Niby proste pytanie. Ale ...No właśnie; kiedy Wy czujecie, że mąż lub partner Was kocha? Czy musi on Wam to ciągle powtarzać? Czy też okazuje Wam to w inny sposób ,sam nawet o tym nie wiedząc. A Wy to czujecie.
13 listopada 2013 09:18 | ID: 1040840
Czuję miłość codziennie..W drobnych gestach, w zachowaniu, w słowach Męża.... Nie trzeba powtarzać tej formułki codziennie.... Jesli ta miłość jest w zwiążku to widać to codziennie, bez zbędnych słów...I jest mi wtedy bardzo ciepło na bo czuję sie kochana pomimo wszystkich moich wad, i wiem, ze jestem potrzebna)
13 listopada 2013 09:20 | ID: 1040842
Nie potrzeba wielkich słów, wystarcza czyny. Wystarczy to, ze kazdego dnia budzi mnie, by powiedziec, ze mnie kocha i ze idzie do pracy, gdy wstaje mam karteczke na lodówce - "kochanie nie umylem naczyn, aby Cie nie budzic, nie myj, wróce z pracy to umyje", zrobi sniadanie do lozka, pojdzie na zakupy jak mi sie nie chce, naprawi jak cos jest zepsute - nie musze go prosic milion razy, wystarczy raz, dzwoni do mnie jak tylko ma chwilke po to aby uslyszec mnie i dowiedziec sie co robie i czy mi nie jest nic, gdy bylam chora budzil sie w nocy sprawdzajac czy mam goraczke itp.
13 listopada 2013 11:13 | ID: 1040949
mój mąż nie należy do "wylewnych" osób na codzień nie okazuje miłości, czego czasem mi brakuje... ale z drugiej strony jakby mnie nie kochał to by ze mną nie był, bo kto by wytrzymał z taką marudą jak ja
13 listopada 2013 12:18 | ID: 1041014
Kocha,kocha to się czuje,dziś do pracy mnie zawiezie po południu to chyba kocha.....hehehe
13 listopada 2013 12:44 | ID: 1041028
Czuję miłość codziennie..W drobnych gestach, w zachowaniu, w słowach Męża.... Nie trzeba powtarzać tej formułki codziennie.... Jesli ta miłość jest w zwiążku to widać to codziennie, bez zbędnych słów...I jest mi wtedy bardzo ciepło na bo czuję sie kochana pomimo wszystkich moich wad, i wiem, ze jestem potrzebna)
Dokładnie. Nie słowa są najważniejsze. Choć mój mąż często mówi, że mnie kocha, to jednak te drobne gesty, zachowania są dla mnie dużo cenniejsze - mówą więcej niż milion słów.
13 listopada 2013 13:12 | ID: 1041051
yyymmmm
w tej kwesti mam bardzo liche doświadczenie i moje "wydaje mi się" było bardzo mylne
13 listopada 2013 13:37 | ID: 1041072
nie chcę się chwalić , ale czuję to na codzień . Jest bardzo cierpliwy , podziwiam go . Zdarza się niestety , że wyładowuję na nim swoje stresy . Potrafię przeprosić , ale potem mam mocnego kaca moralnego , a on ani razu nie dał mi odczuć , że jest na mnie zły , cierpliwie znosi moje złe nastroje ...
13 listopada 2013 14:10 | ID: 1041091
nie chcę się chwalić , ale czuję to na codzień . Jest bardzo cierpliwy , podziwiam go . Zdarza się niestety , że wyładowuję na nim swoje stresy . Potrafię przeprosić , ale potem mam mocnego kaca moralnego , a on ani razu nie dał mi odczuć , że jest na mnie zły , cierpliwie znosi moje złe nastroje ...
no to taki mąż to skarb,gdzieś go znalazła p.Alinko???
13 listopada 2013 14:22 | ID: 1041106
nie chcę się chwalić , ale czuję to na codzień . Jest bardzo cierpliwy , podziwiam go . Zdarza się niestety , że wyładowuję na nim swoje stresy . Potrafię przeprosić , ale potem mam mocnego kaca moralnego , a on ani razu nie dał mi odczuć , że jest na mnie zły , cierpliwie znosi moje złe nastroje ...
no to taki mąż to skarb,gdzieś go znalazła p.Alinko???
będę szczera - w necie ...
13 listopada 2013 16:56 | ID: 1041247
mój mąż nie należy do wylewnych w sensie słownym. widzę i wiem,że mnie kocha. dba o mnie,martwi się,kiedy źle się czuję,pomaga,tuli.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.