Letnia pielęgnacja malucha – KONKURS z kosmetykami!

1. Wybieram zestaw nr 3
2. Wrażliwa i delikatna skóra mojego dziecka lubi być traktowana wyjątkowo, podczas codziennej pielęgnacji potrzebuje sporej dawki czułości i matczynej miłości ;) Synek relaksuje się podczas kąpieli w ciepłej wodzie, gdy puszysta piana delikatnie łaskocze skórę a dobroczynny emolient dba o jej właściwe pH i nawilżenie. Po kąpieli czas na relaksujący masaż ogrzaną w dłoniach oliwką. Delikatny dotyk, głaskanie i łaskotanie wspaniale odpręża po całym dniu zabaw ;) Skóra dziecka musi być po kąpieli dokładnie osuszona, w każdej fałdce i załamaniu. Nie odparzy się wtedy nie będzie łuszczyć. Wrażliwe okolice delikatnie pudruję po osuszeniu. Mama przekazała mi też bardzo stary i sprawdzony sposób: chodzi o kąpiele w krochmalu. Pomagają zniwelować świąd i łuszczenie skóry, znikają drobne krostki i suchość. A wyprane w hipoalergicznym płynie ubranka nie drażnią skóry i chronią ją równie dobrze, co kosmetyki. Bo skóra mojego dziecka lubi, kiedy traktuję ją z uwagą i delikatnością, jak kruche skrzydło motyla. Odwdzięcza się zdrowym wyglądem, staje się aksamitna w dotyku. Wystarczy dobrać właściwą pielęgnację, sprawdzone kosmetyki, traktować ją wyjątkowo, jak najczęściej przytulać i znienacka całować – tylko tyle i aż tyle ;)

CHCIAŁYBYŚMY WYGRAĆ NR.3

Co w codziennej pielęgnacji dziecka jest dla Ciebie najważniejsze? W jaki sposób dbasz o skórę dziecka?

Dla mnie w codziennej pielęgnacji mojej ukochanej córeczki najważniejsza jest ochrona jej delikatnego ciałka poprzez przyjemność i zabawę.. Zależy mi aby jak najlepiej dbać o skórę i włoski mojej księżniczki i w pełni je chronić ale nie wyobrażam sobie żeby odbierała to jako jakiś przymus czy nieprzyjemności dlatego staram się pokazywać jej że codzienna pielęgnacja może być super zabawą.. nasze słońce uwielbia dlugie kąpiele z mnóstwem piany gumowymi zabawkami gąbką w jakimś fajnym kształcie i pachnącymi płynami czy szamponami  i spłukiwanie prysznicem (co wydaje mi się rzadkościa u dzieci).

wiem że moje dziecko swietnie sie bawi a jednocześnie ja korzystnie dbam o jej ciałko zapewniając mu odpowiedni poziom nawilżenia warstwę ochronną i kojącą oraz czystość.. Jako mama staram sie jak najlepiej dbać o skórę mojego dziecka.. najważniejsza jest dla mnie higiena i dokładna pielęgnacja.. Przede wszystkim kąpię córkę codziennie w kosmetykach przeznaczonych dla dzieci oraz nawilżam skórę ale także przebieram ją za każdym razem jak się ubrudzi lu zapoci.. staram się także ubierać ją stosownie do pogody aby nie przegrzewac ani nie przeziębić jej.. nie wystawiam również jej delikatnego ciałka na działanie czynników zewnętrznych..

wybieram zestaw nr 3 !

W codziennej pielęgnacji dziecka ważna jest dla mnie higiena a także bezpieczeństwo ! Tak zostałem nauczony przez mamę mojego synka, że nigdy w życiu nie zapomniałbym o umyciu mu rączek przed posiłkami, lub o umyciu ząbków pred snem. Czemu bezpieczeństwo ? - ważne jest dla Nas, aby przed każdym spacerem na słońce, czy też wiatr lub chłodne dni nasmarować syna odpowiednimi kremami, zabezpieczyć się w zapas wody, oraz podawać codziennie odpowiednie witaminki.

No i właśnie w taki o to sposób dbam o skórę syna - po każdej kąpieli balsamujemy całe ciałko, aby nie było wysuszone tylko zadbane, Przed spacerkami w zależności od pogody stosujemy odpowiednie kremy. Nawadniamy, przytulamy, całujemy i skórka zadbana. :)

 

wybieram nr. 3 

Skóra dziecka jest w pierwszych 3 latach życia najbardziej poddatna na zmiany i najbardziej wrażliwa dbając o nią musimy pamiętać by nie przesadzać niektóre mamy aż za bardzo "pielęgnują" swoje bobasy skóra dziecka musi też się przyzwyczaić do różnych czynników by później nie mieć z tym problemu owszem dbam o skórę mojego maluszka stosuję oliwkę Sylveco , pudry i kremy ale tylko w konieczności ich użycia , kiedyś nie było proszków specjalnych dla dzieci różnego rodzaju kosmetyków itd... i dzieci za moich czasów (lata 70-80) nie mają problemów takich jak dzieci teraz, ja nie używałam proszku dla dzieci i nie ma żadnej alergii ma 14 miesięcy i tylko dzięki bogu raz mi zachorowała w grudniu ur. teraz za dużo jest wszystkiego stajemy się za bardzo wygodni chcemy opławiać się w luksusach zapominając co tak naprawdę jest najważniejsze. Wybieram zestaw szamponów Bobini ponieważ moja córcia kocha bąbelki :D :D 

Wybieram zestaw nr 3.

Latem skóra dziecka narażona jest bardziej na podrażnienia, potówki i pieluszkowe zapalenia skóry. Codzienna kąpiel jest obowiązkowa, do wody dodaję kosmetyki nawilżające skórę, a po kąpieli wcieram delikatną emulsję do ciała, ponieważ długotrwale nawilża ona skórę, wzmacnia ją i chroni przed podrażnieniami. Zawsze przed wyjściem na słoneczko 15-30 minut wcześniej, smaruję skórę córki (wszystkie odkryte części ciała) kremem z wysokim filtrem odpowiednim dla jej wieku. Jej wrażliwa skóra jest mniej odporna niż dorosłego, dlatego wymaga szczególnej pielęgnacji. Smarowanie kremem skóry powtarzam co 2 godziny przebywania na dworze. Córkę ubieram w przewiewne i bawełniane ubrania, stosownie do pogody. Na głowę zakładam jej kapelusz z rondem, ponieważ osłania on oczy przed słońcem i kark, aby się nie opalał. W letniej pielęgnacji skóry dziecka latem ważne jest nie tylko zewnętrzne nawadnianie skóry, ale także i wewnętrzne. Bardzo często podaję córce do picia wodę niegazowaną lub różne owoce, które także zawierają wodę. Na spacerach unikamy nasłonecznionych miejsc i spacerujemy w miejscach, gdzie jest cień. Przy wózku spacerowym mamy parasol, który dodatkowo chroni skórę przed słońcem i tworzy przyjemny cień w miejscach, gdzie nie ma drzew. W domu bardzo często podczas zmiany pieluszki, wietrzę skórę córki, aby nie doszło do pieluszkowego zapalenia skóry i stosuję odpowiednie kosmetyki zapobiegające odparzeniom. Latem częściej robię córce kąpiel w wodzie, nawet 2-3 razy dziennie. Dzięki niej lepiej śpi w ciągu dnia, ma ochotę na zabawę i łatwiej znosi upały, bo skóra jest schłodzona i odświeżona. Pielęgnuję skórę dziecka i dbam, aby było uśmiechnięte i zadowolone. Wybieram tylko te kosmetyki, które przeznaczone są dla najmłodszych dzieci, a więc hipoalergiczne, mają naturalne składniki, bo wiem, że nie uczulą i nie wywołają żadnych podrażnień na wrażliwej skórze mojej córeczki.

Jako, że w domu mamy AZS-owca, pielęgnacja u nas to temat naprawdę szeroko rozumiany, gdyż zwykła kąpiel czy nieregularne balsamowanie nie wchodzi w grę. Skórę córki nawilżamy zaraz po kąpieli (nie dłużej niż 5 min po) i generalnie dbamy o to, by była odpowiednio natłuszczona i nawilżona- o każdej porze dnia (i nawet nocy jeśli to konieczne). Jeśli jest naprawdę źle stosujemy preparaty łagodzące swędzenie – tak by córka mogła spokojnie zasnąć i odpocząć po całym dniu. Bardzo pomagają też chłodne okłady na najbardziej drażniące i swędzące miejsca. Ostatnio zainstalowaliśmy nawilżacz powietrza, by w pokoju dziecięcym utrzymać odpowiednią wilgotność (zauważyłam, że suche powietrze wzmaga swędzenie). Jeśli chodzi o kąpiel to mydła już dawno poszły w odstawkę – używamy specjalnego preparatu do mycia, który nie zaburza bariery ochronnej skóry. Do tego odpowiednia temperatura wody, niezbyt długie kąpiele i bardzo delikatna specjalna myjka – w ukochanym różowym kolorze córki – tak by miała choć trochę radości w tym całym piekle. Przyjemne w dotyku ubrania czy piżamki, które zawsze prasuję – mimo, że jest to jedyny domowy obowiązek, którego nie znoszę. No ale dla swojego dziecka jestem gotowa i górę przenieść, więc takie wyzwanie, jak prasowanie - przyjmuję dzielnie na klatę :) Ulubioną formą pielęgnacji jest natomiast sama kąpiel, gdy możemy razem pobazgrać specjalnymi kredkami po wannie, urządzić bitwę na pianę, robić mydlane bańki, którym zawsze towarzyszą podekscytowane piski, a od czasu do czasu mama swoim magicznym proszkiem zabarwia wodę na kolorowo - to moje dziecko uwielbia najbardziej - i ja zresztą też :)

Wybieram nagrodę numer 1, gdyż do walki ze słońcem trzeba uzbroić się zawsze w 50! :) 

Wybieram Rene Furterer Naturia , ponieważ jest to spray ułatwiający rozczesywanie włosów. Jest delikatny i naturalny. Mam w domu córkę z bardzo długimi włosami, które niestety szybko się plączą i trudno je rozczesać, szczególnie latem, gdy wieje wiatr i są splątane po kąpielach wodnych. Do tego córka nie związuje włosów  z racji wakacji i wieczorem po całym dniu na dworze mamy koszmar do rozczesania. Ten spray to dla nas marzenie i nasze wybawienie w walce z kołtunami oraz idealna pomoc, by przywrócić chęć do czesania włosów. Bo piękne włosy to włosy rozczesane, miękkie, świeże, błyszczące i pachnące. A ten spray potrafi to uczynić niczym magiczna mgiełka zaklęta w zielonej buteleczce. Myślę też, że córka z chęcia używałaby tego sprayu i w końcu pokochała czesanie swoich włosów.

W codziennej pielęgnacji dziecka najważniejsze są dla mnie bezpieczeństwo i ochrona delikatnej skóry dziecka. Pewność, że kosmetyk nie zaszkodzi dziecku, nie uczuli i nie podrażni jego skóry. Pielęgnacja dziecka musi być łagodna, skóra po umyciu nie może być wysuszona ani podrażniona. Kosmetyk musi być przyjemny w stosowaniu, dobrze się rozprowadzać i dobrze spłukiwać. Dobrze. lecz łagodnie oczyszczać skórę dziecka. Szampon nie może podrażniać spojówek, skóry i błon śluzowych. Włosy po umyciu mają się dobrze rozczesywać, nie elektryzować, mają być puszyste i błyszczące. Kosmetyki dla dziecka muszą być hipoalergiczne, bez alergenów, z substancjami pielęgnującymi, nawilżającymi i kojącymi. Przecież dbam o skórę dziecka, a to bardzo ważne, by jej nie podrażnić i nie naruszyć naturalnej bariery ochronnej. 

W codzinnej pielęgnacji zwracam szczególnie uwagę na dobór odpowiednich kosmetyków, gdyż bardzo wrażliwa skóra mojego dziecka to dla nas nie lada wyzwanie, w szczególności, gdy synek nie zawsze skory jest współpracować. Jeśli chodzi o pielęgnację skóry mojego synka - to prysznic czy kąpiel to dla niego czysta przyjemność :) Dopiero potem gdy przychodzi pora na smarowanie zaczynają się schody..Kiedyś pomagały piosenki, opowiadanie bajek, interakcja z dzieckiem (Co teraz smarujemy? – Brzuszek. A gdzie schowała się muszka? Pod paluszek. Jeleń ma ogonek, pupkę i rogi – więc na co przyszła pora? – Smarujemy nogi! itd :) ), ogólne zajmowanie uwagi synka. Teraz, gdy jest już troszkę większy trzeba wyciągać ciężkie działa, by przekonać go do smarowania. I najlepszy jest w tym tata :) To on jednocześnie smarując fantastycznie relacjonuje rajd Dakar i opisuje samochody wyścigowe, to on poprowadzi rozmowę tak, że synek z podekscytowaniem opowiada o swoim dniu w przedszkolu zapominając o obecnie trwającej pielęgnacji i to w końcu on rozmawia tajemniczo z Wiktorkiem o jego „dziewczynie” doradzając jak ją poderwać :P W oka mgnieniu dziecko już jest w piżamce gotowe do spania. Bez jęknięcia, bez stęknięcia. A wydawałoby się, że pielęgnacja to typowo babska dziedzina :P I to jest nasza ulubiona chwila pielęgnacji - męskie pogaduszki :)

wybieram zestaw 2, gdyż mój syn nie tylko nie przepada za smarowaniem, ale i chodzeniem do fryzjera :) 

Wybieram zestaw numer 3 

 Zestaw 4 szamponów Bebi Kids 2w1

Myslę, że nie tylko Staś by się ucieszył :) Sama z chęcią bym się wykąpała w takich cudaczkach :)

bardzo ważne dla mnie jest wprowadzenie spokojnej, miłej atmosfery podczas pielęgnacji mojego maluszka. Ponieważ nie jest łatwo namówić go na kąpiel, stosuję różne sposoby, nowe płyny, zabawki i dużo piany :) Jeśli chodzi o to w jaki sposób dbam o skóre malucha, to przede wszystkim podaję mu dużo wody do picia, wybieram produkty odpowiednie dla skóry dziecka. Stosuję kremy adekwatne do pogody, aby chronić jego skórę na twarzy.

Pozdrawiamy serdecznie 

Wybieram zestaw nr 3

Co w codziennej pielęgnacji dziecka jest dla Ciebie najważniejsze? W jaki sposób dbasz o skórę dziecka?

Włosów długich nie posiadamy a krótkie się tak nie plączą,  opalać się też już raczej nie będziemy za to uwielbiamy się kąpać! Po całym dniu biegania po podwórku solidne mycie to podstawa. Śmiejemy się że z namoczeniem. Dzieciaki uwielbiają się trzepać. Ale aby delikatna skórka dziecka zanadto się nie wysuszyła potrzebne są do tego delikatne kosmetyki aby nie wysuszały. Choć i tak po całej kąpieli nacieramy ciało oliwką dla dzieci to mam obawy czy dostarczam jej wszystkiego co potrzeba. czasem nawet wpuszczam kilka kropel oliwki bezpośrednio do wody. Ważne jest dla mnie aby delikatna skóra dziecka była odpowiednio nawilżona, chroniona od słońca. By nie powstawały żadne otarcia i zaczerwienienia. W sumie to właśnie na skórze widać czy mamy na coś alergię czy uczulenie gdy nawet nie służy nam jakiś pokarm. To ona najszybciej reaguje np. gorączką czy wysypką że w organizmie jest coś nie tak. To ochrona całego ciała naszego dzicka.

Wybieram zestaw numer 1

Najważniejsze w pielęgnacji : 

Nawilżanie

Tak to ono stanowi u nas najważniejszy etap pielęgnacji naszego synka z Atopowym Zapaleniem Skóry . Dobieramy do tego najbardziej odpowiednie balsamy-emoliomenty ktore nie podrażnią skóry wrażliwej synka. Najważniejsze jest to aby to robić tuż po kąpieli ponieważ wtedy skóra najlepiej wchłania i nawilża  się i oczywiście regularne balsamowanie x2 dziennie - rano i wieczorem. Sucha skóra najbardziej tego wymaga a do tego to ją ukoi i zmniejszy uczucie swędzenia.

A do naszej pozostałej pielęgnacji zaliczmy :

- nie kąpiemy się zbyt długo w wodzie oraz staramy

się aby nie była zbyt gorąca ponieważ to wysusza skórę,

- do kąpieli dodajemy emoliomenty do zmiękczenia

twardej wody ,

- skóry po kąpieli nie wycieramy tylko delikatnie osuszamy !

-nie przebywamy za dlugo na sloncu ,

- do kapieli dodajemy czesto platki owsiane poniewaz

zatrzymuja  świad ,

- używamy naturalnych kosmetykow,

- ubieramy się w przewiewne ubrania, 

- trzymamy diety - wyemilnowujemy alergeny,

- pijemy dużo wody !