Czego to chińczycy nie podrobią... nawet czosnek...i to jak bywa w większości ich produktów - marnej jakości.
Wojna czosnkowa
Na przemycie chińskiego czosnku przestępcy zarabiają równie dobrze jak na nielegalnych papierosach czy alkoholu. Wystarczy zgłosić go do oclenia jako cebulę.
Tylko w ciągu ostatnich kilku dni policja z Lublina zatrzymała 100 ton chińskiego czosnku. Importer deklarował, że sprowadza cebulę. Unijne cło na tonę czosnku jest bowiem kilkukrotnie wyższe niż na cebulę. Według wyliczeń prokuratorów tylko na samym zarekwirowanym w tym tygodniu chińskim czosnku Skarb Państwa stracił 300 tysięcy złotych.
Kontrowersje budzi nie tylko proceder przemytu, ale także sama jakość chińskiego czosnku. Ma on bardzIej regularne kształty niż polski czosnek, mniej czosnkowy zapach i smak, szybko pleśnieje i nie da się go rozmnożyć.