Od dziś do środy moja córka uczęszcza na rekolekcje.
Ja też pamiętam, że jako uczeń szkoły podstawowej uczestniczyłam w rekolekcjach organizowanych dla uczniów w kościele...tyle że my spędzaliśmy w kościele kilka godzin...
Moja córka była na rekolekcjach które trwają 45 minut...choć chyba było krócej bo zanim po nią pojechałam, była już w domu 
Czy w tak krótkim czasie można przekazać coś wartościowego dzieciom?
Czy rekolekcjonista zdąży nawiązać kontakt z dziećmi?
Mam mieszane uczucia 
A u Was już odbyły się rekolekcje dla dzieci?
Podobają się dzieciom?


Za mojej podstawówki, dwa, trzy roczniki, to budynek pełen
a i ja sama, jak się cofnę, gdyby mnie ktoś spytał o związki opowiadań księży z Ewangelią, to nie koniecznie bym wytłumaczyła i to jako dwunasto-, a nie tylko sześciolatka, a jednak coś w głowie zostało 
