my byliśmy :) czasem fajnie pomarznąć by się potem razem nagrzewać. :) No i trzeba o kondycję dbać. Jutro też pójdziemy bo choinkę trzeba kupić.
Córcia już trzeci dzień w domu przesiedziała bo jednak 15 C to chyba za dużo jeszcze ten paskudny wiatr
dzisiaj my w domku za duży mróz...zobaczymy jak jutro:-)
Spacer dzis zaliczony, pomimo mrozu i opadów śniegu.
alanml napisał 2010-01-04 14:55:13Spacer dzis zaliczony, pomimo mrozu i opadów śniegu.
i u nas tak samo mróz w poliki szczypał i śnieżek prószył ale zaliczyliśmy 40 min :)
joasia napisał 2009-12-18 13:42:20"(...) i zrzucasz te betonowe buty" Zrzucaj, koniec leniuchowania :)
ja zrzuciłam ale Młody czeka na śniegowce cały czas :)
u nas dzień bez spaceru to dzień stracony-nie wychodzę tylko wtedy gdy leje deszcz lub pada deszcz ze śniegiem-minusowe temp.nie są problemem dla nas
z grubymi kombinezonami też bym nie przesadzała-dziecko się poci i łatwiej o przeziębienie ;D
najczęściej idę 2razy dziennie z sankami-Ada trochę jedzie i trochę idzie sama i jest ok
My ze Staśkiem codziennie, bez względu na pogodę, bo inaczej z popołudniowego spania nici :)
Wczoraj nie bylismy ale dla mnie to priorytet aby podtrzymac dobra kondycje Mlodego jak i swoją. Dzis oczywiscie takze ruszamy.
My nie wychodzimy poniżej -10 stopni.
Ja z synkiem staram się wychodzić codziennie (deszczu raczej unikamy) tylko że mój mały książe jakoś nie bardzo lubi chodzić po śniegu a już nie daj Boże jak pada śnieg i zawiewa mu na buzię wtedy staje krzyczy "mama nie!!!" wdrapuje sie na mnie i albo mam go nosić albo wracamy do domu, najczęsciej to drugie bo z 2-latkiem na ręku cięzko zrobić dłuższy spacer :(
Wychodzimy codziennie tak do minus 5. Jak jest zimniej to wolimy zostać w domku.
Ja troszkę się teraz zcwaniłam bo wystawiam chłopców na korytarz i jak wieje wiatr to tylko otwieram drzwi wejściowe a jak jest słoneczko to ich wystawiam max. 45 minut a potem zamykam drzwi i stoją sobie w korytarzyku (temp. bliska zeru).
A ja hakuję.
Oczywiście, że spacer zaliczony. jak wczesniej wspomiałam tylko deszcz i temperatura mniejsza niz minus 10 są dla nas przeszkodą.
Ja wychodze z mala(9m-cy) tak do -5, ale w te zaspy, ktore teraz sa to nie chce mi sie , bo pchanie tego wozka jest tragedia.Od dluzszego czasu w ogole nie wychodze na dwor, bo mam spacerowke w domu, ubieram mala okrywam kocem i otwieram balkon, czyli jakbym byla na spacerze, ona sobie spi i po nie calej godz koniec 'spaceru'.
my tez wychodzimy ale n achwile . dzieciaki wychodza na podworko al eto na 10 max 15 minut i do domu
kasianml widze, ze mamy dzieci w tym samym wieku, moj synek tez ma 9 miesiecy i tez rodzilam go w szpitalu w NML. A co spacerow to wychodzimy, jesli mroz nie przekracz 5 stopni. Dzis np bylismy na saneczkach, niedlugo 20 min, ale spacer zaliczony i malemu bardzo sie podobal.
No widzę 3 dziewczyny z mojego miasteczka :) jak fajnie wiec trzeba sie wybrac na wspólny spacerek.
Ja dzis sie wybieram do mamy a tam nie mamy sanek ale warunki aby zobic bałwana!!!
ja już się chciałam zbierać, bo piękne słoneczko, ale termometr mówi, że jest -10