Wątek:
zamienniki przekleństw?
27odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 11886Zamienniki przekleństw czy je stosujecie?
Czy jesteście złapani przez dzieci w trakcie ich wypowiadania i zmieniacie w ostatniej chwili?
np.
ku...a - kurka, kurde, kurcze itp. :)
lub jakieś inne :)
czy tak jak wiele ludzi - urywacie w połowie wyrazu i zmieniacie temat?
sądzę , ze to nieodzownośc życia i wychowania.
Ja już przestałam szukac zamienników. Zwyczajnie przeklinam. Staram się jak jestem sama, ale....
czterdziesciczteryPoziom:
- Zarejestrowany: 04.03.2009, 08:20
- Posty: 49
22
Czasami zapożyczam słowackie przekleństwa, np do piczi kokot. U nich wulgarne, u nas niezrozumiałe. ;)
PiotrekPoziom:
- Zarejestrowany: 02.09.2009, 07:12
- Posty: 93
23
czasem nie dodam wyrazistego R w s..odku wyrazu i zamiast tego krotka pauza.
PiotrekPoziom:
- Zarejestrowany: 02.09.2009, 07:12
- Posty: 93
24
A z kolei moj wujek mowi 'kurza felek'. Pamietatam jak bylem maly to zawsze mnie to smieszylo. Pamietam jak powiedzial 'Kurza felek, ale sie wlasnie j...łem młotkiem w palca' :)
Bartt napisał 2009-09-10 21:29:46
Ja też. A generalnie uważam, że czy ktoś klnie czy nie, zależy od tego, z kim się przebywa. Wcześniej pracowałam z kimś innym i jakoś "nie było potrzeby" przeklinania, teraz koleżanka przy mnie w pracy klnie jak szewc i też mi się udziela w chwili wzburzenia. W domu przy dziecku nigdy.Ja teraz ciągle mowię "o kuźwa" :)
Moi dziadkowie: "psia krew", "kurza twarz" i w wersji hard "kurza dupa" 

oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
27
Staram się ni przeklinać, ale jeśli już to używam "zamienników" jeśli tak to można nazwać: kurka woda, kurczaki pieczone, kurde felek... to z młodości... psia jucha i takie tam jeszcze hehehe...