Źle ubrane dziecko w przedszkolu. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Źle ubrane dziecko w przedszkolu.

13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 9315
Avatar użytkownika Mikalina
MikalinaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.07.2009, 07:51
  • Posty: 162
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 września 2009, 14:50 | ID: 49566
Dzisiaj kiedy odbierałam małą z przedszkola Panie powiedziały że xle ją ubieram i one musza za dużo czasu poświęcic na jej przebieranie. Nie podobały sie im równiez spinki i gumki do włosów. Ubieram ją w rajstopki i sukienki albo spódniczki, zeby szybciej było w toalecie, so tego t-shirt i rozpinana bluza, żeby ja można było zdjąć. Nie moge jej rozbierac rano do spodenek czy spodni i krótkiego rękawka w koszulce bo mi zamarznie, a potem nasiusia w majtki(wiem z doświadzcenia). A spinki i gumki musi mieć żeby włoski jej nie przeszkadzały i nie wpadały do oczu lub jedzenia,albo w trakcie zabawy, żeby nie musiała co chwilę poprawiać. Mam ja na chłopaka ściąć czy jak? Sa małe bo dziecko jest małe, większe sa za duże, i jej przeszkadzają, inne dziewczynki tez maja i jakoś nikt nie zwrócił na to uwagi. bardzo mnie to zabolało, nie wiem czy się uwzięły na nas? Nie słuchaja tego co do nich mówię,chyba nie chce im się robic po prostu. Mało dzieci spi w przedszkolu, po południu tez jest około pięciu. Jestem rozżalona i jest mi przykro z tego powodu. z checia zabrałabym małą z tego przedszkola... Nie wiem co mam o takim zachowaniu nauczycielek mysleć.
Avatar użytkownika aśka r
aśka rPoziom:
  • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
  • Posty: 3249
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 września 2009, 15:05 | ID: 49568
Myślę że musisz trochę poczekać i zobaczyć jak będą dalej reagowały myślę że co do spinek i gumek to mogą się już czepiać, ale myślę że co do spódniczek to nie dlatego, że paniom jest nie wygodnie tylko bardziej chodzi tu o to że może jej być nie wygodnie w spódniczkach się bawić albo wykonywać jakiś ćwiczeń bo spódniczka często przeszkadza w takich sytuacjach ja pamiętam że córce zakładałam spodnie na  gumkę, bo jednak spodnie nie zadzierają się itp.
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 września 2009, 15:18 | ID: 49569
    ja mam chłopców ale odrazu nam powiedziano mniej więcej jak ma wyglądać strój żeby dziecią i panią było wygobnie, ale bardziej chodziło o spacery
    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 września 2009, 16:37 | ID: 49576
    nam pani raz zwróciła uwagę,gdy miki miał na sobie dżinsy.rzeczywiście,mogło mu być w nich niewygodnie podczas zabaw i teraz ubieram go do p-la w dresy...
    http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/3342 ;-
    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      10 września 2009, 19:47 | ID: 49674
      myślę że córcię ubierasz normalnie co za różnica ściągnąć rajstopki a spodenki? a że dziewczynka ma spinki to chyba nic nadzwyczajnego! panie poprostu chcą pujść na łatwiznę może najlepiej by im się pracowało jakby wogóle dzieci w przedszkolu nie było?????
      Avatar użytkownika Mikalina
      MikalinaPoziom:
      • Zarejestrowany: 10.07.2009, 07:51
      • Posty: 162
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 06:28 | ID: 49721
      tez odniosłam wrażenie,że im sie nie chce opiekowac dziecmi. Teoretycznie w grupie powinny byc dwie panie, a z tego co od nich słyszałam to zazwyczaj jest jedna, starsza pani, która wogóle nie powinna juz tam pracować, jest tyle młodych osób , które mogłyby i chciałyby ją zastąpić. Byłam wczoraj tak rozstrojona że cały dzeń nie mogłam dojść do siebie, nawet chmielewska niepomogła.rano juz po 6tej sie obudziłam i myslałam o tym.Ale dla dobra dziecka żeby się czasem nie mściły na nim trzymam język za zębami. Ale strasznie mnie to drażni.
      Avatar użytkownika aśka r
      aśka rPoziom:
      • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
      • Posty: 3249
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 06:41 | ID: 49725
      Bo to nie łatwe ja kiedyś miałam podobną sytuację jedna pani strasznie czepiała się Ani (chociaż bardziej chodziło omnie), ponieważ ja dojeżdżałam do pracy i rano odprowadzała Anię niania a po południu też ją odbierała, bo ja akurat przyjeżdżałam o takich godzinach jak przedszkole było już zamknięte czasem robił to mąż bo on miał pracę na zmiany. No i pani na siłę mi próbowała wmówić że nie interesuję się własnym dzieckiem. Trochę mnie to kosztowało i chodziłam tam jak na ścięcie.
      Avatar użytkownika gufika
      gufikaPoziom:
      • Zarejestrowany: 26.07.2009, 15:04
      • Posty: 21
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 września 2009, 06:42 | ID: 49726
      Ja małą przebieram z dżinsów do spodenek lub dresików na gumce aby jej było wygodnie w przedszkolu, a z włosami nie mam problemów bo ma krótkie :)
      Użytkownik usunięty
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 września 2009, 07:07 | ID: 49736
        Młodego ubieram w to co mamy czyli spodnie jeansowe lub sztruksowe. wiem że czasami może być Mu niewygodnie przy zabawaie ale wtedy ciocie Go przebierają w rajtuzki albo spodenki które ma na zmianę... nigdy nie zwrócono mi uwagi że coś jest nie tak i że mają tyle roboty bo muszą Go przebierać.
        naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 września 2009, 09:22 | ID: 51164

        Moje troje dzieci chodziło do przedszkola i nigdy czegoś takiego nie usłyszałam... a teraz wnusia chodzi i jak do tej pory to również w sprawie odzieży nie było mowy...

        Oj cos te panie jakieś dziwne...

        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 września 2009, 11:06 | ID: 51186
          u nas sugestie pań przedszkolanek dotyczyły obuwia- dla ułatwienia i bezpieczeństwa dzieci proponowano takie z zapięciami na rzepy a nie wiązane.
          Avatar użytkownika monaaa71
          monaaa71Poziom:
          • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
          • Posty: 28735
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 marca 2010, 10:59 | ID: 179941
          marteczka napisał 2009-09-16 13:06:50
          u nas sugestie pań przedszkolanek dotyczyły obuwia- dla ułatwienia i bezpieczeństwa dzieci proponowano takie z zapięciami na rzepy a nie wiązane.
          mikołaj ma właśnie w p-lu trampki na rzepy i raz dwa sam sobie z nimi radzi ostatnio pani zwróciłą uwagę,żebym nakładała mu koszulki z krókim rękawem,bo u nich gorąco i miki mokry gania
          zagłosujcie :) http://okuchnia.paclan.pl/galeria/66
          Użytkownik usunięty
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 marca 2010, 12:18 | ID: 179981
            monaaa71 napisał 2010-03-27 11:59:58
            marteczka napisał 2009-09-16 13:06:50
            u nas sugestie pań przedszkolanek dotyczyły obuwia- dla ułatwienia i bezpieczeństwa dzieci proponowano takie z zapięciami na rzepy a nie wiązane.
            mikołaj ma właśnie w p-lu trampki na rzepy i raz dwa sam sobie z nimi radzi ostatnio pani zwróciłą uwagę,żebym nakładała mu koszulki z krókim rękawem,bo u nich gorąco i miki mokry gania
            Mi kiedyś zwróciła uwagę, żebym dawała jeszcze dodatkowy sweterek, bo nie było za ciepło wówczas... ale nie pomyślała, by zajrzeć Kubusiowi do plecaczka, spakowany czekał sobie aż się przyda
            Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
            Avatar użytkownika MNONKA
            MNONKAPoziom:
            • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
            • Posty: 5777
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            28 marca 2010, 13:55 | ID: 180699

            Moim zdaniem ubierasz ją dobrze i nie zmieniaj tego, jak będą coś jeszcze miały do powiedzenia, ja bym pogadała z dyrekcją. To one są dla dzieci i ich obowiązkiem jest pomoc. Rozumiem, ze trzeba ubierać je w wygodne stroje i łatwe do zakładania, ale niech coś zrobią. Dzieci i tak same wszystko robią, a jak od czasu do czasu pomogą to nic im się nie stanie, jest ich tam kilka. Bo jest wychowawczyni i panie do pomocy. Ja jak mają jakieś zastrzeżenia to i tak robię jak uważam.  Jak mogę coś zmienić zmieniam, jak nie to nie będę obcinać włosów na ich życzenie, ani nie pójdę do sklepu, ubiorę w to co ma, bo i tak za moment wyrośnie.