-
1
Liza
Zarejestrowany: 09-12-2010 13:33 .
Posty: 1241
2011-06-21 08:33:07
21 czerwca 2011 08:33 | ID: 567215
brzydzę się kłamstwem, ludzie zakłamani niewiele dla mnie znaczą, chociaż przyznam, że są sytuacje, kiedy trzeba nie tyle skłamać lecz nie dopowiedzieć do końca, żeby kogoś nie zranić lub nie przyspożyc cierpienia, ale są to wyjątkowe sytuacje;))
-
2
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2011-06-21 08:35:15
21 czerwca 2011 08:35 | ID: 567217
Wyjątkową sytuacją może być nieuleczalna choroba. Lepiej chyba osobie chorej żyć z nadzieją niż wiedzieć, że niedługo się umrze... dla mnie to jest jak to nazwałaś 'drobne nieszkodliwe kłamstwo'
-
3
madalenadelamur
Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 .
Posty: 3921
2011-06-21 08:42:01
21 czerwca 2011 08:42 | ID: 567219
Kłamstwa zdarzają się każdemu nawet tym,którzy brzydzą się nim.
-
4
usunięty użytkownik
2011-06-21 08:44:23
21 czerwca 2011 08:44 | ID: 567220
To ciężki temat. Nie ulega watpiliwości, że kłamstwo jest złe. I nie ma czegoś takiego jak "dobre kłamstwo" czyli coś w myśl wyższych idei. Jeżeli nie chcę powiedzieć prawdy (a czasami tak jest, że trudno powiedzieć nam, że ktoś brzydko wygląda lub że coś jest nie tak) to wolę temat przemilczeć niż bajerować i ściemniać.
Fakt - zdarza mi się kłamać... choć bardziej jest to zabawa... opowiadam Małżonkowi niestworzone rzeczy, bawi mnie to, że On mi wierzy ale zaraz wyjaśniam, że to była ściema i że widać mogłabym być niezłą aktorką. W sprawach ważnych kłamać nie potrafię.
Ostatnio edytowany: 21-06-2011 08:46, przez: Mama Tymka
-
5
usunięty użytkownik
2011-06-21 08:49:57
21 czerwca 2011 08:49 | ID: 567227
Zgadzam sie z Kasią. Uważam, ze bywaja sytuacje, kiedy kłamstwo jest lepsze od prawdy... Przykład? najbliższa nam osoba jest nieuleczalnie chora - powiedzieć jej prosto z mostu, że nie ma szans an wyleczenie? Nie umiałabym...To są sytuacje, kiedy kłamstwo chroni ludzi, których kochamy...
Zawsze wtedy, kiedy kłamstwo działa odwrotnie, czyli krzywdzi innych, jest nieusprawiedliwione.
-
6
usunięty użytkownik
2011-06-21 08:53:49
21 czerwca 2011 08:53 | ID: 567231
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
-
7
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2011-06-21 08:55:51
21 czerwca 2011 08:55 | ID: 567234
Jaśmina (2011-06-21 08:53:49)
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
Wg mnie nie da się delikatnie powiedzieć komuś, że za kilka dni umrze...
-
8
castilla
Zarejestrowany: 20-08-2010 08:49 .
Posty: 1492
2011-06-21 08:57:28
21 czerwca 2011 08:57 | ID: 567235
czerwona panienka (2011-06-21 08:55:51)
Jaśmina (2011-06-21 08:53:49)
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
Wg mnie nie da się delikatnie powiedzieć komuś, że za kilka dni umrze...
tylko z drugiej strony , to nie jest powód do ukrywania prawdy...
wolałabym prawdę - najgorszą - od najlepszego "ściemniania", nawet w imię szczytnych idei...
-
9
usunięty użytkownik
2011-06-21 08:58:32
21 czerwca 2011 08:58 | ID: 567236
Jaśmina (2011-06-21 08:53:49)
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
Zgodzę się z Tobą. W przypadku nieuleczalnej choroby kłamiemy nie dlatego by chronić taką osobę ale dlatego, że chcemy okłamać samych siebie. I nie potrafimy przekazywać takich informacji.
Ja na przykład bym chciała wiedzieć... i uważam, że moi bliscy też zasługiwali by na prawdę.
-
10
usunięty użytkownik
2011-06-21 08:58:58
21 czerwca 2011 08:58 | ID: 567237
czerwona panienka (2011-06-21 08:55:51)
Jaśmina (2011-06-21 08:53:49)
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
Wg mnie nie da się delikatnie powiedzieć komuś, że za kilka dni umrze...
Według mnie to i tak sie czuje... Obserwowałam ostatnie dni życia moich dziadków, więc wiem coś o tym...
-
11
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:03:42
21 czerwca 2011 09:03 | ID: 567240
Mama Tymka (2011-06-21 08:58:32)
Jaśmina (2011-06-21 08:53:49)
A jeśli nieuleczalnie chora osoba nie zdąży pozałatwiać swoich spraw, pożegnać się, bo nie zostało jej powiedziane, że ma tylko kilka dni, tygodni, miesięcy? Nie mówimy dlatego, że nie chcemy,żeby się załamała, czy po prostu nie wiemy, jak to zrobić?
Zgodzę się z Tobą. W przypadku nieuleczalnej choroby kłamiemy nie dlatego by chronić taką osobę ale dlatego, że chcemy okłamać samych siebie. I nie potrafimy przekazywać takich informacji.
Ja na przykład bym chciała wiedzieć... i uważam, że moi bliscy też zasługiwali by na prawdę.
Ja również chciałabym wiedzieć... Czułabym się oszukana, jeśli w końcu sama bym sie domyśliła, że jednak nie ma nadziei...
-
12
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:04:19
21 czerwca 2011 09:04 | ID: 567241
Ja miałam w rodzinie taką sytuację gdzie mąż "chronił" przed prawdą i chorą żonę i dorosłe dzieci, i rodziców żony i Jej rodzeństwo. Czy to w czymś pomogło? NIE. Wszyscy i tak wiedzieli. Ale mieli pretensje, że się im broni prawdy.
-
13
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:07:18
21 czerwca 2011 09:07 | ID: 567243
A takie "codzienne" kłamstewka? Dlaczego posługujemy się nim w codziennej komunikacji? Co kłamca chce w ten sposób osiągnąć? Świety spokój?
-
14
castilla
Zarejestrowany: 20-08-2010 08:49 .
Posty: 1492
2011-06-21 09:15:26
21 czerwca 2011 09:15 | ID: 567250
Jaśmina (2011-06-21 09:07:18)
A takie "codzienne" kłamstewka? Dlaczego posługujemy się nim w codziennej komunikacji? Co kłamca chce w ten sposób osiągnąć? Świety spokój?
prawdopodobnie "święty spokój" może być powodem...także to, że ktoś już nie chce się kłocić i zbyć czyjeś natarczywe domaganie się odpowiedzi - to może taką otrzymać - często fałszywą...
ale jeśli do takich wybiegów człowiek musi się posuwać - to widać, że z takiej relacji, raczej nic nie będzie...
Ostatnio edytowany: 21-06-2011 09:16, przez: castilla
-
15
Liza
Zarejestrowany: 09-12-2010 13:33 .
Posty: 1241
2011-06-21 09:22:31
21 czerwca 2011 09:22 | ID: 567257
odnośnie osób śmiertelnie chorych, to podzieliłabym na tych, którzy dowiadując się prawdy o chorobie, budzi się w nich wewnętrzna siła walki z chorobą, co przedłuża im życie, ale drugą grupą są osoby, które się załamują i tym samym choroba w bardzo szybkim tempie się rozwija i ja należę właśnie do tej grupy i pewnie bym się dopytywała a nawet myślała, że być może to- to , ale nie chciałabym tego usłyszeć...
-
16
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:24:57
21 czerwca 2011 09:24 | ID: 567261
Ten święty spokój wiąże się często z tym, że chcemy uniknąć krytyki ze strony innych.
A czy wybaczacie takie drobne kłamstwa? I komu jesteście w stanie wybaczyć?
-
17
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:25:01
21 czerwca 2011 09:25 | ID: 567262
Jaśmina (2011-06-21 09:07:18)
A takie "codzienne" kłamstewka? Dlaczego posługujemy się nim w codziennej komunikacji? Co kłamca chce w ten sposób osiągnąć? Świety spokój?
Bo to jest łatwiejsze? Bo się boimy przyznać że nam się wstać z łóżka nie chciało więc ściemniamy, że autobus, zacięcie w windzie i takie tam :))))
Wydaje nam się, że takie kłamstewka lepiej wyglądają niż nudna prawda.
-
18
usunięty użytkownik
2011-06-21 09:27:09
21 czerwca 2011 09:27 | ID: 567263
Liza (2011-06-21 09:22:31)
odnośnie osób śmiertelnie chorych, to podzieliłabym na tych, którzy dowiadując się prawdy o chorobie, budzi się w nich wewnętrzna siła walki z chorobą, co przedłuża im życie, ale drugą grupą są osoby, które się załamują i tym samym choroba w bardzo szybkim tempie się rozwija i ja należę właśnie do tej grupy i pewnie bym się dopytywała a nawet myślała, że być może to- to , ale nie chciałabym tego usłyszeć...
Lizo, myślę,że na początku każdy człowiek, który dowiaduje się o cieżkiej chorobie wpada w rozpacz. Później, jedni potrafią tę rozpacz przemienić w walkę o siebie, a inni... innym jest znacznie trudniej to zrobić.
-
19
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2011-06-21 09:53:06
21 czerwca 2011 09:53 | ID: 567288
Podpatruję sobie nieraz i uważam, że osoby kłamiące wychodzą na swoje. O ile potrafią dobrze kłamać. To przykre, ale prawdziwe.
-
20
usunięty użytkownik
2011-06-21 10:04:16
21 czerwca 2011 10:04 | ID: 567297
dziecinka (2011-06-21 09:53:06)
Podpatruję sobie nieraz i uważam, że osoby kłamiące wychodzą na swoje. O ile potrafią dobrze kłamać. To przykre, ale prawdziwe.
Rzeczywiście, są osoby, które kłamią dla wygody lub zysku. Zastanawiam się, co z ich sumieniami? Jak można oszukać np. staruszkę wyłudzając pieniądze na tzw. "wnuczka" lub podczas prezentacji garnków, pościeli, itp. namawiać ludzi na koszty znacznie przewyższające ich możliwości finansowe.