zamienniki przekleństw? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

zamienniki przekleństw?

27odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 11886
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 września 2009, 17:47 | ID: 49592
    Zamienniki przekleństw czy je stosujecie? Czy jesteście złapani przez dzieci w trakcie ich wypowiadania i zmieniacie w ostatniej chwili? np. ku...a - kurka, kurde, kurcze itp. :) lub jakieś inne :) czy tak jak wiele ludzi - urywacie w połowie wyrazu i zmieniacie temat? sądzę , ze to nieodzownośc życia i wychowania.
    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 11:51 | ID: 49799
      Ja już przestałam szukac zamienników. Zwyczajnie przeklinam. Staram się jak jestem sama, ale....
      Avatar użytkownika czterdziescicztery
      • Zarejestrowany: 04.03.2009, 08:20
      • Posty: 49
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 12:26 | ID: 49804
      Czasami zapożyczam słowackie przekleństwa, np do piczi kokot. U nich wulgarne, u nas niezrozumiałe. ;)
      Avatar użytkownika Piotrek
      PiotrekPoziom:
      • Zarejestrowany: 02.09.2009, 07:12
      • Posty: 93
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 12:37 | ID: 49806
      czasem nie dodam wyrazistego R w s..odku wyrazu i zamiast tego krotka pauza.
      Avatar użytkownika Piotrek
      PiotrekPoziom:
      • Zarejestrowany: 02.09.2009, 07:12
      • Posty: 93
      24
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 12:45 | ID: 49810
      A z kolei moj wujek mowi 'kurza felek'. Pamietatam jak bylem maly to zawsze mnie to smieszylo. Pamietam jak powiedzial 'Kurza felek, ale sie wlasnie j...łem młotkiem w palca' :)
      Użytkownik usunięty
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 września 2009, 13:43 | ID: 49836
        Bartt napisał 2009-09-10 21:29:46
        Ja teraz ciągle mowię "o kuźwa" :) 
        Ja też. A generalnie uważam, że czy ktoś klnie czy nie, zależy od tego, z kim się przebywa. Wcześniej pracowałam z kimś innym i jakoś "nie było potrzeby" przeklinania, teraz koleżanka przy mnie w pracy klnie jak szewc i też mi się udziela w chwili wzburzenia. W domu przy dziecku nigdy.
        Użytkownik usunięty
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 września 2009, 13:44 | ID: 49838
          Moi dziadkowie: "psia krew", "kurza twarz" i w wersji hard "kurza dupa" śmiech
          Avatar użytkownika oliwka
          oliwkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
          • Posty: 161880
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 września 2009, 21:30 | ID: 49952
          Staram się ni przeklinać, ale jeśli już to używam "zamienników" jeśli tak to można nazwać: kurka woda, kurczaki pieczone, kurde felek... to z młodości... psia jucha i takie tam jeszcze hehehe...