Kolejny przesąd dotyczący niemowląt - obcinanie włosów - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kolejny przesąd dotyczący niemowląt - obcinanie włosów

32odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 31469
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 września 2011, 18:46 | ID: 626398

    Słyszałam od wielu osób, że nie wolno obcinać włosków do momentu skończenia przez nie roczku. Nie wiem dlaczego, bo nikt nie potrafił tego uzasadnić... Nie wolno i już.

    Z pierwszą córką zastosowałam się do rad (nie było to trudne bo do 7 miesięcy moje dziecko było łyse)

    Z drugą córeczką nie posłuchałam, bo urodziła się z bujnymi włoskami i nie było mowy o ich przypinaniu choćby najmniejszą spineczką, gdyż jej o rok starsza siostra zaraz po założeniu jej - zdejmował i już. Włoski zaczęły zachodzić na oczy i wtedy stwierdziłam, że przy okazji wizyty u fryzjera ze starszą córką - podetnę grzywkę młodszej. Miała wtedy 8 miesięcy...

    Możecie się śmiać - jednak grzywka przestała rosnąć!!! Włoski z tyłu rosną bardzo szybko (nadrabiają to, co się wytarło) a grzywka nie urosła nawet milimetr... Co o tym sądzicie? Znacie taki przesąd? Podcinaliście włoski niemowlakom?

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 września 2011, 18:48 | ID: 626401

    U mnie chlopcy mieli włoski, ale nie aż takie, zeby je obcinać;) Ale o tym przesądzie słyszałam. I choć swoim chłopakom włosków nie obcinałam, to napewno nie przez te gusła:) Nie wierzę w coś takiego.

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 września 2011, 18:51 | ID: 626406

    słyszalam o tym nie raz, ale też ciągle nikt mi nie raczy logicznie wyjaśnić
    2 opcje do tej pory usłyszałam
    1) że dziecko nie zacznie mówić
    2)  że z wlosami wytne rozumek


    a ja się pytam co to zminie czy obetnę Go jak będzie miał 11 miesięcy czy rok i jeden dzień??  

    nawet moja koleżanka fryzjerka jak kołtunka obciełam to krzyczała że nie wolno :)

         

    Avatar użytkownika anna07
    anna07Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
    • Posty: 8123
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 września 2011, 18:56 | ID: 626415

    Też o tym słyszałam.
    Moja Marika ma 2,5 roku i nie miała ani razu ściętych włosów,nawet końcówek :)

    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 września 2011, 18:59 | ID: 626419

      W gusla nie wierze ! Wloski trzeba podcinac , lepiej rosna

      Avatar użytkownika aga_8666
      aga_8666Poziom:
      • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
      • Posty: 5072
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 września 2011, 19:31 | ID: 626456

      Słyszałam taki przesąd ale nawet nie wiem dlaczego nie wolno, ja Krystianowi jeszcze nie obcinałam włosów tylko malutki kosmyk na pamiątkę do książeczki.

      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2011, 19:33 | ID: 626459
        anetaab (2011-09-02 20:51:37)

        słyszalam o tym nie raz, ale też ciągle nikt mi nie raczy logicznie wyjaśnić
        2 opcje do tej pory usłyszałam
        1) że dziecko nie zacznie mówić
        2)  że z wlosami wytne rozumek


        a ja się pytam co to zminie czy obetnę Go jak będzie miał 11 miesięcy czy rok i jeden dzień??  

        nawet moja koleżanka fryzjerka jak kołtunka obciełam to krzyczała że nie wolno :)

             

        No właśnie... Coś mi świtało ale nie byłam pewna. Chyba właśnie takie rzeczy słyszałam... Śmieszne te wierzenia... Ciekawi mnie skąd się brały w głowach ludzi takie teorie!

        Avatar użytkownika Maniuśka
        ManiuśkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
        • Posty: 4401
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2011, 19:35 | ID: 626461

        Mała jak narazie nie ma bujnej czupryny chociaż troszkę grzywka zachodzi na oczka to zaczesujemy włoski na Hitlera:P hehe albo na Stefanka jak mówi mój mąż:P

        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 września 2011, 19:47 | ID: 626475
          Maniuśka (2011-09-02 21:35:27)

          Mała jak narazie nie ma bujnej czupryny chociaż troszkę grzywka zachodzi na oczka to zaczesujemy włoski na Hitlera:P hehe albo na Stefanka jak mówi mój mąż:P

          Też tak robiłam ale rosły jej te włosy jak szalone. Były już do połowy oczu... Na początku spinałam spineczką ale Madzia szybko załapała, że fajna zabawa polegająca na wkurzeniu mamy to zabrać Kornelce spinkę i uciekać

          Użytkownik usunięty
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 września 2011, 19:48 | ID: 626477
            baszka (2011-09-02 20:59:03)

            W gusla nie wierze ! Wloski trzeba podcinac , lepiej rosna

            popieram

            Avatar użytkownika MNONKA
            MNONKAPoziom:
            • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
            • Posty: 5777
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 września 2011, 19:48 | ID: 626478

            Ja nawet dokładnie nie pamiętam ile Maja miała, ale chyba ponad rok ;)

            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 września 2011, 20:03 | ID: 626507

              Naturalnie, że słyszałam o takim przesądzie. Uzasadnień oczywiście brak, nie wolno i już ;) Szymek za chwilę skończy pół roczku i włoski "akurat", myślę, że w najbliższym czasie nie bedzie potrzeby mu ich obcinać. Na pewno nie z powodu przesądów. Jak zajdzie potrzeba ścięcia jak będzie miał 10 czy 11 miesięcy, to na pewno to zrobimy ;)

              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 września 2011, 20:07 | ID: 626510

                u nas tez mowili zeby nie scinac do roku wloskow.
                nie mialam potrzeby obcinac Jowitce wloskow

                teraz niedawno grzywke pocielam jej-wiecie-nawet prosto;)

                Użytkownik usunięty
                  13
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  2 września 2011, 20:17 | ID: 626518
                  marietta (2011-09-02 22:07:12)

                  u nas tez mowili zeby nie scinac do roku wloskow.
                  nie mialam potrzeby obcinac Jowitce wloskow

                  teraz niedawno grzywke pocielam jej-wiecie-nawet prosto;)

                  Ja nie podcianam sama choc nie dlatego, że się boję zy coś... Moja siostra nawet prawie została fryzjerką ale jej też nie pozwalam. Chodzi mi o oswajanie Madzi z fryzjerem, stomatologiem itp. itd. Fryzjerka bierze od nas 3 zł max 5zł a pogada troszkę i pokaże co i jak :) Zawsze to jakieś urozmaicenie i kolejna lekcja dla malucha :)

                  Użytkownik usunięty
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 września 2011, 20:18 | ID: 626520
                    myosotis24 06 (2011-09-02 22:17:10)
                    marietta (2011-09-02 22:07:12)

                    u nas tez mowili zeby nie scinac do roku wloskow.
                    nie mialam potrzeby obcinac Jowitce wloskow

                    teraz niedawno grzywke pocielam jej-wiecie-nawet prosto;)

                    Ja nie podcianam sama choc nie dlatego, że się boję zy coś... Moja siostra nawet prawie została fryzjerką ale jej też nie pozwalam. Chodzi mi o oswajanie Madzi z fryzjerem, stomatologiem itp. itd. Fryzjerka bierze od nas 3 zł max 5zł a pogada troszkę i pokaże co i jak :) Zawsze to jakieś urozmaicenie i kolejna lekcja dla malucha :)


                    wiem wiem...
                    o fryzjerze pomysle w niedalekiej przyszlosci dla jowci;)

                    Użytkownik usunięty
                      15
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      3 września 2011, 03:18 | ID: 626611

                      Oj słyszalam.

                      Nie obcinalam jeszcze małej, bo pomimo ze urosły jej włosy i z przodu trzeba spinac, nie bylismy u fryzjera. Ale mozliwe, ze sie przejdziemy :)

                      Użytkownik usunięty
                        16
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        3 września 2011, 11:13 | ID: 626816

                        W przesądy nie wierzę, ale moja córcia ma 5 włosów na głowie, więc i tak nie mam co obciąć.

                        Użytkownik usunięty
                          17
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          3 września 2011, 14:41 | ID: 626915

                          Dziewczyny skąd Wy bierzecie takie przesądy!!!

                          Avatar użytkownika sysia12
                          sysia12Poziom:
                          • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
                          • Posty: 4439
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          3 września 2011, 16:12 | ID: 626943

                          słyszałam o tym i to chyba coś było związane z rozumem ale co to nie pamiętam bo nie patrze na przesądy-jak dla mnie to czysta głupota.Nie pamiętam ile miała Sylwia kiedy jej podcinałam końcówki,a urodziła się z bujną fryzurką;)

                          Avatar użytkownika anketrin
                          anketrinPoziom:
                          • Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
                          • Posty: 1709
                          19
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          3 września 2011, 16:26 | ID: 626950

                          Tak włosów nie obcinać,a jak dziecko chore to na ,,trzy zdrowaśki wsadzić do pieca,,-

                          Użytkownik usunięty
                            20
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            3 września 2011, 17:15 | ID: 626981
                            apis74 (2011-09-03 16:41:17)

                            Dziewczyny skąd Wy bierzecie takie przesądy!!!

                            Zasłyszane od pokolenia lat 30. Moja babia wiele razy mówiła jakieś takie brednie... Nigdy nie przykładałam do tego wagi ale też nie wyśmiewałam babci, bo to z czasów jej młodości i ona mocno w nie wierzyła. Zawsze miała jakąś historię związaną z danym przesądem. Traktowałam je jak bajki. Miłe czasy.