W moim miescie nie ma juz porodowki. Polozna powiedziala mi, ze jest tz "centrum urodzen" gdzie sa same polozne ktore pomagaja urodzic w naturalny sposob. Problem jest taki, ze nie przeprowadzaja cesarki ani nie ma zadnej pomocy w razie problemow. Jesli porod przebiega nieprawidlowo to przewoza karetka do szpitala w innym miescie. Troche to ryzykowne ale jak zaczne rodzic moge nie miec czasu dojechac do innego miasta. Musze podjac decyzje ale nie wiem jaka?

od skurczy zapowiadających poród sporo czasu minie zanim dzidziusia ujrzysz,zresztą
wiesz
