 6 sierpnia 2010 12:08 | ID: 266624
              6 sierpnia 2010 12:08 | ID: 266624
          
                                   6 sierpnia 2010 13:25 | ID: 266714
                  6 sierpnia 2010 13:25 | ID: 266714
              
                                   6 sierpnia 2010 13:36 | ID: 266725
                  6 sierpnia 2010 13:36 | ID: 266725
              
                                   6 sierpnia 2010 13:37 | ID: 266726
                  6 sierpnia 2010 13:37 | ID: 266726
              

                                   6 sierpnia 2010 13:54 | ID: 266733
                  6 sierpnia 2010 13:54 | ID: 266733
              
                                   6 sierpnia 2010 19:18 | ID: 266886
                  6 sierpnia 2010 19:18 | ID: 266886
              
                                   6 sierpnia 2010 19:25 | ID: 266893
                  6 sierpnia 2010 19:25 | ID: 266893
              
 ), wachlarze, kwiaty, malunki na ścianach... O spokojnym zjedzeniu posiłku - pomarzyć!
Najlepiej wybierać restauracje o skromnym wystroju hi hi
), wachlarze, kwiaty, malunki na ścianach... O spokojnym zjedzeniu posiłku - pomarzyć!
Najlepiej wybierać restauracje o skromnym wystroju hi hi  albo posiadające miejsca na zewnątrz!
 albo posiadające miejsca na zewnątrz!
                                   6 sierpnia 2010 21:33 | ID: 267003
                  6 sierpnia 2010 21:33 | ID: 267003
              
 ), wachlarze, kwiaty, malunki na ścianach... O spokojnym zjedzeniu posiłku - pomarzyć!
Najlepiej wybierać restauracje o skromnym wystroju hi hi
), wachlarze, kwiaty, malunki na ścianach... O spokojnym zjedzeniu posiłku - pomarzyć!
Najlepiej wybierać restauracje o skromnym wystroju hi hi  albo posiadające miejsca na zewnątrz!
 albo posiadające miejsca na zewnątrz!
                                   6 sierpnia 2010 21:40 | ID: 267011
                  6 sierpnia 2010 21:40 | ID: 267011
              
                                   7 sierpnia 2010 20:24 | ID: 267454
                  7 sierpnia 2010 20:24 | ID: 267454
              
                                   8 sierpnia 2010 07:30 | ID: 267561
                  8 sierpnia 2010 07:30 | ID: 267561
              
 ypadów do restauracji,bo podczas podróży zaliczamy je często. w kinie nie byliśmy. w muzeach dają radę. nawet w kopalni soli w wieliczce sobie poradzili
ypadów do restauracji,bo podczas podróży zaliczamy je często. w kinie nie byliśmy. w muzeach dają radę. nawet w kopalni soli w wieliczce sobie poradzili
                                   8 sierpnia 2010 10:51 | ID: 267595
                  8 sierpnia 2010 10:51 | ID: 267595
              
                                   8 sierpnia 2010 11:06 | ID: 267604
                  8 sierpnia 2010 11:06 | ID: 267604
              
                                   28 listopada 2010 19:01 | ID: 339023
                  28 listopada 2010 19:01 | ID: 339023
              
                                   15 marca 2011 11:05 | ID: 452627
                  15 marca 2011 11:05 | ID: 452627
              
Myślę, ze ze spokojem Kuba sobie poradzi z nową sytuacją. Moze faktycznie warto zając dziecko jakąś zabawką, albotak popularnym "kolorowaniem".Spróbuj zabrać go do restauracji w godzinach, gdzie nnie ma zadużo ludzi, moze to go denerwuje...
                                   15 marca 2011 11:19 | ID: 452670
                  15 marca 2011 11:19 | ID: 452670
              
Rozwaliłas mnie tym tekstem ;) Leżę :)
A nasze dzieci są też do opanowania. Ideałem jest gdy w restauracji jest na tyle miejsca żeby można było się z dzieckie ruszyć. Ostatnio bylismy w takiej ciasnej, że gdziekolwiek się od stolika oddalialismy, to już kelnerom pod nogi się ładowalismy...
                                   15 marca 2011 17:08 | ID: 453171
                  15 marca 2011 17:08 | ID: 453171
              
Nie wiem jak to będzie gdy córka dorosnie. Obecnie brakuje mi w restauracjach specjalnych krzesełek dla młodszych dzieci.
                                   16 marca 2011 05:38 | ID: 453782
                  16 marca 2011 05:38 | ID: 453782
              
Bardzo fajny temacik.
Nasza malutka nie była jeszcze z nami w restauracji.
Ale jak bylismy ostatnio w Pizzy Hut, duzo maluszków latało :)
Mieli nawet stoliczek z zabaweczkami, i krzesełka do karmienia sa:)
Stwierdzilismy ze nastepnym razem mała wezmiemy i sprawdzimy jak to bedzie:)
Ale obawiam sie , ze jak zobaczy dzieci, to nie da im spokoju i ciagle bedzie je całowac:)
                                   16 marca 2011 07:18 | ID: 453820
                  16 marca 2011 07:18 | ID: 453820
              
Bardzo fajny temacik.
Nasza malutka nie była jeszcze z nami w restauracji.
Ale jak bylismy ostatnio w Pizzy Hut, duzo maluszków latało :)
Mieli nawet stoliczek z zabaweczkami, i krzesełka do karmienia sa:)
Stwierdzilismy ze nastepnym razem mała wezmiemy i sprawdzimy jak to bedzie:)
Ale obawiam sie , ze jak zobaczy dzieci, to nie da im spokoju i ciagle bedzie je całowac:)
hihhi ale ona całuśna:)
                                   16 marca 2011 07:20 | ID: 453822
                  16 marca 2011 07:20 | ID: 453822
              
A co do tematu to KArolina jezdziła z nami np. na pizze czy kebaba i zawsze się dobrze zachwowywała:)
                                   9 marca 2012 09:47 | ID: 758158
                  9 marca 2012 09:47 | ID: 758158
              
Wybieramy się z naszym trzylatkiem do restauracji. Wcześniej tego nie praktykowaliśmy z różnych powodów.
Zastanawiam się, co zamówić do jedzenia dla malucha. Ciekawe, jak zaklimatyzuje sie w nowym miejscu. Mam nadzieję,że będzie to dla nas pozytywne doświadczenie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!