Jakie są wasze ulubione lektury ze szkoły średniej?
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Lektury ze szkoły średniej, o których życie mi czasem przypomina to :
Proces_Franza Kafki
Granica_Zofii Nałkowskiej
Mistrz i Małgorzta_Michaiła Bułhakowa
Czy Wy też czasem czujecie się jak w bohater książki?
Jakie są wasze ulubione lektury ze szkoły średniej i dlaczego?
Z polskich - "Chłopi" - do dziś muszę choć raz w roku przeczytać...:) i "Dziady"...
Z zagranicznych - "Dżuma"...
Ale ja lubiłam czytać wszystko jak leci... :))))) Choć w sumie najgorszy dla mnie był Żeromski... Jakoś mi nigdy nie "leżał"...
Mi z kolei Żeromski całkiem pasował. Szczególnie "przedwiośnie" mi sie spodobało.
Choć ja czytałam raczej, to co nieobowiązkowe niz lektury:)
Jesli interesuje Cię, Julio, Zagłada- polecam "Czy ja jestem mordercą" Calela Perechodnika- policjanta z getta, ksiązka która otworzyła mi oczy na stosunki żydowsko- polskie, w kwestii polskich win, i od której zaczęło się moje zgłębianie tematyki holocaustu.
A z lektur ze szkoły średniej, jeśli mam wymienić jedną: "Chłopi"- arcydzieło jak najsłuszniej nagrodzone Noblem.
Jesli interesuje Cię, Julio, Zagłada- polecam "Czy ja jestem mordercą" Calela Perechodnika- policjanta z getta, ksiązka która otworzyła mi oczy na stosunki żydowsko- polskie, w kwestii polskich win, i od której zaczęło się moje zgłębianie tematyki holocaustu.
A z lektur ze szkoły średniej, jeśli mam wymienić jedną: "Chłopi"- arcydzieło jak najsłuszniej nagrodzone Noblem.
Elenai, nie czytałam, na pewno nadrobię!
P. S. Julia to moje dziecię, ja jestem Ola:))
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Najlepiej lubiłam epokę romantyzmu (wtedy chyba miałam taki okres w życiu, że miłość była dla mnie najważniejsza i nie koniecznie racjonalnie do tego podchodziłam;p )
W tym lektury: Dziady, Konrad Wallenrod, Pan Tadeusz - Adam Mickiewicz
Kordian - Juliusz Słowacki
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Mi się przypomniała "Dzika kaczka", piękna wzruszająca lektura.
- Zarejestrowany: 22.05.2011, 14:17
- Posty: 66
uwielbiam wracać do Kochanowskiego
ja lubiłam
kartoteke
opowiadania Borowskiego
cierpienia młodego wertera
Z polskich - "Chłopi" - do dziś muszę choć raz w roku przeczytać...:) i "Dziady"...
Z zagranicznych - "Dżuma"...
Ale ja lubiłam czytać wszystko jak leci... :))))) Choć w sumie najgorszy dla mnie był Żeromski... Jakoś mi nigdy nie "leżał"...
Mi z kolei Żeromski całkiem pasował. Szczególnie "przedwiośnie" mi sie spodobało.
Choć ja czytałam raczej, to co nieobowiązkowe niz lektury:)
przedwiośnie tez było ciekawe
Jak na razie "Szkice węglem", ha ha :D :D :D
jeśli jakąś przeczytam w całości, co właściwie zamierzam zrobnić na tych wakacjach, napiszę czy mi się spodobała :D
Bez wątpienia:
"Nad Niemnem'
"Lalka"
"Chłopi"
Najgorzej wspominam "Sanatorium pod klepsydrą" oraz "Cudzoziemkę"
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Lalka Medaliony Inny świat Opowiadania Borowskiego,Dżuma Przedwiośnie Granica i chyba jeszcze coś tylko nie pamiętam tytułow.
Ogólnie przeczytałam wszystkie zadane mi lektury w liceum oprócz Pana Tadeusza Krzyżaków i Potopu.Te książki mi nie podeszły.
Uwielbiam czytać książki!
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
Powracająca fala Bolesława Prusa. To książka która wywarła na mnie duże wrażenie.
Czasem do niej wracam a najbardziej do tego tekstu
Kiedy złe czy dobre upadnie na świat, powstają około niego fale coraz większe i idą dalej a dalej…
Mi najbardziej w pamięci utkwiłą lektura "Ten obcy"... i to z czasów szkoły podstawowej, czyli wieki temu :)
Najbardziej lubię trillery medyczne np Cooka ;)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
"Dżuma", "Chłopi", "Granica", "Grażyna". Dziwne zestawienie . W ogóle to nie lubiłam czytać "na rozkaz". I wielu pozycji z obowiązkowych lektur nie czytałam. A czasem musiałam pisać z nich wypracowania. A raz nawet klasówkę. I jakoś sobie poradziłam. W końcu na lekcjach przerabia się tematy.
Dunia, z ust mi to wyjęłaś. Ja tak samo piszę, np. z udostępnionych na lekcjach fragmentów, wyciągam wnioski z tego co o lekturze mówi nauczycielka itd. Na tych wakacjach zamierzam poczytać trochę lektur :D
- Zarejestrowany: 18.04.2011, 10:37
- Posty: 61
Ja lubilam jeszcze "Lalkę", "Misyrza i Małgorzatę" i "Zbrodnię i kare" a jak mi się nie podobała to nie czytałam. Nic na siłę :P
Z polskich - "Chłopi" - do dziś muszę choć raz w roku przeczytać...:) i "Dziady"...
Z zagranicznych - "Dżuma"...
Ale ja lubiłam czytać wszystko jak leci... :))))) Choć w sumie najgorszy dla mnie był Żeromski... Jakoś mi nigdy nie "leżał"...
Mi z kolei Żeromski całkiem pasował. Szczególnie "przedwiośnie" mi sie spodobało.
Choć ja czytałam raczej, to co nieobowiązkowe niz lektury:)
mi również jak najbardziej "Przedwiosnie" a do tego "Dziady cz. III" Mickiewicza:)
- Zarejestrowany: 22.04.2011, 04:29
- Posty: 130
"przedwiośnie"s. żeromskiego i " opowiadania" borowskiego