jak karać - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

jak karać

15odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 6362
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2009 18:45 | ID: 22462
W jaki sposób karzecie swoje dziecko, kiedy zrobi coś czego nie powinno. Dajecie jakąś karę czy zwyczajnie tłumaczycie bez kar?
Avatar użytkownika mamaHani
mamaHaniPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
  • Posty: 271
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 maja 2009 06:37 | ID: 22492
Dla mnie to będzie dylemat. Mam 3 mies córkę i narazie nie ma problemu, choc mała jest coraz bardziej cwana i widzę jak próbuje urabiać nas :) Wciąż słyszę od znajomych, że jak podrośnie przekonam sie, że sama rozmowa czasem nie wystarczy, zwłaszcza przy tzw. buncie 3 latka, który trudno podobno przebrnąc rodzicom. W dzieciństwie dostawałam pasem od rodziców, ale nie uważam by była to odpowiednia kara. Jestem za wytłumaczeniem dziecku co zrobił źle, dlaczego i jaki mógł być tego skutek. Uważam, że kary cielesne są niedopuszczalne, a o wiele bardziej skuteczną karą jest dla 2-latka siedzenie 5 minut czy nie obejrzenie ulubionej bajki. Oczywiście kary należy dopasowywac do wieku dziecka. Uwierzcie dla 2 latka siedzenie w bezruchu przez kilka minut jest katorgą :)
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 maja 2009 06:42 | ID: 22493
    Odpowiedź na #1
    Póki co na karanie w sensie konieczności czegoś zrobienia lub zakazu jest jeszcze za wczesnie bo taki roczniak niewiele rozumie i trudno na nim cos wymóc. Ale staramy sie być konsekwentni i zasadniczy - jak coś zagraża Jego lub innych zdrowiu, jak czegoś nie wolno to Nie oznacza NIE i jest bardzo dobitnie postawione. Bez bicia, krzyku - wystarczy podnieść głos i On już wie o co chodzi... chociaz będzie jeszcze próbował czy aby nie zmieniliśmy zdania!
    mama Tymka
    Avatar użytkownika Bulinka
    BulinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
    • Posty: 2779
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 maja 2009 08:47 | ID: 22506
    Trzeba umieć powiedzieć dziecku czasami "nie"i być w tym konsekwętnym
    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 maja 2009 08:50 | ID: 22510
      Odpowiedź na #3
      a jak to nie pomaga to na "karnego jeżyka" na czas odpowiedni do wieku... a właśnie - macie takie "jeżyki" w domu??
      mama Tymka
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 maja 2009 09:36 | ID: 22515
        ostatnio oglądałam w znanym "tok -u", jak jedna z mama praktykuje na swoich 6 i 7 letnich dzieciach klęczenie na schodach z rękami podniesionymi do góry(!)
        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 maja 2009 09:43 | ID: 22516
          Odpowiedź na #5
          jak chodziłam do przedszkola to takie formy kar obowiązywały - dodatkowo w rękach trzymalismy jeszcze woreczki z grochem
          mama Tymka
          Avatar użytkownika Sharon
          SharonPoziom:
          • Zarejestrowany: 19.02.2009, 12:47
          • Posty: 179
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 maja 2009 10:42 | ID: 22540

           Kara ta powinna być adekwatna do czynu i wieku dziecka .  Upominamy dziecko zawsze wskazując na to, co zrobiło źle. Jesli nie pomoże to dopiero kara . Zwykle najlepszą karą jest zabronienie czegos co sprawia mu dużą przyjemność. Może być to np. zakaz oglądania dobranocki lub innego programu , nie przeczytanie mu na dobranoc bajki lub zakaz jedzenia smakołyków,odmówienie mu zakupu jakieś zabawki ( świetnie się sprawdza taki system kar i nagród jakie stosuje moja koleżanka.) i nie zapominajmy o nagrodach.

          Napewno nie będziemy karać  malucha poniżając go np. jesteś niegrzeczny, nie kocham cię,  nie tul się do mnie, nie chcę cię widzieć, idź sobie. A kara cielesna to upokarzanie (choć klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził), poza tym nic dobrego nie uczy lanie pasem czy targaniem za włosy tylko to , że siłą może rozwiązać problem a nie to ,że można w sposób porozumienia,rozmową między stronami to rozwiązać .

           Tak jak pisze Mama Tymka kosekwencja obojga rodziców. Moje roczne dziecko wbrew pozorom rozumie więcej niż Nam się wydaje. Rozumie tylko czasami się nie słucha.

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 maja 2009 11:30 | ID: 22557

            Jako karę stosuję metodę "karnego jeżyka". W moim przypadku sprawdza się doskonale. W razie nieodpowiedniego zachowania mojego malucha najpierw go upominam, ale gdy nie widzę rezultatu tego działania wówczas ma karę. Maluch już wie, że musi iść w  wyznaczone miejsce i idzie tam sam. Czeka, aż pozwolę mu wyjść i wychodzi całkiem odmieniony ;)

            Bicie czy inne formy przemocy to dla mnie rozwiązanie bezsensowne. 

            Avatar użytkownika położna 2
            położna 2Poziom:
            • Zarejestrowany: 19.04.2009, 15:06
            • Posty: 716
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 maja 2009 12:38 | ID: 22581
            kaskur napisał 2009-05-06 20:45:51
            W jaki sposób karzecie swoje dziecko, kiedy zrobi coś czego nie powinno. Dajecie jakąś karę czy zwyczajnie tłumaczycie bez kar?
            Wyzanczam granicę , mójs yn jest juz dyży ma 10lat więc  rozumie pewne rzeczy,ale jestem a raczej staram sie byc konsekwentna ,. Na poczatku jak wprowadzałam kary , buntował sie i testował mnie, brał na litość itp.Teraz oswoił sie z tym , że nie można mieć tylko przyjemości musi mieć też obowiązki Jeżli sie z nich nie wywiaże ma karę np . zakaz komputera .Skutkuje zobaczymy , co będzie dalej .
            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 maja 2009 07:36 | ID: 22686
              Odpowiedź na #9
              najwazniejsze chyba by od samego małego gdy mówimy dziecku, że czegoś nie wolno lub że to jest złe, żeby od razu też wytłumaczyć mu dlaczego tak sądzimy. Może na początku nie będzie rozumiał o co chodzi ale w nas wyrobi się dobry nawyk tłumaczenia i argumentowania swoich decyzji... a z czasem bedzie lepiej. Mały człowiek to jednak człowiek i rozumie więcej niż nam się wydaje. Zasługuje też na poważne traktowanie.
              mama Tymka
              Avatar użytkownika ULA
              ULAPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
              • Posty: 6183
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              25 sierpnia 2009 13:05 | ID: 45395
              Wiele ciekawych i wartościowych informacji na temat karania dzieci znajdziecie tutaj: http://familie.pl/Bloggar-3-50/b99.html
              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                25 sierpnia 2009 17:50 | ID: 45417

                Stosujemy popularny od zawsze "kącik" - do tej pory skutkuje. Poza tym raz za karę powiedziałam małemu, że nie będziemy czytać książeczki przed snem. Kiedy znaleźliśmy się w łóżku chyba wciąż liczył, że uda mu się mnie przerobić. Były buziaczki dla mamy, obietnice: "Nie będę już tak robił". Jakoś wytrwałam i nie uległam. Zasypiał bez bajki, a następnego dnia podczas kąpania sam się dopominał: "Mamuciu, dzisiaj jestem grzeczny, będzie baja w łóżku?"

                Avatar użytkownika Basik
                BasikPoziom:
                • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
                • Posty: 969
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                25 sierpnia 2009 17:52 | ID: 45418
                u mnie też starszy syn biegnie do kąta, zawsze jest mu tłumaczone dlaczego tam trafił. a dodatkowe kary to zakaz oglądania bajek i gry na komputerze :)
                Avatar użytkownika Isiunia
                IsiuniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
                • Posty: 1733
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 października 2009 12:31 | ID: 59667
                Moj Szymon tez biegnie sam do kąta, kiedy coś zbroi. Ale myślę, że sam traktuje to jako zabawę, więc zaczynam stosowac krotką izolację - do pokoju. Szczególnie, gdy robi coś z premedytacją, mimo że wie, iż nie można. I wiecie co? Moj syn jest b. uparty i ciężko go złamać. Często nawet kilka razy wychodzi z pokoju, obiecuje że nie bedzie i posprzata to co porozrzucał, a za moment - zmienia zdanie. Często też, kiedy coś mu obiecuję w zamian za posprzątanie czy odpowiednie zachowanie, moj synek niczego nie chce, nie jest przekupny w 100%. Baran po prostu zodiakalny. To, co wciąż na niego działa to historie. Musze opowiadac historie, wowczas się wycisza i zaczyna robić to, co chcę. To ode mnie wymaga bardzo wysokiej kreatywności. :)
                Avatar użytkownika Isabelle
                IsabellePoziom:
                • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                • Posty: 21159
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 października 2009 17:17 | ID: 59781
                Michaś kiedy się złości idzie do swojego pokoju..wycisza się i wtedy wraca:) Jako karę stosujemy brak zakupu ulubionego jaja lub kącik karny. Zarówno jedno i drugie się sprawdza.
                Słońce wstało zwariowało...