Czy przez ciąże miałyście problemy w życiu ??
- Zarejestrowany: 21.01.2011, 16:48
- Posty: 228
Sytuacja z pracy::::::::::: Gdy miałąm 19 lat test ciążowy wykrył że jestem w ciąży, W tym momęcie pracowałam w sklepie zoologicznym i chodziłam na studia. Gdy powiedziałąm o ciąży mojej szefowej spytałą się mnie czy bede jeszcze pracowac (dodam że pracowałąm tam tylko trzy miesiace) ja odpowiedziałąm ze przez pewien czas tak a potem pujde na zwolnienie , szefowa odpowiedziała "ach tak słuchaj pracujesz tu od niedawna i pozwole co wziąśc maciezynski ale za siedem miesięcy". Oburzyłam się i powiedziałąm "ale za siedem miesięcy to będe w zaawansowanej ciąży i nie będe mogła chodzic do pracy", a ona popatzyła na mnie dziwnie i powiedziałą "no wiec jutro możesz już nie przychodzic do pracy do widzenia"(niestety po tygodnie gdy poszłam do ginekologa okazało sie że nie jestem w ciaży i nie byłam)
Czy wy miałyscie tez jakieś problemy?? Jesli tak to jakie??
Zaawansowana ciąża nie dyskwalifikuje kobiety do tego ,aby nie pracować, ja jestem w 5 miesiącu ciąży i idę za jakiś czas (j=kiedy w końcu UP dostanie fundusze) na staż- i zamierzam pracować do kiedy będę tylko mogła i wcale na zwolnienia nie patrzę, bo mi bardzo zależy.
Ja to mam teraz problemy jedynie przez moje ciążowe roztargnienie Masakra jakaś, ale to już napisałam w wątku: roztargnienie a ciąża
Nala01 to mialas niezlego psikusa ;);) ale chyba nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :):)??
Mi na szczescie zadna ciaza problemow nie zrobila :):) , ale na pewnoe wprowadzily wielkie zmiany :):)
- Zarejestrowany: 21.01.2011, 16:48
- Posty: 228
Zaawansowana ciąża nie dyskwalifikuje kobiety do tego ,aby nie pracować, ja jestem w 5 miesiącu ciąży i idę za jakiś czas (j=kiedy w końcu UP dostanie fundusze) na staż- i zamierzam pracować do kiedy będę tylko mogła i wcale na zwolnienia nie patrzę, bo mi bardzo zależy.
Ja to mam teraz problemy jedynie przez moje ciążowe roztargnienie Masakra jakaś, ale to już napisałam w wątku: roztargnienie a ciąża
No tak ale ja sobieo bliliczyłam ze byłą bym w ok. 7-8 msc ciąży a szczeze mówiąc ja się urodziłam dwa miesiace przed terminem i bałam sie ze wydy by mi odeszły w pracy
A zostałaś w tej pracy?
Szefowi masz obowiązek powiedzieć o ciąży w 3 miesiącu ciąży:-) Więc troszkę się pośpieszyłaś, może troszkę za wcześnie
U nas ciąża od początku była jednym wielkim szczęściem i ani razu nie była powodem do zmartwień, czy problemów.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Ja pracowalam do polowy ciąży i to cięzko, dojeżdzalam i od stacij chodziłam 2,5 km. ciąża to nie choroba, a szefostwu zawsze nie na rękę.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
mi jedynie pokrzyżowała plany w sensie że nie poszłam na studia,ale nie uważam ze to jest problem bo to mi nie ucieknie,w tym roku pojdę od pażdziernika na zaoczne i jakoś damy radę;)
ja miałam jeden problem. zatrudnili mnie w jedym z super marketów, dostałam umowę na 3 miesiące, pracowałam pracowałam ale z dnia na dzien czułam się coraz gorzej, nie miałam siły rano wstać z łóżka, nie miałam siły dźwigać. Poszłam do kierowniczki i powiedziałam jaka sytuacja, powiedziałam że nie chcę żyrować na firmie i brać zwolnienia lekarskiego i że lepiej będzie chyba jak się zwolnię. Ona się zgodziła, 2 dni po zwolnieniu byłamm u ginekologa i okazało się że byłam w ciąży i to w 11 tygodniu. Gdybym wiedziała wcześniej to za nic w świecie bym się sama nie zwolniła. A tak dupa
A zostałaś w tej pracy?
Szefowi masz obowiązek powiedzieć o ciąży w 3 miesiącu ciąży:-) Więc troszkę się pośpieszyłaś, może troszkę za wcześnie
nie ma obowiazku mowienia szefowi o ciazy :) od pierwszego dnia kobieta jest 'chroniona', tzn. nie mozna jej zwolnic z pracy. A czy powiesz szefowi i kiedy - to indywidualna sprawa kazdej z nas. Ja powiedzialam w drugim miesiacu, a od 4 zostalam 'wyslana' na zwolnienie (praca 8 lub wiecej godzin przy komputerze). A jesli umowa konczy sie w czasie trwania ciazy - pracodawca musi przedluzyc ja do dnia porodu.
Czesto, gdy nagle okazuje sie, ze kobieta jestw ciazy - wali sie caly swiat...ze jak sobie poradze?? nie teraz?? jeszcze szkola, praca, studia...?? ale jak juz sie ma ta kruszynke - ech, co tam takie prozaiczne problemy
Nie miałam żadnych problemów w życiu przez ciążę. To była swiadoma decyzja i wszelkie konsekwencje brałam pod uwagę.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nie umiałabym nawet dopuścić myśli,że cokolwiek złego w moim życiu w tym okresie mogło być przyczyną ciąży...
- Zarejestrowany: 27.12.2010, 14:16
- Posty: 549
Ja liczyłam na przedłuzenie umowy na czas nieokreslony i z tego powodu zajście w ciąże planowałam dopiero na 2011 rok. Życie zdecydowało inaczej, umowę mam tylko do dnia porodu. Trochę przeraża mnie perspektywa braku pracy, na szczęście należy mi sie macierzyńskie i na pampersy przez jakiś czas starczy a co będzie potem zobaczymy ale i tak ciesze sie z tego maleństwa, rozczula mnie bardzo jak przewraca sie w brzuszku i nie mogę sie doczekać kiedy w końcu je przytulę.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Nala Ty nie miałaś problemów przez ciążę, bo przecież w ciaży nie byłaś ;)
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
ja nie mam problemów, studiuję zaocznie i jestem bardzo szczęśliwa że jestem w ciąży:) :)
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
mimo ze zaszlam w ciązę gdy mialam 17 lat nie byl to problem ze wszystkim sobie poradziłam zdałam maturę, zrobiłam prawo jazdy , dostałam się na studia oczywiście pomagali mi rodzice i mąż. ale dawałam z siebie bardzo dużo nie było łatwo ale dla chcącego nic trudnego
Kiedy powiedziałam o ciązy mojemu przełożonemy to padło pytanie "to kiedy sobie pani idzie?". Nie było to miłe. I choć do 8 miesiąca pracowałam to wiele spraw było załatwianych poza mną - bo przecież w każdej chwili mogłam sobie pójść.
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
- Posty: 1629
jesli chodzi o pracę, to nie mogę złego słowa powiedzieć, natychmiast po przyniesieniu zaświadczenia przeniesiono mnie do pracy stricte biurowej, a kiedy zaczęłam słabnąć i tracic przytomność w pracy, sami wysłali mnie na zwolnienie. zresztą ja tam pracuję wiele lat, więc to trochę inna sytuacja.
a gdzie mi ciąża skomplikowała zycie? cóz, dostałam po tyłku w życiu osobistym, ale dzieki temu poznałam lepiej siebie, swoje możliwości i siłę. więc nie ma tego złego...
Ja jestem pracodawcą i mam zatrudnione same kobiety. Dwie z nich niedawno zaszły w ciąże i nawet mi do głowy nie przyszło, aby robić im problemy. Oprócz tego że jestem pracodawcą to jeszcze jestem kobietą i sama mam dzieci.
- Zarejestrowany: 06.12.2009, 19:26
- Posty: 288
Ja zaszłam w ciążę w wieku 16 lat i chociaż było mi ciężko, to żadnych większych problemów nie miałam. Normalnie chodziłam do szkoły, a potem zdałam maturę i poszłam na studia.