Mój wpada w szał i jest agresywny
- Zarejestrowany: 25.07.2017, 06:39
- Posty: 1
Potrzebuj pomocy.
Mam problem z zachowaniem mojego syna. Antoś jest bardzo wesołym i inteligentnym chłopcem, ale ma momenty ( szczególnie gdy czegoś mu zabraniamy) że potrafi wpaść w prawdziwy szał. Płacze, bije wszystkich dookoła rzuca się na ziemie i krzyczy. Trudno go w takich sytuacjach uspokoić. Nie sostujemy żadnej przemocy ale też nie odpuszczamy kiedy nalega na jakąś rzecz ( oglądanie bajek, coś słodkiego, czy oddanie zabawki młodszemu bratu) Mam wrażenie że syn sobie nie radzi z emocjami - potrafi wybuchnąć płaczem przy zwykłej rozmowie lub przy niepowodzeniu w codziennych czynnościach. Syn ma 3 lata jego brat 1,5. potrafią się bawić wspólnie ale po 1-2 h przeważnie dochodzi o awatury o zabawki itp.
Czy ktoś mógłby mi doradzić co powinienem zrobić w takiej sytuacji. Histerie i ataki szału syna są według mnie poważne dla tego zwracam się o pomoc
On jest zazdrosny o młodszego brata. Dzieci często widzą, że niemowlę płacze i rodzice się o nie troszczą, i uczą się w ten sposób, że w ten sposób mogą manipulować rodziców.
Ciężko o dobra radę, ale co u nas się sprawdziło, to jest to, że krótko przed awanturą odwracamy ich uwagę na coś innego. Nie zawsze, ale przeważnie funkcjonuje.
- Zarejestrowany: 28.12.2017, 15:50
- Posty: 1
Agresja u dzieci jest dość często występującym zjawiskiem. Czasem agresywne zachowanie dziecka jest wynikiem oglądania zbyt brutalnych bajek – dziecko odwzorowuje zachowania bohaterów oraz w taki sposób odreagowuje negatywne emocje. Dlatego powinien się Pan bardziej przyjrzeć oglądanym przez dziecko bajkom i ewentualnie wyeliminować te, w których da się zaobserwować zbyt dużo zachowań agresywnych. Bardzo możliwe, że Pana syn, jak już wspomniała Ostra igła, jest po prostu zazdrosny o młodszego brata. Być może poświęcają państwo więcej uwagi młodszemu synowi przez co starszy czuje się odtrącony. W ten sposób chce on zwrócić na siebie uwagę.
Aby zapobiec takim zachowaniom na początek może Pan wraz z dzieckiem ustalić zasady obowiązujące w domu, które wspólnie będziecie przestrzegać. Wśród nich najważniejszą powinna być zasada „Nie biję”. Należy jasno podkreślić, że takie zachowania nie będą tolerowane. Za przestrzeganie tych zasad pod koniec dnia warto syna pochwalić. Co jakiś czas można dać mu również jakąś nagrodę. Zaś za nieprzestrzeganie zasad najlepszą karą dla niego będzie pozostawienie go na kilka minut w samotności, aby przemyślał swoje zachowanie. Następnie należy porozmawiać z nim o tym, zapytać czy wie za co miał karę oraz wytłumaczyć mu, że tak nie wolno robić. Trzeba uświadomić dziecko, że bijąc innych robi im krzywdę. Należy być przy tym stanowczym, patrzeć prosto w oczy i nie pozwolić dziecku unikać kontaktu wzrokowego. Warto pamiętać, że rozmowa z dzieckiem powinna się odbyć dopiero po przejściu u niego fali histerii. W trakcie ataku szału tłumaczenie mu, że tak nie wolno może przynieść odwrotny skutek.
Ważne jest też, żeby nauczyć dziecko nazywać emocje. Należy dać dziecku do zrozumienia, że się go rozumie, np. powiedz do niego: „Uderzyłeś mnie, bo byłeś zły, że nie pozwoliłem ci bawić się tą zabawką. Rozumiem, że jesteś na mnie zdenerwowany, ale nie wolno ci mnie bić”. I tutaj bardzo zachęcam do zajrzenia do książki autorstwa Faber i Mazlish „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”. Znajdzie w niej Pan wiele przykładów jak rozmawiać z dzieckiem oraz jak nauczyć je by radziło sobie z własnymi uczuciami.
Należy również pamiętać, że tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość, nie wolno się poddawać. Za każdym razem jeśli syn nie będzie przestrzegał zasad obowiązujących w domu powinien dostać karę. Nie można odpuszczać. Można też pokazać dziecku co może robić aby odreagować złość. Może tutaj opowiedzieć Pan synowi, co Pan robi jeśli jest zdenerwowany, np. głębokie wdychanie i wydychanie powietrza, zgniatanie kulki papieru, wyciszenie się w samotności itp.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Gdy syn wpadnie w szał spróbuj go mocno przytulić i nie puszczaj go przez jakiś czas nawet , gdyby się wyrywał .