Pierwsze wakacje bez rodziców
Rodzic też człowiek i wypocząć musi. Urlop z dzieckiem lub dziećmi z odpoczynkiem najczęściej nie ma nic wspólnego. Kiedy po raz pierwszy wysłaliście swoje pociechy na dłuższy pobyt u dziadków, na kolonie, obóz lub do innych członków rodziny/znajomych? Nie taki kilkudniowy ale dłuższy? Jak to przeżywaliście? Jak reagowały Wasze dzieci na taką rozłąkę?
Ja pierwszy raz sama wyjechałam na miesiąc do rodziny w wieku 8 lat. Potem co roku były jakieś kolonie obozy itp.
- Zarejestrowany: 17.06.2011, 09:24
- Posty: 3
No w końcu znalazłam coś dla siebie:) W sobote minał tydzień jak moja 5-letenia Zosia pojechała z babcią na urlop:)Codziennie do dzwonie po kilka razy mała szczęśliwa czasem nie ma chwilii nawet żeby porozmawiać tylko słysze z daleka ja krzyczy powiedz mamaie że ją kocham i nic a ja sobie miejsca nie mogę znalezc i juz nie mogę doczekać się soboty bo wracają:)
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Michaś ma 5 lat ale ja nie jestem gotowa wypuścić go na wakacje dłuższe nić doba;)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Żadne z moich dzieci nie wyjeżdżało na dłużej niż 2-3 dni...
Ewa - Twoje dzieciaki takie duże i nigdy nie dały Ci jeszcze odpocząć???
Żadne z moich dzieci nie wyjeżdżało na dłużej niż 2-3 dni...
O tu mnie troszkę zdziwiłaś Ewka!:)
Julka wiadomo ma 3 latka i nie wyobrażam sobie na dłuzej zostawić jej pod opieka dziadków, zreszta nawet nie mam takiej możliwości.
- Zarejestrowany: 20.06.2013, 21:47
- Posty: 3
Dobre pytanie, też mam ten problem. Mój syn na teraz 10 lat i zastanawiam się nad półkolonią. Chcę żeby się trochę przyzwyczaił do samodzielności.
Dobre pytanie, też mam ten problem. Mój syn na teraz 10 lat i zastanawiam się nad półkolonią. Chcę żeby się trochę przyzwyczaił do samodzielności.
Dziesięciolatek spokojnie może jechać na kolonie. Ja od 4 klasy szkoły podstawowej (aż praktycznie do matury) corocznie spędzałam 2-3 tygodnie na koloniach lub obozach. Taki wyjazd to prawdziwa szkoła samodzielności, zaradności i... dorosłości.
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
to wszystko chyba zależy od dziecka - ja od dziecka prawie całe! wakacje spędzałam u dziadków na wsi- rodzice to przeżyli i ja też nie płakałam za nimi. Od 8 roku życia jeździłam co roku na 3 tygodnie w środek lasu z harcerstwem na obozy, gdzie nie było nawet telefonu żeby się z rodzicami skontaktować - oni nie płakali i ja też nie :D
Ale moja siostra jak pojechała na kolonie w wieku 9 lat (chyba) to po tygodniu rodzice ją odebrali i nigdy więcej nie pojechała na żaden obóz...teraz swoją córkę zostawia a to u mamy a to z ciocią, żeby mała (3 lata) od początku się przyzwyczajała, że może zostać z inną osobą niż rodzice.
- Zarejestrowany: 23.06.2013, 12:39
- Posty: 3
Dobre pytanie, też mam ten problem. Mój syn na teraz 10 lat i zastanawiam się nad półkolonią. Chcę żeby się trochę przyzwyczaił do samodzielności.
Jeśli jesteś z Lublina to może Akademos. Mają półkolonię sportową. Mój młody się na to wybiera i już nie może się doczekać ;)