Scena jak z horroru! - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

25 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 3223

Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159 IP:

2010-08-02 19:00:27

2 sierpnia 2010 19:00 | ID: 264148

Czy pamiętacie ze swojego życia scenę jak z horroru? Taką, że kiedyś przestraszyła a teraz śmieszy?;)
Ja pamiętam jak podczas porodu zbliżał się do mnie facet ubrany w fartuch z wielkim szpikulcem ...miał chyba z metr długości! Z niedowierzaniam patrzyłam na niego pytając.."Pan chce mi to tam włożyć"? On beznamiętnie potaknął głową...Zmroziło mnie i poczułam się jak w horrorze! ....szpikulec służył do przebicia pęcherza moczowego ale...do dziś jest to dla mnie scena jak z hrroru! Podzielcie się waszymi "strasznymi" wspomnieniami!
Słońce wstało zwariowało...

<- 1 2 ->

1
usunięty użytkownik

2010-08-02 19:27:52

2 sierpnia 2010 19:27 | ID: 264152

Iza chyba pęcherza płodowego... Ja zasadniczo jestem twarda babka i mało co mnie przeraża - zwłaszcza jeżeli chodzi o lekarzy. Ale jak miałam 3 lata i szyli mnie na żywca to darłam się jak opetana, że nie pozwalam, że jak to zielonymi nićmi, że jak ja się ludziom na placu zabaw pokażę. Teraz to standardowa opowieść rodzinna.
Mój mężczyzna nr 2
2
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-08-02 19:33:30

2 sierpnia 2010 19:33 | ID: 264155

Mama Tymka napisał 2010-08-02 19:27:52
Iza chyba pęcherza płodowego... Ja zasadniczo jestem twarda babka i mało co mnie przeraża - zwłaszcza jeżeli chodzi o lekarzy. Ale jak miałam 3 lata i szyli mnie na żywca to darłam się jak opetana, że nie pozwalam, że jak to zielonymi nićmi, że jak ja się ludziom na placu zabaw pokażę. Teraz to standardowa opowieść rodzinna.
Kaśka jak zwał tak zwał:D Jakbyś widziała szpikulec....
Słońce wstało zwariowało...
3
usunięty użytkownik

2010-08-02 19:34:57

2 sierpnia 2010 19:34 | ID: 264156

Do dziś pamiętam jak mój starszy brat wyciął mi numer naprawdę iście z Kinga... Wracam po szkole... Drzwi nie domkniete... Już to mnie z lekka przestraszyło... Wchodze do środka... Wszędzie bałagan... A w jednym z pokoi leży mój brat blady jak ściana z czerowną kropką jak od postrzału w czole i takowego koloru strużką krwi koło ust... Że ja przeżyłam i nie nie narobiłam wrzasku - do dziś się dziwię... Pamiętam tylko, że zjachałam po framudze... A reszta już z opowieści... Rodzice myślałam, że Go naprawdę zabiją potem... Afera była na całą familię... A On był zachwycony, że tak się cudnie ucharakteryzował.... Do dziś Mu to wypominam...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
4
czerwona panienka

Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 . Posty: 21500

2010-08-02 19:41:05

2 sierpnia 2010 19:41 | ID: 264159

jagienka napisał 2010-08-02 19:34:57
Do dziś pamiętam jak mój starszy brat wyciął mi numer naprawdę iście z Kinga... Wracam po szkole... Drzwi nie domkniete... Już to mnie z lekka przestraszyło... Wchodze do środka... Wszędzie bałagan... A w jednym z pokoi leży mój brat blady jak ściana z czerowną kropką jak od postrzału w czole i takowego koloru strużką krwi koło ust... Że ja przeżyłam i nie nie narobiłam wrzasku - do dziś się dziwię... Pamiętam tylko, że zjachałam po framudze... A reszta już z opowieści... Rodzice myślałam, że Go naprawdę zabiją potem... Afera była na całą familię... A On był zachwycony, że tak się cudnie ucharakteryzował.... Do dziś Mu to wypominam...
braku pomysłowości bratu nie można zarzucić ;)
www.lukaszbaranowski.com
5
usunięty użytkownik

2010-08-02 19:48:22

2 sierpnia 2010 19:48 | ID: 264161

czerwona panienka napisał 2010-08-02 19:41:05
jagienka napisał 2010-08-02 19:34:57
Do dziś pamiętam jak mój starszy brat wyciął mi numer naprawdę iście z Kinga... Wracam po szkole... Drzwi nie domkniete... Już to mnie z lekka przestraszyło... Wchodze do środka... Wszędzie bałagan... A w jednym z pokoi leży mój brat blady jak ściana z czerowną kropką jak od postrzału w czole i takowego koloru strużką krwi koło ust... Że ja przeżyłam i nie nie narobiłam wrzasku - do dziś się dziwię... Pamiętam tylko, że zjachałam po framudze... A reszta już z opowieści... Rodzice myślałam, że Go naprawdę zabiją potem... Afera była na całą familię... A On był zachwycony, że tak się cudnie ucharakteryzował.... Do dziś Mu to wypominam...
braku pomysłowości bratu nie można zarzucić ;)
No... A na marginesie dodam, że to nie był jednorazowy wygłup...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
6
moniczka81

Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 . Posty: 9066

2010-08-02 20:17:49

2 sierpnia 2010 20:17 | ID: 264183

Isabelle napisał 2010-08-02 19:00:27
Czy pamiętacie ze swojego życia scenę jak z horroru? Taką, że kiedyś przestraszyła a teraz śmieszy?;)
Ja pamiętam jak podczas porodu zbliżał się do mnie facet ubrany w fartuch z wielkim szpikulcem ...miał chyba z metr długości! Z niedowierzaniam patrzyłam na niego pytając.."Pan chce mi to tam włożyć"? On beznamiętnie potaknął głową...Zmroziło mnie i poczułam się jak w horrorze! ....szpikulec służył do przebicia pęcherza moczowego ale...do dziś jest to dla mnie scena jak z hrroru! Podzielcie się waszymi "strasznymi" wspomnieniami!

Isabelle napisał 2010-08-02 19:00:27
Czy pamiętacie ze swojego życia scenę jak z horroru? Taką, że kiedyś przestraszyła a teraz śmieszy?;)
Ja pamiętam jak podczas porodu zbliżał się do mnie facet ubrany w fartuch z wielkim szpikulcem ...miał chyba z metr długości! Z niedowierzaniam patrzyłam na niego pytając.."Pan chce mi to tam włożyć"? On beznamiętnie potaknął głową...Zmroziło mnie i poczułam się jak w horrorze! ....szpikulec służył do przebicia pęcherza moczowego ale...do dziś jest to dla mnie scena jak z hrroru! Podzielcie się waszymi "strasznymi" wspomnieniami!
7
Galicjanka

Zarejestrowany: 14-07-2010 00:23 . Posty: 9

2010-08-02 20:32:21

2 sierpnia 2010 20:32 | ID: 264194

Ja mialam taka historie... Mialam wtedy okolo 12 lat Ogladalam horror "rzecz" byl straszny nie moglam spac wiele nocy. Po jakims czasie byl oboz harcerski w Osloninie, bieg patrolowy hehe bylam harcerka wspaniale to wspominam. Moj patrol liczyl 3 osoby w tym mlodsza siostra i jeden chlopak. Przy ostatnim punkcie troche sie zagubilismy gdyz bylo to wielkie pole przy lesie i nie moglismy znalezc wskazowek. Szlismy przez to pole i nagle... ujrzelismy zwierze (chyba krowe) martwa oczywiscie, obdarta ze skory i parujaca... Zaczelismy wrzeszczec i uciekac oczywiscie... krzyczalam "rzecz!!, rzecz!!" Z ukrycia wyskoczyli harcerze z punktu ... Dluuugo nie moglam dojsc do siebie po tym. Starsi wytlumaczyli ze byla to przyneta, pokazali wiezyczki do odstrzalu... To byla najgorsza historia w moim zyciu ahahahahah
8
kasia89tn

Zarejestrowany: 06-12-2009 20:26 . Posty: 288

2010-08-02 20:36:05

2 sierpnia 2010 20:36 | ID: 264195

Jak do tej pory tylko raz nieomal dostałam zawału. Mój synek miał wtedy nieco ponad rok i został pod opieką babci. Wracam do domu, a tam mój synek stoi na progu z tasakiem do mięsa w rączce. W kuchni wywalona szuflada z nożami, a moja mama sobie śpi... Jak już doszłam do siebie, to myślałam, że mamuśkę uduszę... Może to niezupelnie scena z horroru, ale co się najadłam strachu to moje :)
Jeśli ktoś ma konto na Facebooku i chciałby mi pomóc w konkursie - proszę o PW. Wystarczy oddanie głosu na zdjęcie mojego synka
9
Lara73

Zarejestrowany: 17-04-2008 09:04 . Posty: 849

2010-08-02 20:38:03

2 sierpnia 2010 20:38 | ID: 264197

ale macie przezycia, rany
10
usunięty użytkownik

2010-08-02 20:41:31

2 sierpnia 2010 20:41 | ID: 264198

Kiedyś z siostrą pojechałyśmy na lotnisko w naszym mieście. Radio RMF organizowało jakieś imprezy (zapomniałam jak to się nazywało). Impreza skończyła się późno i do domu musiałyśmy wracać pieszo kilka kilometrów. Rodzice kazali nam wracać przez miasto, ale ja wymyśliłam, że wrócimy przez las. No i sobie wracamy, okazało się, że nie jest wcale bliżej. Zero lamp i ludzi. Nagle mija nas samochód z którego dudni muzyka. Minął nas i zatrzymał się kilka metrów przed nami. Złapałyśmy się obie i stałyśmy jak przytwierdzone do podłoża. Nigdy się tak nie bałam. Czułam jak wszystko spłynęło mi do stóp i tak zostało. Widocznie kierowca zorientował się, że nas przestraszył, może chciał nas podwieźć, ale odjechał.
2%blokersSz
11
Galicjanka

Zarejestrowany: 14-07-2010 00:23 . Posty: 9

2010-08-02 20:54:06

2 sierpnia 2010 20:54 | ID: 264206

Odpowiedź na #10
a byla to czarna wołga? hahahahahaha
12
usunięty użytkownik

2010-08-02 21:13:28

2 sierpnia 2010 21:13 | ID: 264217

Jak tak sobie pomyślę, to chyba tak.
Galicjanka napisał 2010-08-02 20:54:06
Odpowiedź na #10
a byla to czarna wołga? hahahahahaha
2%blokersSz
13
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-08-02 22:24:57

2 sierpnia 2010 22:24 | ID: 264324

Kiedyś jak byłam w liceum wracalam do domu....blok nowy, chodników niet, wejście do klatki - drewniana kładka.... Idę ja sobie spokojnie, zadowolona a tu....aż mnie zmroziło....stanęłam i patrzę...to to patrzy na mnie....ja w rawo krok, on w prawo leb, ja w lewo krok - on w lewo łeb...więc stoję i patrzę, a on na mnie...tak stalismy z pół godziny. Komórek nie było wtedy więc nawet nie miałam jak poprosić kogoś o pomoc...całe życie mi przeleciało przed oczyma jak podlazł do mnie...oczyma wyobraźni widziałam juz swój pogrzeb. Zamknęłam oczy i zaczęłam się zastanawiać ile to ja bym mogła dokonać w życiu... I wtedy poczułam...mokry jęzor na swojej buzi...Otworzyłam jedno oko i spojrzałam w oczy tego ...byka ! Byczysko obwąchało mnie , zamruczało i sobie poszło...a pode mną nogi się ugięły i usiadłam na mokrym pichu czy cemencie... do klatki weszłam po jakiś 10 minut, gdy upewniłam się że ten potwór już nie wróci Byka przeżyłam, ale co miałam potem od mamy za spodnie !
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
14
Kamila2010

Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25 . Posty: 10745

2010-08-02 22:46:07

2 sierpnia 2010 22:46 | ID: 264342

Jak mialam 15 lat uczyłam się jeździć konno,pewnego dnia podczas jazdy po lesie koń się czegoś przestraszył i zaczął gnać jak szalony ja spadłam z siodła ale but mi utknął w strzemiu i tak z głową w dole ten koń wlókł mnie może z pół kilometra zanim go zatrzymali.wylądowałam w szpitalu na obserwacji.ja pamietam tylko to że jechałam konno i później obudziłam się zalana krwią na trawie,od tamtej pory boje się jeździć konno
15
usunięty użytkownik

2010-08-02 22:58:24

2 sierpnia 2010 22:58 | ID: 264355

Gdy zaczęłam krwawić w 28 tygodniu ciąży.KOSZMAR!
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
16
kubus2709

Zarejestrowany: 02-08-2010 15:53 . Posty: 76

2010-08-04 12:17:47

4 sierpnia 2010 12:17 | ID: 265159

Ja raczej nie pamiętam takiej sytuacji...:P
17
sysia12

Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 . Posty: 4439

2010-08-04 12:55:16

4 sierpnia 2010 12:55 | ID: 265195

dla mnie straszna sceną było jak poszlismy z Sylwią do lekarza(5msc)i widziałam jak pani doktor ją bada,mianowiecie za nogi do góry,za ręke i noge
18
usunięty użytkownik

2010-08-04 13:23:48

4 sierpnia 2010 13:23 | ID: 265222

Obóz harcerski. Na dworze upał, po obiecie. Wszyscy siedzą w namiotach. Nagle krzyk "O Jezu! Co ja zrobiłem? POMOCY! POMOCY!" Wybiegamy przed namioty a tak na środku placu z jednej strony stoi kolega M. z łukiem w ręku a z drugiej widzimy jak na ziemię upada drugi kolega P. z strzałą przebita przez ciało na wysokości serca. Strzała przebiła go na wylot. Wszędzie pełno kri. Zmroziło nas totalnie. Nikt nie wiedział co robić. Jedynie drużynowy zachował zimną krew i podbiegł do P. Chłopaki nudzili się i postanowili zrobić nam kawał. Ucharektyzowali się i udawali, że P. został postrzelony strzałą przez M. Na szczęście skończyło się wszystko dobrze. Nic nikomu się nie stało. Do dziś wypominamy chłopakom jakiego nam stracha napędzili.
http://www.zabawna-kraina.pl
19
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-08-04 13:27:47

4 sierpnia 2010 13:27 | ID: 265229

Isabelle napisał 2010-08-02 19:00:27
Czy pamiętacie ze swojego życia scenę jak z horroru? Taką, że kiedyś przestraszyła a teraz śmieszy?;)
Ja pamiętam jak podczas porodu zbliżał się do mnie facet ubrany w fartuch z wielkim szpikulcem ...miał chyba z metr długości! Z niedowierzaniam patrzyłam na niego pytając.."Pan chce mi to tam włożyć"? On beznamiętnie potaknął głową...Zmroziło mnie i poczułam się jak w horrorze! ....szpikulec służył do przebicia pęcherza moczowego ale...do dziś jest to dla mnie scena jak z hrroru! Podzielcie się waszymi "strasznymi" wspomnieniami!
Dobre z tym pęcherzem moczowym!!!!!Rozwaliłaś mnie Iza!!!! Opowieść super!!!!!
20
usunięty użytkownik

2010-08-04 13:29:35

4 sierpnia 2010 13:29 | ID: 265231

Druga historia. Las, grzybobranie. Mój tato i wujek poszli gdzieś dalej szukać grzybów, ledwo ich widać Zostałam z starszym bratem i kuzynem w moim wieku. Mam 8 lat, brat - 13. Kucam sobie tyłem do drzewa. Brat trenuje rzuty nożem w wszystko co można: drzewa, konary, ziemię. Słyszę " Iza, nie podnoś się. Rzucę nóż w drzewo za Tobą". No to siedzę. I tyle pamiętam. Później z opowieści dowiedziałam się, że nóż zrobił coś niemożliwego. Odbił się od drzewa, później od ziemi po to aby trafić prosto w tył mojej głowy. Ponoć krzyczałm i wołałam mamę. Tata, opanowany zawiózł mnie do szpitala z tym nożem w głowie. Nie wyciągał go, aby nie było krwawienia. W szpitalu nóż wyciagnęli, na szczeście nic się nie stało. Tylko brat zarzekał się, że już nigdy noża do ręki nie weźmie. A wziął :)
http://www.zabawna-kraina.pl

<- 1 2 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Scena jak z horroru! - Forum

Wątek: Scena jak z horroru!