2 stycznia 2011 21:48 | ID: 367329
ulula ale numer wam powiem,jak byłam w ciazy jadłam placki ziemiaczane z nutellą.....teraz jak o tym mysle to paskudztwo
3 stycznia 2011 00:37 | ID: 367553
Kurcze ale bym zjadła placków :) przed ciążą jakoś nie specjalnie za nimi przepadałam a teraz na samą myśl o nich mam ślinotok :) No to mam pomysł na jutrzejszy, a raczej dzisiejszy obiadek :D
3 stycznia 2011 00:57 | ID: 367583
Aniu odgrzalas temat i mi tez ochoty narobilas ;)))) chyba jutro zrobie, bo mam wolne wiec i czasu wiecej :)
3 stycznia 2011 01:01 | ID: 367587
Ja nigdy nie lubiłam trzeć ziemniaków, zawsze palce kaleczyłam, od niedawna wykorzystuję sokowirówkę do robienia masy ziemniaczanej - doskonale się sprawdza i mogę miec tyle placuchów ile tylko zamarzę do tego przy niewielkim wysiłku :)
3 stycznia 2011 01:15 | ID: 367596
Ja nigdy nie lubiłam trzeć ziemniaków, zawsze palce kaleczyłam, od niedawna wykorzystuję sokowirówkę do robienia masy ziemniaczanej - doskonale się sprawdza i mogę miec tyle placuchów ile tylko zamarzę do tego przy niewielkim wysiłku :)
szczesciara! ja niestety scieram recznie na tarce, ale co to jest zetrzec 4 ziemniaki :) dodaje tez cebulke i kminek! :)
3 stycznia 2011 01:18 | ID: 367598
Ja nigdy nie lubiłam trzeć ziemniaków, zawsze palce kaleczyłam, od niedawna wykorzystuję sokowirówkę do robienia masy ziemniaczanej - doskonale się sprawdza i mogę miec tyle placuchów ile tylko zamarzę do tego przy niewielkim wysiłku :)
szczesciara! ja niestety scieram recznie na tarce, ale co to jest zetrzec 4 ziemniaki :) dodaje tez cebulke i kminek! :)
Ja nie lubię kminku, cebulka oczywiście jak najbardziej, do tego vegeta i pieprz. Ja to je chyba na śniadanie zrobię bo do obiadu nie wytrzymam hihihi
3 stycznia 2011 01:19 | ID: 367599
Ja nigdy nie lubiłam trzeć ziemniaków, zawsze palce kaleczyłam, od niedawna wykorzystuję sokowirówkę do robienia masy ziemniaczanej - doskonale się sprawdza i mogę miec tyle placuchów ile tylko zamarzę do tego przy niewielkim wysiłku :)
szczesciara! ja niestety scieram recznie na tarce, ale co to jest zetrzec 4 ziemniaki :) dodaje tez cebulke i kminek! :)
Na szczęscie mam maszynkę od tego i nie muszę na tarce trzeć.ale rzadko jadam placki ziemniaczane.
3 stycznia 2011 01:24 | ID: 367601
Ja nigdy nie lubiłam trzeć ziemniaków, zawsze palce kaleczyłam, od niedawna wykorzystuję sokowirówkę do robienia masy ziemniaczanej - doskonale się sprawdza i mogę miec tyle placuchów ile tylko zamarzę do tego przy niewielkim wysiłku :)
szczesciara! ja niestety scieram recznie na tarce, ale co to jest zetrzec 4 ziemniaki :) dodaje tez cebulke i kminek! :)
Ja nie lubię kminku, cebulka oczywiście jak najbardziej, do tego vegeta i pieprz. Ja to je chyba na śniadanie zrobię bo do obiadu nie wytrzymam hihihi
Ja kminek wlasnie w plackach polubilam! W niczym innym mi nie odpowiada...poza tym jest dobry na trawienie wiec przy ciezkostrawnych plackach ziemniaczanych w jest pozyteczny ;)
3 stycznia 2011 01:26 | ID: 367603
Ja kminek wlasnie w plackach polubilam! W niczym innym mi nie odpowiada...poza tym jest dobry na trawienie wiec przy ciezkostrawnych plackach ziemniaczanych w jest pozyteczny ;)
To muszę koniecznie spróbować też z kminkiem :)
3 stycznia 2011 08:12 | ID: 367646
Co wy tak z rana ...o takich pysznosciach !!! Po swiatecznym przejedzeniu tez mam ochote na placuszki ....Jadam bez dodatkow z mala iloscia cukru...Pycha
3 stycznia 2011 08:18 | ID: 367650
Ja uwielbiam placki ziemniaczane usmażone normalnie a potem z nałożonym farszem pieczarkowo-cebulowym na wierzch kończąc plasterkiem sera :)
normalnie - niebo w gębie :)))
drugi ulubiony sposób to placki z sosem meksykańskim :) na ostro :)
3 stycznia 2011 08:20 | ID: 367655
Ja uwielbiam placki ziemniaczane usmażone normalnie a potem z nałożonym farszem pieczarkowo-cebulowym na wierzch kończąc plasterkiem sera :)
normalnie - niebo w gębie :)))
drugi ulubiony sposób to placki z sosem meksykańskim :) na ostro :)
To mi smaku narobiłeś:)
Nie jadłam takich, ale brzmi to bardzo zachęcająco...
3 stycznia 2011 08:23 | ID: 367658
Naprawdę są super :)))
moja kochana Perełka jak usmaży placki to układa je na baszce w piekarniku, nakłada po łyżecce farszu ( wcześniej usmażonego na patelni ) na górę plasterek sera i po krótkiej chwili są - niebiańskie :))))
3 stycznia 2011 08:29 | ID: 367663
Bardzo lubię placki ziemniaczane , jednak ostatnio zniechęciła mnie do nich moja teściowa . ona ma zwyczaj tarkować ziemniaki 2-3 godziny przed smażeniem , dodaje do nich bardzo dużo mąki i soli - paskudztwo ...
3 stycznia 2011 08:30 | ID: 367664
Naprawdę są super :)))
moja kochana Perełka jak usmaży placki to układa je na baszce w piekarniku, nakłada po łyżecce farszu ( wcześniej usmażonego na patelni ) na górę plasterek sera i po krótkiej chwili są - niebiańskie :))))
Chyba aż się skuszę
3 stycznia 2011 09:15 | ID: 367681
Naprawdę są super :)))
moja kochana Perełka jak usmaży placki to układa je na baszce w piekarniku, nakłada po łyżecce farszu ( wcześniej usmażonego na patelni ) na górę plasterek sera i po krótkiej chwili są - niebiańskie :))))
Nie lubię placków ale to brzmi super
3 stycznia 2011 11:30 | ID: 367763
Robie dzis placki! Nie maco :) mam takiego smaka ze szok! Tylko jeszcze musze sie do sklepu przejsc po pieczarki na sos :)
3 stycznia 2011 16:52 | ID: 368001
Co wy tak z rana ...o takich pysznosciach !!! Po swiatecznym przejedzeniu tez mam ochote na placuszki ....Jadam bez dodatkow z mala iloscia cukru...Pycha
Bo po tych cudach i smkowitościach świątecznych taka zwyczajność doskonale smakuje!
2 maja 2011 21:34 | ID: 508333
Wygrzebalam temat... bo mam niesamowita ochote na placki ziemniaczane! Jak sie uda to jutro zrobie :)
2 maja 2011 21:38 | ID: 508336
Z pikantnym gulaszem jadłam ale z pieczarkami nie i chyba się skuszę !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.