonale rozumie :)

Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
9
Ja też syna w szczegolności jak byl malutki nie ciągałam po galeriach handlowych, tym bardziej że urodzil się zimą i grypa szalała, zresztą co to za przyjemność dla dziecka.
ja nawet nie potrafie iść sama po zwykłe zakupy
bardziej mi sprwia frajdę,że mam królewnę z sobą, a tak razem rozmawiamy sobie na różne tematy np. ostatni tekst Zuzi.''zobacz mamo jakie ona ma brzydkie okulary'' lub ''jaka ona jest gruba''
nie wiem skąd 3-latka ma takie teksty,ale czuję się z nią jak nie z tej bajki ...co ja się w duszy naśmieje to moje,a przy tym muszę jej tłumaczyć ,że tak nie można,,i choć mam możliwość wyjść na babskie zakupy,to jakoś mi się dziwnie je robi....


Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
11
Bo my jesteśmy prawdziwe mamuśki

Nie rozumiem tych biednych, zaganianych, siedzacych w domu matek ktore nie maja na nic czasu.
Mam dwoje dzieci i mam ugotowany obiad, posprzatane (znaczy ogarniete
), poprasowane i mam czas pomalowac paznokcie.
To chyba tylko tym "zabieganym" matkom marzy sie wychodne.

Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
13
Oj tak Justynko świetna racja, mam taki przykład blisko siebie.
Ja też często biorę Maje ze sobą. Na zakupy, gdy jedziemy cos zjaść czy w gościne. Lubie wspólne spacery we trójkę:) Chwile dla siebie też cęnię, bo moje dziecko jest bardzo żywe i czasmi gdy jestem padnieta po cieżkim dniu lubie posiadzieć sama. Zresztą moja prawie 5-letnia dziewczynka jest bardzo samodzielna i często sama chętnia zostaje na noc np. u babci a my z mężem mamy wtedy czas tylko dla siebie. Nikt jej do niczego nie zmusza, sama o to prosi.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
15
JustynaOF napisał 2010-10-21 14:42:23
Ja również takich mamusiek nie rozumiem... cały czas w domu a na nic czasu nie mają, nie wybrabiaja się. U nas była trójka dzieci i zawsze mieliśmy czas na wszystko - to były najfajniejsze chwile... ale mnie na wspominki wzięło...Nie rozumiem tych biednych, zaganianych, siedzacych w domu matek ktore nie maja na nic czasu.
Mam dwoje dzieci i mam ugotowany obiad, posprzatane (znaczy ogarniete
), poprasowane i mam czas pomalowac paznokcie.
To chyba tylko tym "zabieganym" matkom marzy sie wychodne.

MamaNikolkiPoziom:
- Zarejestrowany: 21.10.2010, 12:12
- Posty: 150
16
a ja jestem zdania, że jeśli taka mama, która cały dzień spędza z dzieckiem w domu, cały czas zajmuje się tym samym i tym samym, to na zdrowie jej wyjdzie jeśli raz na pół roku zostawi te wszystkie obowiązki za sobą i wyrwie się gdzieś na 2-3 godzinki

soniavenirPoziom:
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
17
MamaNikolki napisał 2010-10-23 14:06:19
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Ja czasem lubię wyjść sama.a ja jestem zdania, że jeśli taka mama, która cały dzień spędza z dzieckiem w domu, cały czas zajmuje się tym samym i tym samym, to na zdrowie jej wyjdzie jeśli raz na pół roku zostawi te wszystkie obowiązki za sobą i wyrwie się gdzieś na 2-3 godzinki

soniavenir napisał 2010-10-23 19:21:44
Ale to chodzi o to, ze ja nie mam parcia na to, ze musze wyjsc bo oszaleje.MamaNikolki napisał 2010-10-23 14:06:19
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Ja czasem lubię wyjść sama.a ja jestem zdania, że jeśli taka mama, która cały dzień spędza z dzieckiem w domu, cały czas zajmuje się tym samym i tym samym, to na zdrowie jej wyjdzie jeśli raz na pół roku zostawi te wszystkie obowiązki za sobą i wyrwie się gdzieś na 2-3 godzinki

dagusiaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
- Posty: 441
19
Ja też nie mam parcia żeby wychodzić sama ale czasami lubię wyskoczyć na chwilkę na babskie zakupki :)
Ja też się ze wszystkim wyrabiam i jestem z tego bardzo dumna bo tak jest od początku :) Mam ogarnięte, zawsze czeka na męża obiad a i nie chodzę po domu w rozciągniętym dresie bo lubię się mężowi podobać i miło słyszeć od progu, że ładnie wyglądam :)
JustynaOF napisał 2010-10-23 20:40:04
soniavenir napisał 2010-10-23 19:21:44
Ale to chodzi o to, ze ja nie mam parcia na to, ze musze wyjsc bo oszaleje.MamaNikolki napisał 2010-10-23 14:06:19
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Ja czasem lubię wyjść sama.a ja jestem zdania, że jeśli taka mama, która cały dzień spędza z dzieckiem w domu, cały czas zajmuje się tym samym i tym samym, to na zdrowie jej wyjdzie jeśli raz na pół roku zostawi te wszystkie obowiązki za sobą i wyrwie się gdzieś na 2-3 godzinki

JustynaOF napisał 2010-10-21 14:42:23
Nie rozumiem tych biednych, zaganianych, siedzacych w domu matek ktore nie maja na nic czasu.
Mam dwoje dzieci i mam ugotowany obiad, posprzatane (znaczy ogarniete
), poprasowane i mam czas pomalowac paznokcie.
To chyba tylko tym "zabieganym" matkom marzy sie wychodne.

Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
20
Dziewczyny krótko mówiąc mamusi z nas na 5!