Co was najbardziej zaskoczyło po porodzie?
Przez 9 miesięcy ciąży każda z nas różnie wyobraża sobie, jaki będzie poród i to będzie po porodzie. Jednak na ogół rzeczywistość jest inna od wyobrażeń, a nawet od opowiadań innych mam... Na niektóre sytuacje nie jesteśmy przygotowane, pewne rzeczy nas zaskakują - czasem negatywnie, a czasem pozytywnie.
Co Was zaskoczyło najbardziej? Czy były to dolegliwości poporodowe, a może rekordowo szybka rekonwalescencja? A może coś w Waszych maluszkach? Może były to towarzyszące Wam emocje, których się nie spodziewałyście? A może zmiany w Waszej fizyczności?
Podzielmy się naszymi doświadczeniami:)
A mnie jeszcze najbardziej zadziwiło to, że nie wstydzę się karmić piersią przy obcych, nie wstydzę się nawet "wyciągnąć cycka" przy teściu lub bracie męża i nakarmić Natalki.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
A mnie zaskoczyło, że wcale nie było tak źle :) i że nie zdążyłam się tym porodem nacieszyć.
- Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
- Posty: 1025
A mnie jeszcze najbardziej zadziwiło to, że nie wstydzę się karmić piersią przy obcych, nie wstydzę się nawet "wyciągnąć cycka" przy teściu lub bracie męża i nakarmić Natalki.
też mnie to zdziwiło wczoraj małego nawet karmiłam na środku miasta bo był głodny
mi naopowiadano ze pierworodki rodza godzinami zze w wiekszych bolach ... a mi poszlo bardzo sprawnie i od pierwszego skurczu minelo zaledwie 8h i mala byla na swiecie ... racja bolalo ale wg mnie nie byl to jakis straszliwy bol....
no i zaskoczeniem ogromnym byla waga mojej malutkiej bo az 4.355 a tydz przed porodem polozna wmawiala mi ze napewno ok 3.500 ... do tego po wszytskim nie moglam wciaz uwierzyc ze taki wielkoludek urodzil sie naturalnie :D
mi naopowiadano ze pierworodki rodza godzinami zze w wiekszych bolach ... a mi poszlo bardzo sprawnie i od pierwszego skurczu minelo zaledwie 8h i mala byla na swiecie ... racja bolalo ale wg mnie nie byl to jakis straszliwy bol....
no i zaskoczeniem ogromnym byla waga mojej malutkiej bo az 4.355 a tydz przed porodem polozna wmawiala mi ze napewno ok 3.500 ... do tego po wszytskim nie moglam wciaz uwierzyc ze taki wielkoludek urodzil sie naturalnie :D
U mnie 4,5 godziny Kasik, a też nasłuchałam się, oj, nasłuchałam o wielogodzinnych porodach! Tym bardziej, że jestem filigranowej budowy, miałam mieć bardzo długi poród. A tu proszę - zaskoczyłam anwet położną!:)
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
mi naopowiadano ze pierworodki rodza godzinami zze w wiekszych bolach ... a mi poszlo bardzo sprawnie i od pierwszego skurczu minelo zaledwie 8h i mala byla na swiecie ... racja bolalo ale wg mnie nie byl to jakis straszliwy bol....
no i zaskoczeniem ogromnym byla waga mojej malutkiej bo az 4.355 a tydz przed porodem polozna wmawiala mi ze napewno ok 3.500 ... do tego po wszytskim nie moglam wciaz uwierzyc ze taki wielkoludek urodzil sie naturalnie :D
U mnie 4,5 godziny Kasik, a też nasłuchałam się, oj, nasłuchałam o wielogodzinnych porodach! Tym bardziej, że jestem filigranowej budowy, miałam mieć bardzo długi poród. A tu proszę - zaskoczyłam anwet położną!:)
byłyście miło rozczarowane, a ja niemiło zaskoczona...;/ każdy mi opowiadał, że to bułka z masłem a dla mnie to była cała piekarnia do wysmarowania...
no i jeszcze to mnie zaskoczyło, że po cesarce też konieczne są podkłady higieniczne...
- Zarejestrowany: 26.08.2011, 13:54
- Posty: 24
brzuch!!!! nadal byl oooooogrooooooooooomny!!!!!!!!!! :-O
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
brzuch!!!! nadal byl oooooogrooooooooooomny!!!!!!!!!! :-O
ha własnie. Myslałam, ze wskocze w swoje dzinsy sprzed ciazy od razu a tu lipa, ciążowe.
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
A mnie jeszcze najbardziej zadziwiło to, że nie wstydzę się karmić piersią przy obcych, nie wstydzę się nawet "wyciągnąć cycka" przy teściu lub bracie męża i nakarmić Natalki.
też mnie to zdziwiło wczoraj małego nawet karmiłam na środku miasta bo był głodny
i mnie tez nawet w sklepie karmilam;p i to ze jak sie nasz maluszek tam zmiescil;p
mi naopowiadano ze pierworodki rodza godzinami zze w wiekszych bolach ... a mi poszlo bardzo sprawnie i od pierwszego skurczu minelo zaledwie 8h i mala byla na swiecie ... racja bolalo ale wg mnie nie byl to jakis straszliwy bol....
no i zaskoczeniem ogromnym byla waga mojej malutkiej bo az 4.355 a tydz przed porodem polozna wmawiala mi ze napewno ok 3.500 ... do tego po wszytskim nie moglam wciaz uwierzyc ze taki wielkoludek urodzil sie naturalnie :D
U mnie 4,5 godziny Kasik, a też nasłuchałam się, oj, nasłuchałam o wielogodzinnych porodach! Tym bardziej, że jestem filigranowej budowy, miałam mieć bardzo długi poród. A tu proszę - zaskoczyłam anwet położną!:)
byłyście miło rozczarowane, a ja niemiło zaskoczona...;/ każdy mi opowiadał, że to bułka z masłem a dla mnie to była cała piekarnia do wysmarowania...
no i jeszcze to mnie zaskoczyło, że po cesarce też konieczne są podkłady higieniczne...
A jaka ja byłam zdziwiona, że też po cesarce połóg może trwać aż 5 tygodni, przy moim 3dniowym normalnym okresie była to męczarnia
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
po porodzie naturalnym przeraziło mnie,że sikanie sprawiało mi ogromny ból :( po cesarce to,że brzuch bolał jeszcze miesiące od porodu...a ogólnie cała magia tych chwil,w których po cierpieniu następuje niewyobrażalne szczęście
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
po porodzie naturalnym przeraziło mnie,że sikanie sprawiało mi ogromny ból :( po cesarce to,że brzuch bolał jeszcze miesiące od porodu...a ogólnie cała magia tych chwil,w których po cierpieniu następuje niewyobrażalne szczęście
dodatkowo po przeżyciach porodu naturalnego byłam przygotowana na kolejny ból a tu po prostu dali mi zastrzyk i wyjęli dziecko. dlatego,gdy puściło znieczulenie zszokowałam się,że to taaaak boli...
brzuch!!!! nadal byl oooooogrooooooooooomny!!!!!!!!!! :-O
ha własnie. Myslałam, ze wskocze w swoje dzinsy sprzed ciazy od razu a tu lipa, ciążowe.
Ja z kolei odwrotnie - brzuch wchłonął się niemal natychmiastowo i ... strasznie mi go brakowało!:)
- Zarejestrowany: 03.07.2012, 14:12
- Posty: 18
W pierwszej ciąży nie miałam czasu wyobrażać sobie jak będzie wyglądał mój poród. Nie było innej opcji niz poród sn a tu pierwsze zaskoczenie...cc. Zaskoczona byłam też tym, że szybko doszłam do siebie po cc i w szybkim tempie gubiłam dodatkowe kg. Nie myslałam też że będę sie nudzić w domu z małym dzieciątkiem bo córeczka bardzo dużo spała na początku.
Mnie po drugim porodzie zaskoczyło to, że w sumie już 2 dni po nic mnie nie bolało...:) Za pierwszym razem było dużo gorzej!
- Zarejestrowany: 04.12.2012, 21:52
- Posty: 541
A mnie właśnie zaskoczył brak mleka... i tak jak już dziewczyny pisały, czytałam mnóstwo o ciąży, ale co po ciąży, to nie wiedziałam :D Byłam zła na siebie, że nie przyszło mi do głowy wziąć na ręce jakiegoś niemowlaka, zobaczyć, jak sie go przewija, ubiera... Ale jednak dałam radę. Choć spodziewałam się, że z cyckami ktoś mi jednak pomoże, a te pięlęgniarki tylko PRZYSTAWIAC, PRZYSTAWIAĆ, PRZYSTAWIAĆ. Pierwsze trzy noce po porodzie w ogóle nie spałam tylko non stop przystawiałam, na sekundę się nie odessał. I byłam zdziwiona, że nikogo to nie interesuje. A potem byłam zdzwiona, jak neonatolog mi uświadomiła, że dziecko chudnie, że nie mam mleka i że muszę dokarmiać. A potem byłam zdzwiona, że mi dziecko wystrzeliło i zaczęło rosnąć. A potem byłam zdzwiona, jak usłyszałam, że modyfikowane, to źle. A jeszcze bardziej się zdzwiłam, kiedy stwierdziłam, że mi z tym modyfikowanym dobrze, bo mogę choć dwie godziny się wyspać :D
- Zarejestrowany: 27.02.2011, 17:01
- Posty: 51
mój poród był krótki (bo ok. 8h na pierworódkę), bolesny, ale nie aż tak bardzo, a mnie zaskoczyło, że krótko i skąpo krwawiłam po porodzie. ja myślałam, że bedzie sie lac strumieniami, a tu niespodzianka. i tak sie tez nasłuchałam, że szwy bolą, że siaźć nie można. a ja takich problemów nie miałam. najbardziej przerażało mnie po porodzie, że to strasznie byłam zdekoncetrowana, nie mogłam się skupić na jednej rzeczy, nie mogłam zapamietac podstawowych spraw. oj, działo się działo. bardzo niemiło wspominam czas połogu od strony psychicznej
Niby przed porodem twierdziłam uparcie, że ze wszystkim dam sobie radę, wszystko da się zaplanować i zorganizować, a jednak okazało się, że taka silna kobitka jak ja potrzebuje pomocy innych przy podstawowych sprawach. I w sumie to do dziś nie wiem, czy to mój sposób życia czy burza hormonów spowowały, że bardzo długo dochodziłam do siebie po porodzie.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
że można kochać kogoś tak bezgranicznie!!!!
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
że można kochać kogoś tak bezgranicznie!!!!
ŚWIĘTA PRAWDA GUŚKA!!