Czy Kościół Katolicki powinien określić jednolity i jawny cennik dla za usługi związane z sakrementami: - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy Kościół Katolicki powinien określić jednolity i jawny cennik dla za usługi związane z sakrementami:

65odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 8281
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 października 2010, 15:17 | ID: 315400
Czytając wątek o wyprowadzeniu krzyża z sal szkolnych zauważyłam, ze większość z Was mówi o kosztach związanych z udzielaniem sakramentów. Czy zatem nie byłoby prościej określić jednolity cennik za udzielanie wszystkich sakramentów? Wydaje mi się, że byłoby to bardzo proste rozwiązanie jednocześnie rozwiązujące wielkie rozbierzności pomiędzy parafiami. Powinna zostać uwzględniona w nim także sytuacja kiedy ktoś zapłacić nie może. Co o tym sądzicie?
Słońce wstało zwariowało...
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 października 2010, 15:19 | ID: 315403
Wydaje mi się,że byłoby dobrze wiedzieć za co płacimy i ile. Dlatego zaznaczyłam tak.
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 października 2010, 15:20 | ID: 315404
    "Co łaska". Z tym, że prawdziwe "co łaska" a nie powszechnie stosowane "co łaska, ale nie mniej niż..." czy "co łaska, ale inni dają..."
    Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
    Avatar użytkownika Tigrina
    TigrinaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
    • Posty: 4674
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 października 2010, 15:36 | ID: 315412
    Zaznaczyłam "nie". Każdy kij ma dwa końce: jeśli proboszcz jakiejś parafii będzie chciał bezpłatnie udzielić sakramentu np. małżeństwa biednej rodzinie i nie będzie chciał brać za to pieniędzy- to jak? będzie musiał płacić za nich, bo w księdze parafialnej nie będzie się zgadzało: był ślub, pieniędzy nie przybyło? Nie można wsadzać wszystkich do jednego worka. Znam przynajmniej trzech księży z powołania- dlaczego mają cierpieć za tych, którzy powołania nie mają? O tych bez powołania pisać nie będę- takich też znam, słów brakuje. Skoro jednak ktoś atakuje z jednej strony, musi również rozumieć konsekwencje dla drugiej strony. W mojej rodzinnej parafii była tak para, która żyła bez ślubu, ksiądz ich namawiał, żeby ślub wzięli, ale tłumaczyli się, że pieniędzy nie mają- do sakramentu jednak przystąpili, po Mszy Św. jakiejś niedzieli, w zakrystii, w zwykłych odświętnych strojach, takich "coniedzielnych", a ksiądz od nich pieniędzy nie chciał. Karać mieliby Go za to- bo jest cennik i musi się rozliczyć? Imiennie ma wytykać w księdze parafialnej, że pieniędzy od konkretnych osób nie wziął, bo inaczej sam będzie płacił? Rozbieżności zawsze będą- gdzieś w środku Polski, w małej parafii, w której ślub jest raz na rok, dwa- to i ksiądz zażyczy sobie dużo więcej, niż na parafii, która co tydzień ma kilka ślubów, nawet więc "zestaw do wystrojenia Kościoła" ma własny. Nie da się tego porównać żadną miarą.
    Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 października 2010, 15:40 | ID: 315414
      Uważam, że można by było ustalić maksymalne "co łaska" ale bez wykluczenia opcji że opłaty moga być niższe lub całkowicie zniesione. Największy absurd z jakim się spotkałam to odpis z aktu chrztu - Sucha Beskidzka 50 zł, Tychy 0 zł, Lubsko - 5 zł.
      Mój mężczyzna nr 2
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 października 2010, 15:44 | ID: 315416
        Ja zaglosowala na nie...i zgadzam sie z Tigrina.
        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          24 października 2010, 15:51 | ID: 315422
          centaurek napisał 2010-10-24 17:20:23
          "Co łaska". Z tym, że prawdziwe "co łaska" a nie powszechnie stosowane "co łaska, ale nie mniej niż..." czy "co łaska, ale inni dają..."
          Właśnie przytoczę tu króciutki dialog ksiądz i wierny a właściwie potrzebujący pomocy przy pochówku bliskiej osoby. wierny-to ile proszę księdza ten pogrzeb będzie kosztował ? ksiądz-noooooo właściwie co łaska. wierny-co laska to ile sto wystarczy ? ksiądz-sto euro ? Tak wystarczy. wierny-nie sto euro, sto złotych. ksiądz-hmm,no wie pan tak jak mówiłem co łaska ale wszyscy dają nie miej niż trzysta. wierny-proszę księdza nie stać mnie straciłem niedawno prace mam trojkę dzieci. ksiądz-hmm,no nie wiem,zapytam jeszcze księdza proboszcza czy się zgodzi. wierny-bardzo proszę. ksiądz-ale przecież dostaliście zasiłek pogrzebowy? wierny- Tak oto księża dyskutują ze swoimi wiernymi. Ja również uważam ze powinni się określić co i ile kosztuje a przede wszystkim dlaczego tyle kosztuje.
          http://www.youtube.com/watch?v=kcIXHce9K9Y
          Użytkownik usunięty
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            24 października 2010, 15:55 | ID: 315423
            Inny absurd - dwa różne kościoły w jednym mieście - w jednym ślub co łaska czyli 200 zł w drugim też co łaska znaczy się 1500 zł. Jak ktos chce dać mniej to nie ma mowy o ślubie!!!
            Mój mężczyzna nr 2
            Użytkownik usunięty
              8
              • Zgłoś naruszenie zasad
              24 października 2010, 15:57 | ID: 315424

              Taki cennik ma swoje dobre strony, bo tak jak powiedzial Notak bylo by jasne co za ile i dlaczego...ale w takim wypadku moze powinnismy wraz z cennikami wprowadzic kasy fiskalne? 

              Z kolei do minusow zaliczylabym to co powiedziala Tigrina...nie kazdego stac na takie oplaty i sa ksieza ktorzy to rozumieja.

              Avatar użytkownika oliwka
              oliwkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
              • Posty: 161880
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              24 października 2010, 15:59 | ID: 315425
              centaurek napisał 2010-10-24 17:20:23
              "Co łaska". Z tym, że prawdziwe "co łaska" a nie powszechnie stosowane "co łaska, ale nie mniej niż..." czy "co łaska, ale inni dają..."
              Zgadzam się... tak powinno być, bo cennik na cały kraj nic by nie dał. Są regiony Polski biedne i bogate wiemy o tym i dlatego taki cennik nie zdał by egzaminu.
              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                24 października 2010, 15:59 | ID: 315426
                Mama Tymka napisał 2010-10-24 17:55:41
                Inny absurd - dwa różne kościoły w jednym mieście - w jednym ślub co łaska czyli 200 zł w drugim też co łaska znaczy się 1500 zł. Jak ktos chce dać mniej to nie ma mowy o ślubie!!!
                Nigdy w zyciu nie zapalcilabym takiej kwoty za udzielenie slubu!! 
                Użytkownik usunięty
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  24 października 2010, 16:01 | ID: 315428
                  oliwka napisał 2010-10-24 17:59:02
                  centaurek napisał 2010-10-24 17:20:23
                  "Co łaska". Z tym, że prawdziwe "co łaska" a nie powszechnie stosowane "co łaska, ale nie mniej niż..." czy "co łaska, ale inni dają..."
                  Zgadzam się... tak powinno być, bo cennik na cały kraj nic by nie dał. Są regiony Polski biedne i bogate wiemy o tym i dlatego taki cennik nie zdał by egzaminu.
                  Podążając tym tropem, to są parafie duże i małe...są wierni zamożni i biedni...
                  Avatar użytkownika Sonia
                  SoniaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                  • Posty: 112855
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  24 października 2010, 16:01 | ID: 315429
                  anibunny napisał 2010-10-24 17:57:17

                  Taki cennik ma swoje dobre strony, bo tak jak powiedzial Notak bylo by jasne co za ile i dlaczego...ale w takim wypadku moze powinnismy wraz z cennikami wprowadzic kasy fiskalne? 

                  Z kolei do minusow zaliczylabym to co powiedziala Tigrina...nie kazdego stac na takie oplaty i sa ksieza ktorzy to rozumieja.

                  Ale chyba rzadko się na takich księży trafia.
                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    24 października 2010, 16:03 | ID: 315431
                    Sonia napisał 2010-10-24 18:01:33
                    anibunny napisał 2010-10-24 17:57:17

                    Taki cennik ma swoje dobre strony, bo tak jak powiedzial Notak bylo by jasne co za ile i dlaczego...ale w takim wypadku moze powinnismy wraz z cennikami wprowadzic kasy fiskalne? 

                    Z kolei do minusow zaliczylabym to co powiedziala Tigrina...nie kazdego stac na takie oplaty i sa ksieza ktorzy to rozumieja.

                    Ale chyba rzadko się na takich księży trafia.
                    Masz racje Żanetko...mało takich!
                    Użytkownik usunięty
                      14
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      24 października 2010, 16:08 | ID: 315433
                      Nie można zaprzeczyć temu, że cenniki sakramentów istnieją. Bo istnieją. Ale są strasznie zróżnicowane. Dzisiaj mało który ksiądz mówi "co łaska" lub "inni dają tyle a tyle". Najczęściej mówi się po prostu "koszt wynosi x zł". Przez ostatnie kilka lat miałam przyjemność organizowania lub byłam świadkiem tego jak inni organizowali różne kwitki i sakramenty w różnych parafiach. Rozbieżności są masakryczne.
                      Mój mężczyzna nr 2
                      Avatar użytkownika Bartt
                      BarttPoziom:
                      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                      • Posty: 5452
                      15
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      24 października 2010, 16:10 | ID: 315438
                      Nie powinno być żadnych cenników, a sakramenty powinny być udzielane co łaska. Są diecezje, gdzie kładzie się bardzo duży nacisk, aby nie powstawały takie cenniki. 
                      Najgorzej, jak trafiają się jakieś lokalne przypadki i dziwne zwyczaje - w większości akceptowane przez ludzi. 
                      Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
                      Użytkownik usunięty
                        16
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        24 października 2010, 16:16 | ID: 315444
                        Chciałabym zauważyć, że te lokalne przypadki są dość częste.
                        Mój mężczyzna nr 2
                        Użytkownik usunięty
                          17
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          24 października 2010, 16:21 | ID: 315450
                          Bartt napisał 2010-10-24 18:10:55
                          Nie powinno być żadnych cenników, a sakramenty powinny być udzielane co łaska. Są diecezje, gdzie kładzie się bardzo duży nacisk, aby nie powstawały takie cenniki. 
                          Najgorzej, jak trafiają się jakieś lokalne przypadki i dziwne zwyczaje - w większości akceptowane przez ludzi. 
                          Niestety, w niektorych parafiach to 'co laska' ma swoja cene (minimalna oczywiscie)...i tak jak wczesniej powiedziala Kasia, nie zapalcisz to sakrament nie zostanie Ci udzielony.
                          Avatar użytkownika oliwka
                          oliwkaPoziom:
                          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                          • Posty: 161880
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          24 października 2010, 16:25 | ID: 315452
                          anibunny napisał 2010-10-24 18:01:16
                          oliwka napisał 2010-10-24 17:59:02
                          centaurek napisał 2010-10-24 17:20:23
                          "Co łaska". Z tym, że prawdziwe "co łaska" a nie powszechnie stosowane "co łaska, ale nie mniej niż..." czy "co łaska, ale inni dają..."
                          Zgadzam się... tak powinno być, bo cennik na cały kraj nic by nie dał. Są regiony Polski biedne i bogate wiemy o tym i dlatego taki cennik nie zdał by egzaminu.
                          Podążając tym tropem, to są parafie duże i małe...są wierni zamożni i biedni...
                          ... i dlatego powinno być zróżnicowanie, a tak po prawdzie to jak dobry ksiądz to swoich parafian zna i wie ile od kogo a czasami nawet jest tak, że nie bierze za daną posługę... znałam i takich ...
                          Użytkownik usunięty
                            19
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            24 października 2010, 16:31 | ID: 315454
                            W regionach bogatych też są biedni ludzie i odwrotnie. A zróżnicowanie jest też w jednym mieście - ten przykład z opłatą za ślub 200 zł i 1500 zł nie jest z kosmosu wzięty ale z życia - dokładnie z dwóch parafii w Tychach.
                            Mój mężczyzna nr 2
                            Avatar użytkownika Grześ
                            GrześPoziom:
                            • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                            • Posty: 841
                            20
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            24 października 2010, 16:35 | ID: 315459
                            A czy zarówno ksiądz jak i wierny nie powinien zadać sobie pytania:
                            ILE KASY BRAŁ JEZUS?
                            I tyle samo jeden wziąć, a drugi dać. I byłoby po kłopocie...