Pomocy, duzy problem z karmieniem!
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 15:35
- Posty: 87
Witajcie,
Mam duzy problem z karmieniem piersią, mój Jaś zaraz po porodzie został dostawiony do piersi, wszystko było ok, niestety po 2 dniach zostął odstawiony od piersi na 3 dni przez zoltaczke, mnie wypisali do domu on został, był dokarmiany w szpitalu melkiem modyfikowanym i moim ale przez butle, od czasu jak wrocil do domu zaczal sie prblem karmienie trwa z malymi przerwami na drzemki malego jakies 3 godziny a po tym maly i tak jest glodny i strasznie lacze. Mam pokarm, nie mam zadnych probelmow z piersiami, nie wiem czy maly nie umie ssac, czy moje mleko za malo leci? Polozna sordowiskowa mowi ze wszystko jest ze mna ok, ze to maly mnie terroryzuje, ale ja widze ze on po prostu jest glodny... Zglosilam sie do poradni laktacyjne, ale po 2,5 godzinach karmienia przy konsultantce powiedziala, ze po prostu mam karmic dlugo... Ale 3 godziny i maly dalej sie domaga, to chyba przesada? Dodam, ze po tym 3 godzinnym karmieniu daje mu butle, i z niej wypija i sie uspokaja... Nie wiem co robic...
- Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
- Posty: 618
Hej!
Może masz małowartościowy pokarm? moja kuzynka tak miała, po prostu dokarmiaj go butelkom i się nie przejmuj;)
Albo zacznij ściągać pokarm z piersi i podawaj przez butelkę i zobaczysz czy mały się najada
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Hej!
Może masz małowartościowy pokarm? moja kuzynka tak miała, po prostu dokarmiaj go butelkom i się nie przejmuj;)
Albo zacznij ściągać pokarm z piersi i podawaj przez butelkę i zobaczysz czy mały się najada
A to jeden z wielu głupich mitów jest - nie ma czegoś takiego jak małowartościowy pokarm!
Problem w tym, że poznał już jak lekko jest jeść z butli i ssanie cycusia to już nie to samo.
Nie powinni was rozdzielać po porodzie i nie powinnaś była rezygnować z karmienia jak Ciebie wypisali, bo żółtaczka nie jest wskazaniem do odstawienia od piersi a co dopiero rozdzielenia Was.
Na początku tak już jest z tym karmieniem ale jak dziecko się znowu nauczy ssać cycusia to będzie mu szybciej szło.
Zdecydowanie problem tkwi w tym, że z butelki łatwiej mu się piło niż z piersi!
Nie zrażaj się, tylko przystawiaj małego do piersi po prostu częściej! Nie podawaj butelki!
Powinien w ciągu krótkiego czasu z powrotem przyzwyczaić się do piersi.
Hej!
Może masz małowartościowy pokarm? moja kuzynka tak miała, po prostu dokarmiaj go butelkom i się nie przejmuj;)
Albo zacznij ściągać pokarm z piersi i podawaj przez butelkę i zobaczysz czy mały się najada
A to jeden z wielu głupich mitów jest - nie ma czegoś takiego jak małowartościowy pokarm!
Problem w tym, że poznał już jak lekko jest jeść z butli i ssanie cycusia to już nie to samo.
Nie powinni was rozdzielać po porodzie i nie powinnaś była rezygnować z karmienia jak Ciebie wypisali, bo żółtaczka nie jest wskazaniem do odstawienia od piersi a co dopiero rozdzielenia Was.
Na początku tak już jest z tym karmieniem ale jak dziecko się znowu nauczy ssać cycusia to będzie mu szybciej szło.
zgadzam sie z Toba w 100%! Nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm!!! moja mala tez na poczatku piszczala tak jakby chciala dalej jesc po cycki - ja nie poddalam sie i nie dalam jej butli. po paru dniach bylo dobrze!!!
To byl Twoj powazny blad ze nie zostalas z malym i nie karmilas go piersia! Maly juz poznal smoka z butli, gdzie nie musi wkladac wysilku aby mleko lecialo. A teraz gdy dajesz mu mleko i takie i Twoje z piersi - pogorszysz do tego stopnia, ze Twoja piers odrzuci albo bedzie ulewał.
Nie ma małowartościowego pokarmu. Małemu łatwiej się pije z butelki i tyle. Życzę wytrwałości. Nie powinnaś się poddawać i karmić piersią jeżeli tego chcesz.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Tak, ssanie piersi angażuje kilkukrotnie więcej grup mięśniowych, niż picie z gumowego smoczka, z którego mleko wypływa niemal samo (czasem dziecko wręcz musi hamować wypływ mleka z butelki). Jest trudniejsze, język musi wykonywać skomplikowane ruchy "robaczkowe", wymasowując pokarm z piersi.
Myślę, że mała buzia musi się nauczyć od nowa współpracować z piersią, a w końcu trening czyni mistrza. Mam nadzieję, że uda się Wam wyjść na prostą, bo wierzę że to męczące.
Podawanie mleka z butelki tylko pogorszy sprawę. Jak już koniecznie trzeba dokarmiać, to lepiej wykorzystać kubeczek firmy na M (żeby nie było, że reklamuję ;) ), który nie będzie zaburzał odruchu ssania i ogólnie nie będzie robił piersi konkurencji ;) Jest też system SNS, ale tego nie testowałam i nie wiem czy to ma ręce i nogi. Ale ogólnie to jak namniej butelki - o ile zależy Ci na karmieniu piersią :)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Nie ma czegoś takiego jak małowartościowy pokarm. Jeśli prześledzisz inne fora internetowe poświęcone tematyce karmienia na pewno utwierdzisz się w tym przekonaniu. Kiedyś co prawda mówiło się o tym ,ale na szczęście szybko okazało się to kolejnym mitem dotyczącym karmienia.Powiedzą Ci o tym i lekarze i położne.
Co więc robić?Najlepiej najpierw udać się do lekarza i sprawdzić jak dziecko przybiera na wadze. Może się wówczas okazać, że waga dziecka jest idealna!
Sprawdź także czy w Twojej okolicy istnieje jakaś poradnia Laktacyjna.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Hej!
Może masz małowartościowy pokarm? moja kuzynka tak miała, po prostu dokarmiaj go butelkom i się nie przejmuj;)
Albo zacznij ściągać pokarm z piersi i podawaj przez butelkę i zobaczysz czy mały się najada
A to jeden z wielu głupich mitów jest - nie ma czegoś takiego jak małowartościowy pokarm!
Problem w tym, że poznał już jak lekko jest jeść z butli i ssanie cycusia to już nie to samo.
Nie powinni was rozdzielać po porodzie i nie powinnaś była rezygnować z karmienia jak Ciebie wypisali, bo żółtaczka nie jest wskazaniem do odstawienia od piersi a co dopiero rozdzielenia Was.
Na początku tak już jest z tym karmieniem ale jak dziecko się znowu nauczy ssać cycusia to będzie mu szybciej szło.
I tu się zgodzę z Hafiją!!!!! Nie możesz mieć małowartościowego pokarmu!!! Po prostu Twój Synuś to leniuszek!!!!:)))) Z cycusia musi ciągnąć, żeby się najeść, a z butelki "łatwiej" Mu to przychodzi:))) Mały terrorysta:))) Znam to z doświadczenia. Musisz uzbrioć się w cierpliwość i karmić TYLKO piersią!!!!! Zobaczysz, minie kilka dni i wszystko wróci do normy. A Twoje maleństwo będzie jadło z cycusia bez problemów!!! Trzymam mocno kciuki, nie poddawaj się, kochana. Mleka matki nie zastąpi NIC!!!!!
- Zarejestrowany: 22.04.2011, 04:29
- Posty: 130
Wydaje mi się że będziesz musiała już cały czas ściągać i podawać z butelki.
Hej!
Może masz małowartościowy pokarm? moja kuzynka tak miała, po prostu dokarmiaj go butelkom i się nie przejmuj;)
Albo zacznij ściągać pokarm z piersi i podawaj przez butelkę i zobaczysz czy mały się najada
A to jeden z wielu głupich mitów jest - nie ma czegoś takiego jak małowartościowy pokarm!
Problem w tym, że poznał już jak lekko jest jeść z butli i ssanie cycusia to już nie to samo.
Nie powinni was rozdzielać po porodzie i nie powinnaś była rezygnować z karmienia jak Ciebie wypisali, bo żółtaczka nie jest wskazaniem do odstawienia od piersi a co dopiero rozdzielenia Was.
Na początku tak już jest z tym karmieniem ale jak dziecko się znowu nauczy ssać cycusia to będzie mu szybciej szło.
Przy żółtaczce należy częściej przystawiać dziecko do piersi i tyle. Jak mogli Was rozdzielić - nie wiem! U nas tak się nie robi...
Ja na Twoim miejscu (jeśli oczywiście chcesz karmić naturalnie) dałąbym dziecku czas i spokojnie, z cierpliwością dawałą tego cyca choćby miało wisieć na mnie cały dzień i noc. Wiem, że to męczące ale każda matka, któa przeszłą przez karmienie piersią powie Ci - że to wszystko wreszcie mija. Dziecko szybko nauczy się cycusia i będzie dobrze. Jeszcze czeka Cię kryzys laktacyjny w 6 tygodniu i 3 miesiącu jak dobrze pamiętam ale tym też nie należy się martwić - to naturalne! Nie daj sobie tylko wmówić, że z piersi leci Ci woda a nie mleko i dlatego dziecko jest głodne!!!
TEŻ TAK MIALAM Z HANIA TYLKO, ŻE ONA NIE UMIALA PIERSI ZLAPAĆ I JADŁA PRZEZ KAPTURKI SILIKONOWE, SKONCZYŁO SIĘ TYM, ŻE WISIAŁA NA CYCU PO 3 GODZINY, JA BYŁAM NIEPRZYTOMNA A ONA GŁODNA I PO CYCU I TAK DOJADALA BUTLE. KONIEC KOŃCÓW JAK MIAŁA 2,5 MIESIĄCA PRZESZLIŚMY NA MLEKO MODYFIKOWANE BO JUŻ PRAWIE W OGÓLE NIE MIALAM POKARMU
Jeżeli butleka to polecam takie ze smoczkami imitującymi kształt piersi. dziecko musi włożyć w picie prawie tyle samo siły.
I tak sobie myślę czy problemem nie jest na przykład "materiał"? Pamiętam, że jak karmiłam Młodego z takimi silikonowymi nakładkami bo mi poranił sutki to potem już nie chciał ssać bez tego.
Może twoja dzidzia tak się przyzwyczaiła do smoka, że trzeba jej pomóc właśnie taką nakładką na sutki?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Polecam mój artykuł na temat karmienia piersią...
https://www.familie.pl/profil/oliwka/3603,Karmienie-piersia.html