„Proszę o zielone!"
zaklekotał bociek
do zielonej żabki,
co siedziała w błocie.
Ale mądra żabka
Prędko myk! pod wodę:
„Miły mi, bocianie,
moje życie młode”.
Rosły w wodzie modre
niezapominajki,
i boćkowi rzekły:
„Znamy takie bajki”
Chciałbyś żabkę połknąć,
lecz się obejdź smakiem:
żabka gra w zielone
z młodym tatarakiem”.




Idzie wiosna drobnymi kroczkami...