Zapraszam do nowego wątku mamusie, które maluszki mają już ze sobą :)
Mamusie listopadowe, grudniowe, styczniowe, lutowe, marcowe 2013/2014 :)
Wcześniej oczekiwałyśmy naszych skarbów, teraz dzielmy się swoimi doświadczeniami
11 kwietnia 2014 12:24 | ID: 1102832
A moja Mańka zaczeła ładnie spać w dzień :) Już nie muszę jej ciagle nosić. Teraz po jedzeniu leży sobie spokojnie na łóżeczku a ja mogę coś w końcu zrobić. Pomaga też smoczek. Wtedy się uspokaja i zasypia. Fakt, że śpi tylko 1-2 h a później się budzi i znowu tak ze 2 godzinki nie śpi ale jest lepiej niż było :) W nocy też dobrze śpi. Wczoraj zasnęła o 22 i obudziła się dopiero o 3 a później o 7 więc nie mam co narzekać :) Aga a Twój Tomek dalej nie chce spać w dzień czy już jest lepiej?
11 kwietnia 2014 13:53 | ID: 1102872
A moja Mańka zaczeła ładnie spać w dzień :) Już nie muszę jej ciagle nosić. Teraz po jedzeniu leży sobie spokojnie na łóżeczku a ja mogę coś w końcu zrobić. Pomaga też smoczek. Wtedy się uspokaja i zasypia. Fakt, że śpi tylko 1-2 h a później się budzi i znowu tak ze 2 godzinki nie śpi ale jest lepiej niż było :) W nocy też dobrze śpi. Wczoraj zasnęła o 22 i obudziła się dopiero o 3 a później o 7 więc nie mam co narzekać :) Aga a Twój Tomek dalej nie chce spać w dzień czy już jest lepiej?
A wiesz, że się poprawiło? :)
W sumie najlepiej jest po butli, bo nawet gdy nie śpi to jest mega spokojny i da cos zrobić. Zabieram go w bujaczku do kuchni włączam pralke i zmywam naczynia :) On obserwuje i mu się podoba heh :)
W dzień też czasem przyśnie, nawet na te 20 min, tylko nie wiem czemu nie lubi w łóżecczku swoim, ale z dnia na dzień ten sen mu się wydłuża.
Budzi mnie średnio 3 razy dp rana i tylko z rana maltretuje mnie hehe, najgłodniejszy jest
11 kwietnia 2014 15:13 | ID: 1102883
Dziewczyny a ja tak z innej beczki:):)
Jak u was z współżyciem po porodzie? Czekałyście do końca połogu i wizyty lekarskiej? U mnie jest już 5 tydz i nie krwawie już ale jeszcze sie trochę boję:(
W ogóle jak wasze relacje z mężem? Ja bałam się że po porodzie odsunę męża od siebię i będziemy przeżywać jakiś tam kryzys. Czasami mam gorsze dni i wyżywam się na nim:( ale to przez to że nie wytrzymuje jak Alicja płacze mi cały dzień na ten brzuszek:(:( czasami jestem strasznie umęczona:(Potem mam wyrzuty sumienia bo wyładowywuje sie na nim a on nie jest niczemu winien:(
11 kwietnia 2014 19:21 | ID: 1102957
A moja Mańka zaczeła ładnie spać w dzień :) Już nie muszę jej ciagle nosić. Teraz po jedzeniu leży sobie spokojnie na łóżeczku a ja mogę coś w końcu zrobić. Pomaga też smoczek. Wtedy się uspokaja i zasypia. Fakt, że śpi tylko 1-2 h a później się budzi i znowu tak ze 2 godzinki nie śpi ale jest lepiej niż było :) W nocy też dobrze śpi. Wczoraj zasnęła o 22 i obudziła się dopiero o 3 a później o 7 więc nie mam co narzekać :) Aga a Twój Tomek dalej nie chce spać w dzień czy już jest lepiej?
A wiesz, że się poprawiło? :)
W sumie najlepiej jest po butli, bo nawet gdy nie śpi to jest mega spokojny i da cos zrobić. Zabieram go w bujaczku do kuchni włączam pralke i zmywam naczynia :) On obserwuje i mu się podoba heh :)
W dzień też czasem przyśnie, nawet na te 20 min, tylko nie wiem czemu nie lubi w łóżecczku swoim, ale z dnia na dzień ten sen mu się wydłuża.
Budzi mnie średnio 3 razy dp rana i tylko z rana maltretuje mnie hehe, najgłodniejszy jest
No właśnie moja też nie śpi w swoim łóżeczku tylko na dużym łóżku albo na kanapie leży w kocyku zawinięta i obserwuje co robie. Czasem zapłacze ale generalnie już nie płacze tak dużo jak na początku bo wtedy potrafiła cały dzień przepłakać. W łóżeczku zasypia dopiero między 18-20 kiedy robi się szaro na dworze. Wtedy potradi spać nawet do 5 h bez karmienia. A jej rekord to 6 h bez karmienia :) Moja za to uwielbia odkurzacz. Zasypia i się uspokaja :) No i błogosławieństwem okazał się bujaczek hybrydowy z bright stars. Włączam go i sam buja Majkę a wtedy mam nawet do godziny spokoju. Czasem nawet w nim zaśnie :)
Dziewczyny a ja tak z innej beczki:):)
Jak u was z współżyciem po porodzie? Czekałyście do końca połogu i wizyty lekarskiej? U mnie jest już 5 tydz i nie krwawie już ale jeszcze sie trochę boję:(
W ogóle jak wasze relacje z mężem? Ja bałam się że po porodzie odsunę męża od siebię i będziemy przeżywać jakiś tam kryzys. Czasami mam gorsze dni i wyżywam się na nim:( ale to przez to że nie wytrzymuje jak Alicja płacze mi cały dzień na ten brzuszek:(:( czasami jestem strasznie umęczona:(Potem mam wyrzuty sumienia bo wyładowywuje sie na nim a on nie jest niczemu winien:(
No ja też jestem ponad 5 tygodni po porodzie i na razie się nie kochamy bo mój narzeczony pracuje zagranicą a wyjeżdżająć jeszcze krwawiłam więc nie było mowy o seksie. A wczoraj dostałam chyba miesiączke. Tylko nie wiem czy to nie za wcześnie :/ Ja poczekam do pierwszej wizyty u ginekologa a ta wypada po świętach. Zobaczę co mi powie. Wolę nie ryzykować. No a moje relacje z narzeczonym bardzo dobre. Wręcz wspaniałe. Był przy całym porodzie chociaż na początku nie było o tym mowy bo bałam się, że psychicznie nie da rady ale poradził sobie znakomicie i był dla mnie wielkim wsparciem. Bardzo mi pomaga przy dziecku, wstaje nawet razem ze mną i karmi ją w nocy kiedy ja jestem bardzo zmęczona. Nie dość, że cięzko pracuje to jeszcze jak przyjeżdża to mi bardzo pomaga żebym sobie odpoczeła. Dlatego staram się na nim nie wyżywać kiedy mam zły dzień :)
13 kwietnia 2014 16:01 | ID: 1103385
A mój synuś zaczął spać w swoim łóżeczku nawet w dzień, nawet po piersi potrafi zasnąć! :)!!!
Daje mi w końcu co nie co porobić w domu! :)
I tak pięknie zaczął się uśmiechać! I guga sobie!
Wczoraj już chłopczyka naszego ochrzciliśmy :) Miał chrzest razem z inną dwójką dzieciaczków :)
I był najgrzeczniejszy! Jak nie on! Tylko zaczął krzyczeć w momencie polewania główki :) Ale potem dostał smoczka i poszedł spać :)
13 kwietnia 2014 17:28 | ID: 1103398
Oj jak dawno tu nie zaglądałam.
My jesteśmy tylko na piersi. Teraz Cyprian tak z dwa trzy razy dziennie ma przerwę między karmieniami 3 godzinną. Ale na ogół pije co 2 godziny.
W nocy budzi się 4 - 5 ray. Chodzi spać o 19.30 - 20.00 a rano wstajemy o 7.
Moje kilogramy to moja zmora. Jestem na diecie eliminacyjnej a waga stoi. 13 kg zgubiłam od razu a reszta siedzi i to wszystko w brzuchu i w piersiach.
7 kg nadwagi w moim przypadu nie wygląda ciekawie. Mimo to nie zamierzam się odchudzać bo boję się że stracę pokarm. A karmienie jest dla mnie bardzo ważne.
W dzień mój maluszek śpi bardzo mało. Jak jesteśmy w domu to robi sobie drzemik po 15 - 20 min
Na spacerach śpi trochę lepiej. Dzisiaj przespał mszę św. i zakupy po kościele
W środę idziemy na drugie szczepienie.
A 4 maja mamy chrzciny
Pozdrawiam Marta
15 kwietnia 2014 09:56 | ID: 1103845
A moja Majka obudziła się dzisiaj tylko o 4.30. Pomarudziła do 6 i śpi do tej pory. Normalnie nie wierzę ;) A jutro mamy kontrolę bioderek, Trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok.
15 kwietnia 2014 11:05 | ID: 1103888
Hej:)
Mój maly ma już ponad miesiac i w nocy budzi sie 2 razy czasem raz na jedzenie:) ostatnio byl jakis rozdrazniony bo plakal caly dzien i w nocy spalam 40minut nie dalo sie go niczym uspokoic:( na szczescie wczoraj padl ze zmęczenia i spal 3 godziny po poludniu:) ...zastanawiam sie czy to tylko jego rozdraznienie.. a moze go cos bolalo...
15 kwietnia 2014 12:25 | ID: 1103967
Ja chyba zacznę z powrotem transportować mojego syna do łóżeczka. Od kilku dni jak z nim śpię budzi się raz w nocy i raz nad ranem. Possie 5,10 min pierś i usypia :) Czas odciąć pępowinę heh, najgorszy czas mam nadzieję za mną, ale jeszcze różnie może być- oby nie zapeszyć!
Kasiu, dzieci mają skoki rozwojowe... JA myślę, że u mojego Tomka tak było... Nieznośny, nieznośny do czasu... W pewnej chwili koniec i jest spokojny ale już drżę, kiedy znów coś mu się nie spodoba :)
15 kwietnia 2014 15:38 | ID: 1104018
Ja chyba zacznę z powrotem transportować mojego syna do łóżeczka. Od kilku dni jak z nim śpię budzi się raz w nocy i raz nad ranem. Possie 5,10 min pierś i usypia :) Czas odciąć pępowinę heh, najgorszy czas mam nadzieję za mną, ale jeszcze różnie może być- oby nie zapeszyć!
Kasiu, dzieci mają skoki rozwojowe... JA myślę, że u mojego Tomka tak było... Nieznośny, nieznośny do czasu... W pewnej chwili koniec i jest spokojny ale już drżę, kiedy znów coś mu się nie spodoba :)
Moja też właśnie już się uspokoiła. Z każdym dniem jest coraz lepiej i mam nadzieję, że to się już nie zmieni ;)
16 kwietnia 2014 10:06 | ID: 1104192
A my już po kontroli bioderek. Wszystko w porzadku :)
16 kwietnia 2014 10:35 | ID: 1104218
16 kwietnia 2014 10:35 | ID: 1104219
16 kwietnia 2014 11:20 | ID: 1104265
my też jestesmy po kontroli bioderek i jednak wszystko dobrze:) pediatra tylko nas postraszyła niepotrzebnie... nawet pieluchowac nie musimy:)
16 kwietnia 2014 13:36 | ID: 1104339
Dziewczyny, a na drugą szczepionkę w którym tygodniu życia dziecka się idzie? Ja mam w schamacie 3-4 m-sc a w sumie nie wiem, daty mi nie wpisali kolejnego szczepienia...
pod koniec 3 m-ca będzie ok? Czy lepiej na początku 4 m-sca.. Sama nie wiem.,. Musze spojrzeć w książeczkę starszej córki. jak tam z datami było
16 kwietnia 2014 13:43 | ID: 1104342
Dziewczyny, a na drugą szczepionkę w którym tygodniu życia dziecka się idzie? Ja mam w schamacie 3-4 m-sc a w sumie nie wiem, daty mi nie wpisali kolejnego szczepienia...
pod koniec 3 m-ca będzie ok? Czy lepiej na początku 4 m-sca.. Sama nie wiem.,. Musze spojrzeć w książeczkę starszej córki. jak tam z datami było
6 tygodni po pierwszym szczepieniu:)
16 kwietnia 2014 14:20 | ID: 1104363
Dziewczyny, a na drugą szczepionkę w którym tygodniu życia dziecka się idzie? Ja mam w schamacie 3-4 m-sc a w sumie nie wiem, daty mi nie wpisali kolejnego szczepienia...
pod koniec 3 m-ca będzie ok? Czy lepiej na początku 4 m-sca.. Sama nie wiem.,. Musze spojrzeć w książeczkę starszej córki. jak tam z datami było
6 tygodni po pierwszym szczepieniu:)
A no tak :) Cos tam pielęgniarka takiego mówiła haha :-D
17 kwietnia 2014 18:15 | ID: 1104766
Hej
Aga-tak mysle o tych skokach rozwojowych.. moze rzeczywiscie mój mial jakis wtedy kryzys caly dzien i noc... chociaz te ostatnie dwie noce tez nie sa najlepsze, ale to dla tego że polozylam Lee do jego łóżeczka:(
Dziewczyny czy ktoras z was moze uzywa wkladek laktacyjnych wielorazowych?..Ktore polecacie?:))
18 kwietnia 2014 08:19 | ID: 1104877
Hej
Aga-tak mysle o tych skokach rozwojowych.. moze rzeczywiscie mój mial jakis wtedy kryzys caly dzien i noc... chociaz te ostatnie dwie noce tez nie sa najlepsze, ale to dla tego że polozylam Lee do jego łóżeczka:(
Dziewczyny czy ktoras z was moze uzywa wkladek laktacyjnych wielorazowych?..Ktore polecacie?:))
A u mnie dziś noc w łóżeczku była lepsza Tomka, od 23 spał do 4 nad ranem. Wow i dopiero o 4 przełożyłam go do mojego łóżka, poprawia się troszkę.
Ja używam tylko jednorazowych wkładek, więc nie poradzę.
Wasze dzieciaczki też tak fajnie gugają? Bo wydaje mi się, że bardzo szybko synek zaczał ze mną "rozmawiać" :)
18 kwietnia 2014 12:33 | ID: 1104940
Moja tak fajnie grucha jak gołąbek gdy ją podnoszę z łóżeczka i przytulam :) Aż lżej się człowiekowi robi na sercu jak coś takiego usłyszy :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.