 29 grudnia 2010 13:58 | ID: 364189
                  29 grudnia 2010 13:58 | ID: 364189
              
Co ja sądzę o wieprzowinie?
Od czasu do czasu lubię schabowego.
Od czasu do czasu coś innego.
Do oznaczeń szczególnej wagi nie przywiązuję, a pewnie powinnam.
Zwracam głównie uwagę na termin przydatności do spozycia oraz na wygląd mięsa.
                                   29 grudnia 2010 13:58 | ID: 364190
                  29 grudnia 2010 13:58 | ID: 364190
              
Dzisiaj jadę do Tesco - zwrócę uwagę na etykietki.
                                   29 grudnia 2010 14:16 | ID: 364208
                  29 grudnia 2010 14:16 | ID: 364208
              
Co ja sądzę o wieprzowinie?
Od czasu do czasu lubię schabowego.
Od czasu do czasu coś innego.
Do oznaczeń szczególnej wagi nie przywiązuję, a pewnie powinnam.
Zwracam głównie uwagę na termin przydatności do spozycia oraz na wygląd mięsa.
Termin przydatności to wiidać jak mięso jest zapakowane na tackach, a jak kupuje się w sklpie to już tylko można poznać po wyglądzie czy sie nadaje czy nie.
Zastanawia mnie jedno - przecież takie mięso żeby było oznaczone certyfikatem to będzie musiało byc zapakowane. A co ze sklepami gdzie sprzedaje się je prosto z lodówki, luzem?
Ciekawe jak rozwiązana zostanie ta kwestia :)
                                   29 grudnia 2010 14:22 | ID: 364215
                  29 grudnia 2010 14:22 | ID: 364215
              
Co ja sądzę o wieprzowinie?
Od czasu do czasu lubię schabowego.
Od czasu do czasu coś innego.
Do oznaczeń szczególnej wagi nie przywiązuję, a pewnie powinnam.
Zwracam głównie uwagę na termin przydatności do spozycia oraz na wygląd mięsa.
Termin przydatności to wiidać jak mięso jest zapakowane na tackach, a jak kupuje się w sklpie to już tylko można poznać po wyglądzie czy sie nadaje czy nie.
Zastanawia mnie jedno - przecież takie mięso żeby było oznaczone certyfikatem to będzie musiało byc zapakowane. A co ze sklepami gdzie sprzedaje się je prosto z lodówki, luzem?
Ciekawe jak rozwiązana zostanie ta kwestia :)
Chyba Tesco ma certyfikat przyczepiony na stoisku - że mięso które sprzedają luzem pochodzi z takich chodowli.
                                   29 grudnia 2010 14:33 | ID: 364223
                  29 grudnia 2010 14:33 | ID: 364223
              
Co ja sądzę o wieprzowinie?
Od czasu do czasu lubię schabowego.
Od czasu do czasu coś innego.
Do oznaczeń szczególnej wagi nie przywiązuję, a pewnie powinnam.
Zwracam głównie uwagę na termin przydatności do spozycia oraz na wygląd mięsa.
Termin przydatności to wiidać jak mięso jest zapakowane na tackach, a jak kupuje się w sklpie to już tylko można poznać po wyglądzie czy sie nadaje czy nie.
Zastanawia mnie jedno - przecież takie mięso żeby było oznaczone certyfikatem to będzie musiało byc zapakowane. A co ze sklepami gdzie sprzedaje się je prosto z lodówki, luzem?
Ciekawe jak rozwiązana zostanie ta kwestia :)
Przecież male sklepy też czasem mają popakowane rzeczy, np mieso mielone, kielabasy.. moze i takie mieso bedzie? Albo jakas informacja o tym?
                                   29 grudnia 2010 14:43 | ID: 364233
                  29 grudnia 2010 14:43 | ID: 364233
              
Właśnie albo będze certyfikat przyczepiony na stoisku - popatrz w tym Tesco dzisiaj i daj nam znać :)
Popakowane mięso było by najlepszym rozwiązaniem :)
                                   29 grudnia 2010 15:01 | ID: 364249
                  29 grudnia 2010 15:01 | ID: 364249
              
Hmmm....piję właśnie pyszny, gorący rosołek, ugotowany na mięsie wieprzowym:) polecam!!!
                                   29 grudnia 2010 15:06 | ID: 364254
                  29 grudnia 2010 15:06 | ID: 364254
              
Hmmm....piję właśnie pyszny, gorący rosołek, ugotowany na mięsie wieprzowym:) polecam!!!
Nie lubie takiego rosołu. Dla mnie rosół to tylko z kury.
                                   29 grudnia 2010 15:44 | ID: 364298
                  29 grudnia 2010 15:44 | ID: 364298
              
A miałaś okazję spróbować rosołku z mięsa wieprzowego, czy po prostu nie lubisz, bo nie?:>
                                   29 grudnia 2010 15:45 | ID: 364300
                  29 grudnia 2010 15:45 | ID: 364300
              
A miałaś okazję spróbować rosołku z mięsa wieprzowego, czy po prostu nie lubisz, bo nie?:>
Ja próbowałam i wolę kurzęcy.
                                   29 grudnia 2010 15:47 | ID: 364302
                  29 grudnia 2010 15:47 | ID: 364302
              
A miałaś okazję spróbować rosołku z mięsa wieprzowego, czy po prostu nie lubisz, bo nie?:>
Rosół z mięsa wieprzowego to nieporozumienie. Rosół z drobiu jest nie tylko smaczniejszy, ale ma właściwości zdrowotne - działa antybakteryjnie (chroni przed przeziębieniami i łagodzi skutki) i obniza ciśnienie krwi (białka zawarte w nogach kurzych mają właściwości obniżające ciśnienie).
Rosół wieprzowy jest nie tylko tłusty (w dodatku zawiera ten szkodliwy tłuszcz) ale i - to już moje prywatne zdanie - mało smaczny.
                                   29 grudnia 2010 15:48 | ID: 364304
                  29 grudnia 2010 15:48 | ID: 364304
              
Aha...kwestia gustu;) a o gustach się nie dyskutuje:P ja i tak wolę na wieprzowince:)
                                   29 grudnia 2010 18:22 | ID: 364432
                  29 grudnia 2010 18:22 | ID: 364432
              
Ja nie probowałam wieprzowego rosolu, inne zupy mogę zrobić na wieprzowym , ale rosół jednak wolę na wolowinie:)
                                   29 grudnia 2010 21:16 | ID: 364530
                  29 grudnia 2010 21:16 | ID: 364530
              
Hmmm....piję właśnie pyszny, gorący rosołek, ugotowany na mięsie wieprzowym:) polecam!!!
O nie - rosół tylko z kury.
Na mięsie mi nie smakuje i nieważne czy to wołowe, czy wieprzowe :)
Za to już po rosole drugie danie z porządnym kotletem zjeść to ja rozumiem :D
                                   29 grudnia 2010 23:20 | ID: 364657
                  29 grudnia 2010 23:20 | ID: 364657
              
Ja się chyba jutro na zakupy nie wybiorę tylko wyślę męża, a wiecie jak to facet pewnie głowa go rozboli jak mu zacznę o jakimś certyfikacie PQS gadać, więc napiszcie jak któraś z was coś znajdzie. Wielei dzięki !
                                   29 grudnia 2010 23:28 | ID: 364665
                  29 grudnia 2010 23:28 | ID: 364665
              
Rosol drobiowy
                                   29 grudnia 2010 23:30 | ID: 364668
                  29 grudnia 2010 23:30 | ID: 364668
              
Ja się chyba jutro na zakupy nie wybiorę tylko wyślę męża, a wiecie jak to facet pewnie głowa go rozboli jak mu zacznę o jakimś certyfikacie PQS gadać, więc napiszcie jak któraś z was coś znajdzie. Wielei dzięki !
A mnie glowa boli na samo wspomienie PQS, tak ten temat walkujecie....
                                   29 grudnia 2010 23:33 | ID: 364674
                  29 grudnia 2010 23:33 | ID: 364674
              
Ja się chyba jutro na zakupy nie wybiorę tylko wyślę męża, a wiecie jak to facet pewnie głowa go rozboli jak mu zacznę o jakimś certyfikacie PQS gadać, więc napiszcie jak któraś z was coś znajdzie. Wielei dzięki !
A mnie glowa boli na samo wspomienie PQS, tak ten temat walkujecie....
Widać ważny temat,,,kogoś bardzo to interesuje,aż za bardzo:PP
                                   30 grudnia 2010 00:29 | ID: 364718
                  30 grudnia 2010 00:29 | ID: 364718
              
Hehehe no dziewczyny widać kampania reklamowa przyniosła skutek bo się ludzie zainteresowali :D
No nie powiem ja też odwiedziłam stronę żeby poczytać co to w ogóle jest :)
                                   30 grudnia 2010 05:23 | ID: 364723
                  30 grudnia 2010 05:23 | ID: 364723
              
Hehehe no dziewczyny widać kampania reklamowa przyniosła skutek bo się ludzie zainteresowali :D
No nie powiem ja też odwiedziłam stronę żeby poczytać co to w ogóle jest :)
Co znaczy "też"? Sądzisz, że ktoś jeszcze nabrał się na Wasz spam? 
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!