Słyszymy piękne historie o poświęceniu matek dla swego dziecka. Albo ojców zajmujących się gromadką dzieci. Czy jesteśmy gotowi oddać wszystko z myślą o jego dobru. Czy to na pewno zawsze jest dla naszego dziecka dobre?!
I tak sie zastanawiam, ile można poświęcić dla swojego dziecka?