27 stycznia 2010 11:10 | ID: 122771
27 stycznia 2010 11:18 | ID: 122781
27 stycznia 2010 11:39 | ID: 122821
30 stycznia 2010 13:46 | ID: 125847
31 stycznia 2010 16:28 | ID: 126690
31 stycznia 2010 21:23 | ID: 126832
31 stycznia 2010 21:25 | ID: 126834
31 stycznia 2010 21:28 | ID: 126837
31 stycznia 2010 21:30 | ID: 126838
31 stycznia 2010 21:45 | ID: 126854
31 stycznia 2010 21:56 | ID: 126867
31 stycznia 2010 22:04 | ID: 126874
31 stycznia 2010 22:19 | ID: 126892
31 stycznia 2010 22:24 | ID: 126900
Przychodzi blondynka do sklepu z środkami owadobójczymi. - Poproszę 100 kulek na mole. Na drugi dzień: - Poproszę 300 kulek na mole. Na trzeci dzień: - Poproszę 1000 kulek na mole. Zdziwiony sprzedawca pyta: - Po co pani tyle tych kulek na mole? Blondynka na to: - A co pan myśli, że jedną kulką łatwo w mola trafić?
31 stycznia 2010 22:25 | ID: 126902
Jedzie dziadek trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza. - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem - dziadek na to, że dobra. Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porshe. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a, że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum... Odzywa się pierwszy policjant: - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał! - A tego Porshe? Z trzy stówki miał! - A tego trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać...
31 stycznia 2010 22:27 | ID: 126903
W Kołobrzegu na deptaku blondynka wchodzi na automatyczną wagę, wrzuca monetę i z niezadowoleniem ogląda wydrukowany wynik. Zdejmuje wiatrówkę i pantofle, znowu wrzuca monetę - znów niezadowolona z wyniku. Zdejmuje bluzkę - wynik ważenia znowu niezadowalający. Stoi tak niezdecydowana na tej wadze - co by tu jeszcze? Na to podchodzi przyglądający się temu facet i wręczając jej garść monet mówi: - Niech pani kontynuuje - ja stawiam.
31 stycznia 2010 22:28 | ID: 126904
Wspomnienia kolesia: - Jak byłem kawalerem, zawsze gdy spotykały mnie jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły: - Będziesz następny. - Przestały, kiedy na pogrzebach zacząłem robić im tak samo.
31 stycznia 2010 22:29 | ID: 126906
31 stycznia 2010 22:29 | ID: 126907
31 stycznia 2010 22:30 | ID: 126908
Jasio wchodzi do łazienki, gdy mama się kąpie i pyta: - Mamo co Ty masz tam pomiędzy nogami? - Szczoteczkę. - A tata ma lepszą, bo na patyku. - A skąd wiesz? - Bo widziałem jak wczoraj sąsiadce zęby czyścił.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.