Jak stsosować kary fizyczne wobec dziecka - instrukcja - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak stsosować kary fizyczne wobec dziecka - instrukcja

30odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 11504
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 marca 2010, 20:18 | ID: 165881
Stanisława Sławińskiego wiceminister Edukacji Narodowej w rządzie PiS , aktualnie doradca Minister Edukacji Narodowej Katarzyny Hall (PO) jest autorem książki „Wychowywać do posłuszeństwa”. Pisze w niej, że: „Dobrze wyważony klaps ma przy tym tę właściwość, że powoduje przynajmniej częściowe rozładowanie napięcia związanego między innymi z poczuciem winy, którego utrzymywanie się, zwłaszcza przez dłuższy czas, nie jest dla dziecka korzystne”   Instruuje, w jaki sposób stosować kary fizyczne. „Kary fizyczne, takie jak popularny klaps potrząśnięcie dzieckiem, dotkliwe pociągniecie np. za rękę, przykry uścisk czy tak zwane ''lanie'', jeśli nie da się ich uniknąć, muszą być wykonywane ze zwróceniem szczególnej uwagi na niebezpieczeństwo urazów" Ciekawe metody wychowawcze proponuje doradca Minister Edukacji Narodowej w XXI wieku.
Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 marca 2010, 10:07 | ID: 169277
    maxi900 - zapraszamy do zajmowania stanowiska - wtedy nie będziemy prowadzić rozmów w gronie wzajemnej adoracji :)
    taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 marca 2010, 10:43 | ID: 169324
    maxi900 napisał 2010-03-15 08:55:53

    Jak przeczytałem komentarze Pań to byłem w takim szoku że aż postanowiłem się zarejestrować. To co Panie piszą na temat tego doradcy to zwykłe bzdury. Uważacie że wychowanie z dodatkiem kary fizycznej jest złe. Jest to kompletny absurd. 

    Po pierwsze hamulcem w dozowaniu tych kar jesteśmy my. Przecież jeżeli nie mamy natury sadysty to nie zrobimy własnemu dziecku krzywdy. My sami powinniśmy znać granicę kary która da dziecku do zrozumienia że zrobiło źle, a nie odbije się to na ich psychice. Uważam że to jest całkiem poprawne zachowanie.

    Po drugie część z Pań pisze że jak takie dzieci dorosną to się wtedy okaże co to dało. Odpowiadam krótko. Mnie tak wychowywano, moich znajomych tak wychowywano (w czasach PRL nie było to niczym nazdwyczajnym) i, o ile rodzic miał umiar i potrafił odpowiednio dozować te kary, to każdy z nas wyrósł na poważną osobę. Natomiast te dzieci które od kilkunastu lat są odsunięte od takich kar czują się bezkarne w społeczeństwie. Szczególnie chodzi mi o pokolenie gimnazjalistów obecnych. Dlaczego jest tyle rozbojów, kradzieży - ogólnie rzecz biorąc takie zdziczenie młodzieży. Bo nie wiedzą co to jest kara której się boją. Zakaz korzystania z komputera to żadna kara....

    Także proszę Pań by zaczęły poważnie komentować ten artykuł bo z tego co tu widzę to zrobiło się tu towarzystwo wspólnej adoracji...

    Osrto: twierdzisz,ze w czasach PRL takie wychowanie było czyms normalnym.Potem twierdzisz,że wyrośli poważni ludzie. Potem twierdzisz,ze obecne dzieci są wychowywane gorzej, bo bez tego. Pytam: kto wychowuje te dzieci w ten sposób? A tu może się zdziwisz, bo własnie te pokolenie PRL, które było bite. zapytam: czemu wychowuje bez bicia? skoro bicie jest takim dobrym srodkiem wychowawczym? Drugie pytanie: tacy powani z nas ludzie wyrosli. A popatrz na telewizję, prasę, internet. Co ci ludzie, jak my, robią? Skoro tacy dobrze wychowani, to czemu oszkujują państwo,zabijaja swe dzieci itd. itp.
    Avatar użytkownika Bartt
    BarttPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
    • Posty: 5452
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 marca 2010, 14:26 | ID: 169574
    Niektórzy widzą to, co chcą zobaczyć :-) 
    Jeśli wyrwać fragment z całego tekstu, rzeczywiście brzmi on nieciekawie i przypomina instrukcję, jak bić, aby nie pozostawić śladu. Ale wystarczy odrobina rzetelności, żeby rozpatrzeć go w kontekście całości - a wtedy widzimy, że autor zwyczajnie zwraca uwagę, że jak przy każdym użyciu siły, tak i tu można spowodować u dziecka jakieś obrażenia - dlatego trzeba na to uważać. Uważać, żeby nie skrzywdzić
    Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 marca 2010, 15:58 | ID: 169611
    jak to jest, pobic, a nie skrzywdzić?
    Użytkownik usunięty
      25
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 marca 2010, 16:01 | ID: 169613
      powiem wam szczerze ze jak bylam mala to dostalam lanie od rodzicow bo zle cos zrobilam, i nikt nie robil z tego sensacji...i zyje do tej pory
      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      26
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 marca 2010, 18:17 | ID: 169727
      dziecinko, jeśli lanie/klaps nazywasz pobiciem, to o szlabanie na wychodzenie z domu będziesz pewnie mówiła "więzienie" albo "przetrzymywanie"? :-) A słowną reprymendę nazwiesz "psychicznym znęcaniem się"? 
      Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 marca 2010, 18:21 | ID: 169737
      Bartt napisał 2010-03-15 19:17:15
      dziecinko, jeśli lanie/klaps nazywasz pobiciem, to o szlabanie na wychodzenie z domu będziesz pewnie mówiła "więzienie" albo "przetrzymywanie"? A słowną reprymendę nazwiesz "psychicznym znęcaniem się"? 
      przegiełam ze słownictwem, to fakt. miało byc: jak bić, aby nie skrzywdzic;) Ale gdybysmy zapytali: jak dawac klapsa,zeby nie skrzywdzić? Odpowiedx brzmiałaby: wcale.
      Avatar użytkownika Xksinski
      XksinskiPoziom:
      • Zarejestrowany: 15.03.2010, 20:54
      • Posty: 1
      28
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 marca 2010, 21:00 | ID: 169912
      Wy "rodzice" i wasze niewinne "klapsy" Żałosne jest to że nie możecie sobie poradzić z tym że możecie zadziałać na dziecko jedynie agresją , denerwuje was nawet płacz dziecka jeżeli chce ono wymusić na was kupno np. jakiejś zabawki . Niektórzy rodzice się nie krępują leją je przy wszystkich i klapsem bym tego n*****-**** nie nazwał tak na****** inaczej tego nie ujme . Mój tatuś np. lubil bardzo na zewnatrz zgrywac extra tate zawsze ja byłem tym "złym" nawet kiedyś usłyszałem "że to ja powoduje kłotnie w domu jako może 10-11latek" itp teksty . A w domu lanie za wszystko oczywiście takie żeby nie było widać . Aktualnie lecze się z kilku chorób prawdopobnie tym spowodownych i nie żyłem z rodzicami w jakiejś patologi na zewnatrz wszystko dobrze a w domu tragedia .
      Avatar użytkownika Ulinka
      UlinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
      • Posty: 6675
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 marca 2010, 13:07 | ID: 171234
      Bartt napisał 2010-03-15 19:17:15
      dziecinko, jeśli lanie/klaps nazywasz pobiciem, to o szlabanie na wychodzenie z domu będziesz pewnie mówiła "więzienie" albo "przetrzymywanie"? A słowną reprymendę nazwiesz "psychicznym znęcaniem się"? 
      Xksinski napisał 2010-03-15 22:00:16
      Wy "rodzice" i wasze niewinne "klapsy" Żałosne jest to że nie możecie sobie poradzić z tym że możecie zadziałać na dziecko jedynie agresją , denerwuje was nawet płacz dziecka jeżeli chce ono wymusić na was kupno np. jakiejś zabawki .  . Aktualnie lecze się z kilku chorób prawdopobnie tym spowodownych i nie żyłem z rodzicami w jakiejś patologi na zewnatrz wszystko dobrze a w domu tragedia .
      Bartt napisał 2010-03-15 15:26:00
      Niektórzy widzą to, co chcą zobaczyć  
       że autor zwyczajnie zwraca uwagę, że jak przy każdym użyciu siły, tak i tu można spowodować u dziecka jakieś obrażenia - dlatego trzeba na to uważać. Uważać, żeby nie skrzywdzić. 
      Dwa spojrzenia, dwie strony medalu.
      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      30
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 marca 2010, 22:03 | ID: 171629
      Xksinski napisał 2010-03-15 22:00:16
      Wy "rodzice" i wasze niewinne "klapsy" Żałosne jest to że nie możecie sobie poradzić z tym że możecie zadziałać na dziecko jedynie agresją , denerwuje was nawet płacz dziecka jeżeli chce ono wymusić na was kupno np. jakiejś zabawki . Niektórzy rodzice się nie krępują leją je przy wszystkich i klapsem bym tego n*****-**** nie nazwał tak na****** inaczej tego nie ujme . Mój tatuś np. lubil bardzo na zewnatrz zgrywac extra tate zawsze ja byłem tym "złym" nawet kiedyś usłyszałem "że to ja powoduje kłotnie w domu jako może 10-11latek" itp teksty . A w domu lanie za wszystko oczywiście takie żeby nie było widać . Aktualnie lecze się z kilku chorób prawdopobnie tym spowodownych i nie żyłem z rodzicami w jakiejś patologi na zewnatrz wszystko dobrze a w domu tragedia .
      współczuję.