Co przyciąga 1,5 tys. studentów, ściśniętych jak sardynki w największej auli UW? No chyba nie wykład ich profesorów? Nie, konferencje organizowane przez studencką organizację... katolicką.
Najprężniejszą organizacją studencką Warszawy wcale nie są dzisiaj samorządy studenckie albo NZS. O wiele dynamiczniej na ośmiu warszawskich uczelniach działa studencka organizacja katolicka. Już sama jej nazwa „Soli Deo”, czyli „Samemu Bogu”, brzmi w odchodzącym od Boga świecie jak prowokacja intelektualna.