Wszystkie dane o uczniu, także te wrażliwe, od przedszkola do studiów, zebrane w jednym miejscu - tak ma wyglądać nowy System Informacji Oświatowej.
Dane dotyczące uczniów i nauczycieli podzielono na identyfikacyjne (imię, nazwisko, PESEL) i dziedzinowe, czyli inne dane. W przypadku uczniów będą to m.in. takie informacje, jak np. klasa, do której uczeń uczęszcza, jakiego języka obcego się uczy, czy ma kartę rowerową. Będą wśród nich też dane wrażliwe, m.in.: czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej, jakiej pomocy potrzebuje, czy ma dysfunkcje, jakie one są, czy uczy się w szkole specjalnej, w klasie integracyjnej, czy otrzymuje pomoc materialną.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że dane zbierane przez SIO opisujące jednostkowo konkretne osoby będą podlegały ochronie danych osobowych. Nowa ustawa o SIO ma wejść w życie w 2012 r.
Posłowie i senatorowie PiS ostzregają przed tym, twierdząc, że nie ma żadnego systemu w 100 proc. odpornego na włamania i dlatego obawiają się wprowadzania takich danych do sieci.
TVN24
A co Wy myślicie o takiej bazie jest ona potrzebna?
Baza ma na celu zbieranie w jednym miejscu inofrmacji o uczniach i nauczycielach, żeby potem łatwiej było rozdzielać sumwencje oświatowe.