Od kiedy wasze dzieci zaczęły się wstydzić?
Wiadomo, że do pewnego wieku ani śpiewanie piosenek, ani mówienie wierszyków, ani nawet bieganie z gołą pupą w towarzystwie nie peszy dzieciaków!:) Nie jest też nieśmiała w nawiązywaniu kontaktów z nowymi osobami.
Moja Julka nadal jest na tym etapie, choć ma już 4 latka. Kiedy nadchodzi moment, w którym dziecko powinno zacząć się wstydzić? Czy wasze dzieci są wstydliwe?
- Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
- Posty: 394
Ja już w trzylatkach, w zasadzie od kiedy pamiętam, może nawet, obiektywnie patrząc, za wcześnie.
Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale siostrzenice i siostrzeńcy tacy wstydliwi w wieku trzech lat raczej nie byli, tylko trudno mi określić, kiedy zaczęli się wstydzić, bo z nimi nie mieszkałam.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas taki okres nadszedł gdy chłopcy mieli około 4 lat. nawet w kąpieli się wstydzili. Nie było mocnych, żeby wykąpał ich tata...
nasza Mała ma już pierwsze objawy wstydzenia
Roksana majac 2,5 roku zaczela sie wstydzic.
Zuzia jak miałam rok i troszke, owszem kapke sie wstydziła.
Ale teraz? wcale! Mysle ze ten etap jeszcze przed nami.
Młody nigdy zbyt odważny nie był. Wierszyki i piosekni są zarezerwowane tylko dla rodziców. Choć umiał na dzień górnika i dzień babci to musieliśmy zapomnieć, o tym, żeby je powiedział dziadkowi i babci.
A jakoś kilka miesięcy temu zaczęło Mu przeszkadzać chodzenie w samych majteczkach.
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
- Posty: 450
Mój (ponad 2,5 roku ma teraz) nagości się nie wstydzi, choć tez nie paraduje z gołą pupą, nagośc w naturalnych sytuacjach (łazienka, basen, przebieranie się) jest naturalna, poza tymi sytuacjami raczej nie lata nago.
Wierszyków i piosenek poza żłobkiem nie zaprezentuje nikomu, nawet mi rzadko, a nawet jak już, to muszę mieć zamknięte oczy jak słucham ;-) Taki wstydzioch ;-)
A dla odmiany w zbawach z dziećmi jest śmiały i odważny.
U nas taki okres nadszedł gdy chłopcy mieli około 4 lat. nawet w kąpieli się wstydzili. Nie było mocnych, żeby wykąpał ich tata...
To jako chłopcy wstydzili się taty, a nie mamy?:)
Julka jak na razie angości się nie wstydzi. Z wierszykami i piosenkami to zależy od nastroju.
Ciekawa jestem, kiedy nadejdzie ten etap.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
U nas nie wstydziły się zbyt prędko, myślę, że do czasów szkolnych o wstydzie nie było mowy
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Do niedawna Adaś obcych się trochę bał (czasem płakał jak ktoś obcy go brał na rączki) i musiał się z nimi oswoić. Teraz się ich wstydzi (jak jest na rączkach u kogoś obcego, to główkę w bok przekręca i oczka zasłania) i też musi się oswoić (na szczęście trwa to tylko chwilkę).
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
na razie nie ma czegoś takiego w naszym domu, myslę że to kwestia nas rodziców i jak my się zachowujemy. Moj syn nie zwraca uwagi na karmiaca piersią dla niego to naturalne a męza kuzynki syn w tym samym wieku ucieka daleko bo go to krępuje,, u nas naturalnie sie podchodzi , nie peszy się dziecka nie mowi że to be fe niepatrz itp.