Domowe rytuały
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Życie toczy się zawsze jakimś rytmem. Wstajemy rano, śniadanko, dzieciaki do szkoły my do pracy. Po pracy obiadek z rodzinką, może kawka w ulubionym miejsu chwila dla siebie, chwila dla dzieci. Wszystko się toczy w określonym rytmie.. Dają poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji.
Jakie macie swoje rytuały? Jakie najbardziej lubicie?
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Wstaję, włączam kompa, ide zrobić kawkę i.. tak siedze i popijam i klikam w necie przez 2h, następnie robi się godzina 8-9 idę ubrać się i ogarniać domek i gotować obiadek :)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Co to jest rytuał?
Podaję jego wyjaśnienie korzystając z Wikipedii.
"Rytuał – zespół specyficznych dla danej kultury symbolicznych sekwencji sformalizowanych czynów i wypowiedzi[1], wykonywanych w celu osiągnięcia pożądanego skutku, który jednakże może być znacznie oderwany od pozornie oczywistego celu funkcjonalnego.
Rytuał jest niekiedy traktowany jako synonim słowa obrzęd, choć w mowie potocznej ma nieco bardziej ekstensywny kontekst. Rytuały często wiążą się z takimi zjawiskami jak sacrum a niekiedy też tabu. Bywają automatyzowane, przekształcając się w nawyk. Błędem jest twierdzić, że są związane wyłącznie z religiami. Jak dowodzi Jean Maisonneuve, są powszechne w dzisiejszych społeczeństwach rytuały świeckie, takie jak kibicowanie klubowi sportowemu, czy też chodzenie na zakupy, nie tylko w celu kupowania niezbędnego towaru, ale też sprawienia sobie satysfakcji"
A więc może w tym kontekście wypowiadajmy się.
Bo codzienne czynności nie koniecznie muszą być rytuałami.
Moim codziennym rytuałem jest wieczorna telefoniczna rozmowa z córką. To jest takie symboliczne powiedzenie sobie" dobranoc".
Moja mama codziennie około 17-tej mówi mi "dobranoc" . I u niej też jest to rytuał. bo tym słowem żegna nasz dzień tak aby pożegnać się w razie śmierci, która w nocy może nadejść.
Rytuałem może też być przywitanie się z domownikami lub pożegnanie przed wyjściem do pracy. Może też być codzienna modlitwa . A może też być codzienne gotowanie i podawanie zupy mlecznej dla mamy. Ma to swój symbol i znaczenie, że dbam o mamę i ta zupa zawsze musi być i jest wyrazem mojej troski. I mama tego właśnie ode mnie oczekuje.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
U nas każdy dzień jest inny, nieprzewidywalny i niepowtarzalny ;) Jak Szymuś był malutki, to dbałam o to, żeby wszystkie czynności były wykonywane o stałych porach, żeby zapewnić mu stały rytm dnia.
Nie mamy żadnych specjalnych rytuałów, żyjemy chwilą
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Naszym rytuałem jest picie kawy w południe. Rodzina i koleżanki znają nasz zwyczaj i o tej porze odwiedzają nas bez zapowiedzi wiedzac, że kawka lepiej smakuje w towarzystwie.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas taki codzienny rytuał to poobiednia kawka z mężusiem...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
mój codzienny rytuał: ubranie synka, zrobiene śniadanka dla niego i dla mnie, wspólne zabawy, między czasie oglądanie tv, gotowanie obiadu, ogarnięcie domu, spacer, uśpienie dziecka, karmienie, przebieranie pampersów, kolacja, kapiel, ciągle to samo hehe
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jakiś specjlnych rytuałów nie mam, ale lubię jak dzień jest uporządkowany, i na wszystkie czyności jest odpowiednia pora.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Lubię posiedzieć w ciszy wieczorem.. wyspokoić się przed spaniem, pomyśleć..Często właśnie siadałam na chuśtawce w ogrodzie i przyglądałam się słońcu jak zachodzi.. szkoda że robi się chłodnie i tak posiedzieć się już nie da..
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Jedyny stały rytm u nas to.Piotrek idzie z aresem wieczorem na spacer-ja jak kończę pracę dołączam do nich rowerem.:))tak to codzień coś innego.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie poranna kawka.. a potem popołudniowy krótki odpoczynek.. obowiązkowo czytanki i buziaki na dobranoc.. uzbierali by się jeszcze i to takich milych rzeczy..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie poranna kawka.. a potem popołudniowy krótki odpoczynek.. obowiązkowo czytanki i buziaki na dobranoc.. uzbierali by się jeszcze i to takich milych rzeczy..
U mnie codzienna kawka poranna w pracy, pita w biegu. To już rytuał...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie poranna kawka.. a potem popołudniowy krótki odpoczynek.. obowiązkowo czytanki i buziaki na dobranoc.. uzbierali by się jeszcze i to takich milych rzeczy..
U mnie codzienna kawka poranna w pracy, pita w biegu. To już rytuał...
Ja mam tak o poranku, bez kawki nie wychodzę.. czasem aż język sobie poparzę ale musi być.
Pracuję na zmiany więc trudno by coś było stalego w rozkladzie dnia....nawet pobudka bywa o różnych porach.
- Zarejestrowany: 29.03.2019, 14:33
- Posty: 16
W sumie dwa mam takie stałe. Rano kawa, specjalnie wstaję chwilę wczesniej, żeby te 15 minut sobie na spokojnie posiedzieć, a wieczorem muszę poczytać. Chociazby te 5 stron przed zaśnięciem.
- Zarejestrowany: 27.03.2019, 13:07
- Posty: 24
Przed zaśnięciem trzeba zmęczyc oczy więc to samo - wziąć książkę i przynajmjniej kilka stron musze przeczytać.