Mali pracocholicy - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

9 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4383

Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 . Posty: 2779 IP:

2009-11-01 18:54:36

1 listopada 2009 18:54 | ID: 71737

Uczeń podstawówki spędza średnio w szkole 5 godzin dziennie Potem idzie na angielski,basen,kurs komputerowy,karate.Wieczorem odrabia lekcje.Kiedy je skończy kładzie się spać.Rano idzie do szkoły na ósmą i tak na okrąglo,Podobno dzieci chodzą na dodatkowe zajęcia bo rodzice tego chcą a nie oni sami..Zdaniem psychologów hodujemy pracoholików-zgadzasz się z tym stwierdzeniem?

1
usunięty użytkownik

2009-11-01 19:00:09

1 listopada 2009 19:00 | ID: 71748

może nie pracoholików, ale pokolenie z przerostem ambicji rodzicielskiej. Nie ważne, czego chce dziecko - najważniejsze, żeby rodzice mieli się czym pochwalić.
2
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2009-11-01 20:02:06

1 listopada 2009 20:02 | ID: 71807

Mam nadzieję...ze mi tak nie odbije i nie będę go wysyłała na wszelkie mozliwe dodatkowe zajęcia...
Słońce wstało zwariowało...
3
usunięty użytkownik

2009-11-01 20:10:37

1 listopada 2009 20:10 | ID: 71810

chciałabym żeby Młody miał jakąś pasję... ale żeby to była JEGO pasja
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
4
usunięty użytkownik

2009-11-01 20:54:17

1 listopada 2009 20:54 | ID: 71827

Takie dzieci nie mają błysku w oku między przeskakiwaniem z jednego zajęcia na drugie. Basen u nas był przez dwa lata , bo Adrian był wyłapanym talentem po szkółce pływackiej - długodystansowiec...Kiedy po dwóch latach wybrał jednak szkolną ligę piłkarską a basen tylko rekreacyjnie, zgodziliśmy się z jego wyborem...Nie mamy parcia w tym temacie, stąd dokonuje swoich wyborów choć nie ukrywam, że sprawę obgadujemy kiedy tylko chce. Zdolna bestia jest, ale nie chcę odczuwać, że chodzi na niekręcący Go tenis, czy lekcje francuskiego kiedy on woli angielski...W ogóle nie przemawia do mnie podejście typu "bierz co dają"...
5
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2009-11-02 10:01:54

2 listopada 2009 10:01 | ID: 72038

Lepiej aby mój syn był szczęśliwym stolarzem niż nieszczęśliwym naukowcem czy bieznesmanem.
6
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-11-02 10:07:23

2 listopada 2009 10:07 | ID: 72044

alanmi napisała:
Lepiej aby mój syn był szczęśliwym stolarzem niż nieszczęśliwym naukowcem czy bieznesmanem.
Ładnie i mądrze powiedziane....
7
usunięty użytkownik

2009-11-02 10:08:02

2 listopada 2009 10:08 | ID: 72045

zajęcia dodatkowe pozwalają się dziecku rozwijać ale jak to się mówi co za dużo to niezdrowo! Patryk będzie chodził na takie zajęcia na jakie będzie chciał! za to moja mama planuje wysłać Patryka na angielski jak tylko skończy 3 lata ja myślę że to za wcześnie no ale na kłótnie przyjdzie jeszcze czas :)
8
usunięty użytkownik

2009-11-02 10:15:24

2 listopada 2009 10:15 | ID: 72053

Debris napisał 2009-11-02 10:08:02
zajęcia dodatkowe pozwalają się dziecku rozwijać ale jak to się mówi co za dużo to niezdrowo! Patryk będzie chodził na takie zajęcia na jakie będzie chciał! za to moja mama planuje wysłać Patryka na angielski jak tylko skończy 3 lata ja myślę że to za wcześnie no ale na kłótnie przyjdzie jeszcze czas :)
Emi mamie możesz krótko odparować: to jest moje dziecko i sama wiem, co dla niego najlepsze Ja nie cierpię jak ktos mi się do wychowania małej wtrąca. Od razu jest reakcja.
9
usunięty użytkownik

2009-11-02 10:19:59

2 listopada 2009 10:19 | ID: 72059

gochna napisał 2009-11-02 10:15:24
Emi mamie możesz krótko odparować: to jest moje dziecko i sama wiem, co dla niego najlepszeJa nie cierpię jak ktos mi się do wychowania małej wtrąca. Od razu jest reakcja.
tak też planuję zrobić no ale to jeszcze 1,5 roku narazie zbyłam milczeniem :)

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Mali pracocholicy - Forum

Wątek: Mali pracocholicy