Jak nauczyć dziecko chodzić spać o normalnej porze?
O normalnej, bo moje dziecko szaleje do godz. 22:00 czasem do 23:00.
Drzemkę w dzień ma tylko raz po obiedzie. Śpi ok. 1,5 godz do 2,5 godz.
Wstaje ok. 8:00 rano.
Chciałabym o 20:00 juz mieć spokój i zająć się sobą. Muszę przygotowywać materiały na lekcje dla dzieci i uczyć się na studia- nie mam kiedy. Robię to, gdy ona idzie spać i czasem zarywam pół nocy. Poza tym chcę mieć też czas dla samej siebie. Przy dziecku nie mogę się skupić, nawet gdy zajmuje się nią mąż,
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Kuba od długiego już czasu nie sypia w dzień, więc godzina 20 idzie spać, tyle, że o pospaniu dłuzej niż do 7 nie ma mowy. Wczoraj wyjątkowo zasnął chwilę po 19 więc wstał o 6.
Kilka dni temu zasnął dziadzi o 17,30, błam się rewoluci, ale spał już do rana, przepbrałam Go tylko w piżamkę, rytuały, rytuały i jeszcze raz rytuały, stałe pory na wszystko, poprzedzone konkretnymi czynnościami, kolacja, kąpiel więc po kąpieli wyciszanie i spanie, czasem oglądamy jeszcze razem jakąś bajeczkę, ale już w łóżku, nawet jak mi zwieje do dziadków to Go przynoszę albo "przeganiam" do pokoiku, czasem owszem zawodzi i rozpacza, ze do dziadi, że do baci, potrafi nawet skubańcyk wtedy zachcieć sisi na nocnik , tylko po to żeby nie iść spać, ale jestem nieugięta ( poza tym ostatnim bo jeśli powie że chce siusiu to idziemy na nocnik), chyba że zaraz po powroocie uwieńczonym sukcesem domaga się tego ponownie, wtedy nie ma że boli, idziemy spać i koniec :).
A i śmiechem żartem polecam płyn lawendowy do kąpieli, na Jakuba działa.
Na Dorotkę ten płyn z Johnson & Johnson chyba kompletnie nic nie działał. Tyle że nawet ładny zapach ma. Ale tak jak piszesz: konsekwencja, rytuały i wszystko powtarzalne krok po kroku dzień w dzień tak samo - taki zestaw działa najlepiej!
- Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
- Posty: 502
Mój Dominik (obecnie ma rok i 9 miesięcy) nie sypia już w dzień, bo zasypiał ok 22, a dla mnie to za późno. Nie kładę go w dzień i o 20 zasypia, zawsze przed snem czytam całej trójce bajkę i śpią ładnie, a mam chwilę żeby nabrać siły na następny dzień.
Do tego potrzebna po prostu jest konsekwencja i dziecko przyzwyczaja się i jest wtedy dobrze.
i to są święte słowa, konsekwencja, rytualność powtarzalność i odpowiednie zapełnienie dnia. Jedno z czym trzeba się liczyć, to to że niektóre dzieci jak idą spać około 20.00 to już nie będą spały do 8 czy późniejszej godziny a będą wstawały po 6.00 - ale wtedy dzien jest dłuższy i wieczór luźniejszy.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
u mnie ostatnio mały się tak przestawił, że jest gorzej. Zamiast lepiej to z dnia na dzień chodzi coraz póxniej spać. Poprzedniej nocy poszedł spać przed 1 w nocy. Ni emam sił. Dodatkowo budzi sie na mleko. Czasami chodzę jak pijana. jakis czas temu chodził mi spać po 22 a teraz to istna masakra. nawet jeśli w dzień ma drzemkę oo 12do 14 czy od 14do 16 to i tak chodzi tak późno spac. jak w końcu przestawić jego porę spania i jak oduczyc go jedzenia. czy ja tylko tak mam
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Gosia,a może czas skrocić drzemke popołudniową? Może wystarczy tylko godzinka snu???
u mnie ostatnio mały się tak przestawił, że jest gorzej. Zamiast lepiej to z dnia na dzień chodzi coraz póxniej spać. Poprzedniej nocy poszedł spać przed 1 w nocy. Ni emam sił. Dodatkowo budzi sie na mleko. Czasami chodzę jak pijana. jakis czas temu chodził mi spać po 22 a teraz to istna masakra. nawet jeśli w dzień ma drzemkę oo 12do 14 czy od 14do 16 to i tak chodzi tak późno spac. jak w końcu przestawić jego porę spania i jak oduczyc go jedzenia. czy ja tylko tak mam
Nie wiem czy Cie pociesze czy nie, ale ja tez tak mialam i to bardzo, bardzo dlugo. Moja mala do 1,5 roku, chodzila pozno spac, no i budzila sie do jakis 14 miesiecy na jedzenie w nocy. Zreszta kiedys pisalam tutaj na forum, za tych okropnych czasow, ze oczy mam na zapalkach.
U mnie Natalia przestawiła się troszkę, ale troszkę gdy poszła do przedszkola. Zabrakło jej drzemki po południowej, bo wtedy jest przedszkole. Wraca ok. 16:00 i albo po 17:00 włączymy jej bajkę- aby do tej 18:00 dotrwała, bo inaczej się nie da! Albo gdzieś wychodzimy! Do dziadków, do sklepu itp.
Ale potrafi iść spać o 18:00, 19:00 i wstać o 21:00 lub o 23:00. Wstaje wyspana, prosi jeść i dopiero z nami o północy idzie spać. No, ale pomalutku się zmienia.
Wczoraj i przedwczoraj spała całą noc od 18:00 :-D Tylko o 22:00 przeniosł aię do naszego łóżka
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
testowałam już, że robiłam tak, żeby spał krócej w dzień, albo żeby spał bardzo wcześnie ale i tak nic nie pomaga. Godzina 23 a On nagle dostaje tyle energii, biega gdzie się da, płacze, żeby wymusic na mnie wiele czynności. Wczoraj o godzinie 20.00 wyłaczyłam wszystko, paliła sie tylko lampka, a on i tak do północy chodził, płakał, istna masakra. Cały dzień nie bawi sie zabawkami a o 23 wyciąga kufer, wysypuje zabawki i się bawi. dzisiaj schowam te zabawki. Ale On zawsze znajdzie zajęcie, byleby nie spać. W dzień wystarczy, że wezmę go na kolana włącze "bałkanicę" na youtube (to jego ulubiona piosenka), góra 2 razy ją włączę a On juz śpi, albo na spacerze zaśnie. czemu nie działa to w nocy?
- Zarejestrowany: 11.05.2017, 16:59
- Posty: 1
Po pierwsze, drogie mamy, zachowujmy tak ważny ne tylko dla dzieci, ale i dla nas dorosłych rytm dnia. Wieczorem, na około dwie godziny przed położeniem dziecka spać, wszystko powinno ulec stopniowemu spowolnieniu i wyciszeniu. Pozbądźmy się bodźców, które pobudzają dziecko: głośnych rozmów, muzyki, dźwięków i obrazów z telewizora i komputera. Telewizja bombarduje taką ilością bodźców, które wpływają na wyobraźnię dziecka, że po wyłączeniu odbiornika potrzebuje ono jeszcze dużo czasu na uspokojenie się. Dozujmy wszelkie bodźce ostrożnie - nie kumulujmy wszystich atrakcji dla dziecka na koniec dnia. Pobudzonemu dziecku będzie bardzo trudno się wyciszyć i zasnąć. Ustalmy, o której godzinie dziecko będzie kładło się codziennie spać i przypomnijmy mu o tym na kilka minut przed wyznaczonym czasem. Zanim zgasimy światło poświęćmy dziecku czas - porozmawiajmy z nim o wydarzeniach minionego dnia (jeśli trapi je coś, o czym nie zdążyło nam do tej pory powiedzieć to niewykluczone, że będzie miało problem z zaśnięciem). Pozwólmy mu wybrać ulubioną bajkę do poczytania. Kąpiel, kolacja, bajka, buziak na dobranoc - bardzo ważne jest, aby zachować kolejność czynności, aby przyjęty przez nas rytuał wyglądał codziennie tak samo. Owszem, nie ma gwarancji, że dziecko każdorazowo będzie zasypiało szybko i bezproblemowo. Tym, co może nas uratować w trudnych sytuacjach, jest spokój. Gdy dziecko w nocy wymaszeruje z łóżka, ze spokojem i cierpliwością zanosimy je do niego z powrotem. Starajmy się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, nie wdawać w długie dyskusje. Ważna jest też odpowiednia temperatura w pokoju, w którym śpi dziecko - nie powinna być wyższa niż 18 stopni Celsjusza. Nie przegrzewajmy dzieci. Kto z nas lubi spać w dusznym pomieszczeniu? Bardzo polecam książkę Doroty Zawadzkiej pt.:"Moje dziecko", a zwłaszcza fragment "Moje dziecko nie chce spać" (s.23-43) ze względu na ciekawy wywiad, zwierający fachowe porady odnośnie tego tematu.