Słyszałam o tym, że nastolatki biorą acodin - lek dostępny w aptece bez recepty, który powoduje "odjazdy" jak narkotyki. Ale jest oczywiście bardzo niebezpieczny. Chyba szczegolnie trudno jest radzić sobie z dzieckiem dojrzewajacym, prawda?
                                   9 października 2012 09:47 | ID: 842695
                  9 października 2012 09:47 | ID: 842695
              
Lek Acodin jest na kaszel. I wiem tylko tyle, że w trakcie sesji studenci się nim wspomagają, bo poprawia pamięć. Nie słyszałam żeby jednak był jak narkotyk. Na pewno w dużej dawce może powodować jakieś objawy uboczne. Ale skoro to lek na kaszel, to chyba nie może być aż tak niebezpieczny.
Ja nie znam tego osobiście, piszę tyle co słyszałam.
A tu znalazłam ulotkę tego leku, nie wygląda groźnie...
                                   9 października 2012 09:53 | ID: 842706
                  9 października 2012 09:53 | ID: 842706
              
nie tylko słyszałam;) odlot jest.
                                   9 października 2012 09:56 | ID: 842713
                  9 października 2012 09:56 | ID: 842713
              
Mi lekarka przepisała Acodin na kaszel( żebym mogła w nocy spokojnie spać i nie budzić się co chwila kaszląc). U mnie zadziałał dokładnie odwrotnie- całą noc się krztusiłam. Później się okazało,że widocznie jestem na niego uczulona.
Generalnie słyszałam,że młodzież narkotyzuje się syropami na kaszel. Na czym to polega nie wiem.
                                   9 października 2012 10:17 | ID: 842734
                  9 października 2012 10:17 | ID: 842734
              
Nie słyszałam o tym. Na szczęście moi nastolatkowie nie nastręczali nam takich kłopotów...
                                   9 października 2012 10:36 | ID: 842747
                  9 października 2012 10:36 | ID: 842747
              
Chyba mam te tabletki w domu...........
                                   9 października 2012 10:47 | ID: 842752
                  9 października 2012 10:47 | ID: 842752
              
Mój Mati własnie je bierze. Kiedyś acodin był na receptę, teraz jest dostępny. Matiemu pomaga na suchy uporczywy kaszel. Myślę, że brany w rozsądnych dawkach, zapisanych przez lekarza nie powinien powodować odlotów, lub jakichś innych skutków uboavznych.
                                   9 października 2012 11:53 | ID: 842827
                  9 października 2012 11:53 | ID: 842827
              
Tussipect ( czy jakos to sie tam nazywa zawsze sobie myle ta nazwe) tez był bez recepty i ludziska hurtowo to kupowali by miec faze. Tutaj cos na wesolo o tym leku.
                                   9 października 2012 12:31 | ID: 842878
                  9 października 2012 12:31 | ID: 842878
              
Tusipect i Acodin to to samo, oba zawierają DXM. nawet jak były na receptę to wystarczyło zakaszleć do okienka. może i nie wygląda groźnie ale może być aż tak niebezpieczny. można od tego umrzeć. koleżanka wylądowała w szpitalu, a gdyby tam nie trafiła to by umarła pewnie. oczywiście nie mówię tutaj o stosowaniu normalnym tego leku zgodnie z jego przeznaczeniem ale o braniu tego dla zabawy. trzeba obliczać te miligramy do tego ile się waży i w ogóle. a tak poza tym to bardzo uzależnia, może nie ma substancji uzależniających ale kto raz spróbuje weźmie drugi bo jest fajnie i potem cały czas. i jeszcze raz poza tym to mogą się zdarzać tzw bad tripy, co może powodować zaburzenia psychiczne, jakieś stany lękowe itp.
                                   9 października 2012 12:52 | ID: 842892
                  9 października 2012 12:52 | ID: 842892
              
Nie słyszałam o nim Myślę , że wiedzą co sprzedają
                                   9 października 2012 13:00 | ID: 842905
                  9 października 2012 13:00 | ID: 842905
              
Jest wiele leków, które w zwiększonych dawkach powodują odlot. Kiedyś zaznaczało się je wykrzyknikiem w trójkącie. Sama apteczkę pod tym kątem przeglądałam w butnych latach... Nawet pabialginą (wcześniej sprzedawaną bez recepty)w dużych ilościach można było się odurzać. Młodzież jest tak sprytna, że wcześniej od rodziców wie. Pozostaje tylko obserwować dziecko i czasem podpytac aptekarza.
                                   9 października 2012 13:03 | ID: 842909
                  9 października 2012 13:03 | ID: 842909
              
"Chyba szczegolnie trudno jest radzić sobie z dzieckiem dojrzewajacym, prawda?"
Z dzieckiem w kazdym wieku nie jest łatwo - jak małe, to pakuje wszystko do buzi i wszedzie włazi, a jak podrośnie to chce być mądrzejsze od rodzica  często bez względu na konsekwencje. Mam 14 latka i 4 latkę - każde na równi absorbuje
                                   9 października 2012 14:34 | ID: 842983
                  9 października 2012 14:34 | ID: 842983
              
Prawda... mój mąż dostarcza leki do aptek... W jednej wspólnie z aptekarzami zauważyli chłopaka, który podsyłał różne koleżanki a sam stał na czatach gdy one dokonywały zakupu...
                                   9 października 2012 18:54 | ID: 843178
                  9 października 2012 18:54 | ID: 843178
              
nie tylko słyszałam;) odlot jest.
próbowałaś?
znam ten lek.
                                   9 października 2012 19:00 | ID: 843188
                  9 października 2012 19:00 | ID: 843188
              
Mam go w domu .Stosowany w odpowiednich dawkach jest bezpieczny. Biorę go już kilka dni ostatnio i żadnego odlotu nie zaliczyłam:)
                                   9 października 2012 19:39 | ID: 843212
                  9 października 2012 19:39 | ID: 843212
              
Mam go w domu .Stosowany w odpowiednich dawkach jest bezpieczny. Biorę go już kilka dni ostatnio i żadnego odlotu nie zaliczyłam:)
Mój Mati też bierze własnie teraz. Dawkę ustalił lekarz i nic sie nie dzieje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!