Dzieci razem w pokoju czy osobno?
- Zarejestrowany: 01.04.2017, 08:38
- Posty: 180
Stoję przed wielkim dylematem... Niedługo się przeprowadzamy i zastanawiam się czy moich chłopców (4 i 2 lata) ulokować w największej sypialni razem czy dać im osobne pokoje. Z jednej strony, wszystkie zabawki byłyby w jednym pokoju (ufff), ale z drugiej, chyba każdy lubi mieć trochę prywatności.... Co sądzicie?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja bym dała razem. Czasem dzieciaki boją się spać same.. zawsze we dwoje raźniej. Myślę że nie za długo przyjdzie i czas na osobno..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U syna chłopcy są w wieku 5 i prawie 4 latka to są w jednym większym pokoju, jak pisze Agatka - co we dwa, to we dwa... Jeden bałagan, wspólne zabawki uczą dzielenia się i tolerancji...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U syna chłopcy są w wieku 5 i prawie 4 latka to są w jednym większym pokoju, jak pisze Agatka - co we dwa, to we dwa... Jeden bałagan, wspólne zabawki uczą dzielenia się i tolerancji...
Mam to samo zdanie. Mam dwoch synow i u mnie metoda ,,razem w pokoju,, sie sprawdzila.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U syna chłopcy są w wieku 5 i prawie 4 latka to są w jednym większym pokoju, jak pisze Agatka - co we dwa, to we dwa... Jeden bałagan, wspólne zabawki uczą dzielenia się i tolerancji...
Mam to samo zdanie. Mam dwoch synow i u mnie metoda ,,razem w pokoju,, sie sprawdzila.
I rodzicowi łatwiej doglądać do jednego pokoju niż latać po dwóch.. Gdy podrosną na pewno zechcą być każde oddzielnie
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
U nas od początku każdy ma swój pokój, sprawdza się,
Moi z początku mieli wspólny pokój,gdy zaczął się okres szkolny każde poszlo na swoje.
To czy dzieci dzielą pokój zależy bardzo dużo od płci i różnicy wieku.
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
To wszystko zależy od mieszkan jakie mamy, jesli mamy dwa pokoje to innej opcji nie ma jak w jedynm pokoju.
Ja dzielilam pokoj z siostrą i nie narzekalam, mialysmy jeden duzy pokoj, stół przy ktorym odrabialysmy lekcje i bawilysmy sie. Jednak z czasem kiedy bylam nastolatka batdzo chcialam miec swoj pokoj, bo zaczynaly przychodzic koleżanki , a potem chłopaki. Niestety mielusmy malo mieszkan i do konca dzielulam pokoj z siostrą.