Wysam syna do szkoły , co mam się spodziewać?
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Witam, po wakacjach syn zmienia środowisko idzie do szkoły branżowej w Warszawie ul.Gintrowskiego 38 Zespół Szkół Nr27 na murarza, Problem w tym ,że cały czas mam świadomości, że syn może poznać fajnych ludzi albo nie ciekawych. Zastawiam się czy wogóle można mu wytłumaczyć , żeby omijał złych ludzi?
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Dlaczego nie ma odzewu?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dlaczego nie ma odzewu?
Bo jeszcze myślą co napisać. .
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jest takie powiedzenie " czym skoropka za młodu nasiaknie tym na starość trąci " jeśli wpoilas dobre zasady tego co najlepsze jeśli nadal masz dobry kontakt z dzieckiem nie masz się czego obawiać. Towarzystwo bywa różne jak wszędzie. . Może zbladzic bo różne rzeczy w takim wieku kuszą .. ale wcale nie musi być źle. .
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Piszę ten wątek ponieważ koleżanka mi powiedziała, że ktoś tam z rodziny jej wysłał syna do szkoły , już nie pamiętam jakiej i zaczął brać narkotyki.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Piszę ten wątek ponieważ koleżanka mi powiedziała, że ktoś tam z rodziny jej wysłał syna do szkoły , już nie pamiętam jakiej i zaczął brać narkotyki.
To, że zacznie brać narkotyki, nie zależy od tego do jakiej szkoły pójdzie. Ale jeśli masz takie obawy( wcale nie dziwię się temu), to powinnaś szczerze porozmawiać z synem o swoich obawach. Nie będzie to łatwe, ale trzeba zacząć taką rozmowę. Potem będzie już łatwiej.
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Szczera rozmowa, będzie ciężko, jest w taki wieku, że ciągle jest bunt.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Jest takie powiedzenie " czym skoropka za młodu nasiaknie tym na starość trąci " jeśli wpoilas dobre zasady tego co najlepsze jeśli nadal masz dobry kontakt z dzieckiem nie masz się czego obawiać. Towarzystwo bywa różne jak wszędzie. . Może zbladzic bo różne rzeczy w takim wieku kuszą .. ale wcale nie musi być źle. .
Zgadzam się ze Stokrotką. Jeżeli jest miłość między rodzicami i dziećmi, jeżeli rozmawia się i róznych sprawach, również tych trudnych to nie ma co się martwić. Gdy Mateusz szedł do gimnazjum też się obawiałam, on jednak trzymał się zasad, a kolegów miał różnych nawet "chuliganów", którzy jak mówił "staną w jego obronie". Wyjazd na studia to kolejny punkt zwrotny, ale też nie było problemu, np. mieszkał z kolegami z naszego miasta. Rozmowy...rozmowy...rozmowy...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Szczera rozmowa, będzie ciężko, jest w taki wieku, że ciągle jest bunt.
Musisz zrobić pierwszy krok. Nie poddawaj się. Jeśli będzie ciężko, spróbuj jeszcze raz i jeszcze raz. Ale nie w gniewie i nie krzykiem. Bo potem będzie jeszcze trudniej.
- Zarejestrowany: 22.08.2018, 09:18
- Posty: 6
Po wyprawkę szkolna zapraszamy do sklepu www.porturwisa.pl. Mamy jeszcze sporo rabatów do wydania, znajdź nas na facebooku polub stronę i zapytaj o rabat.
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Staram się delikatnie rozmowiać, czasem mam wrażenie,że trochę mnie słucha. Jakieś obowiązki prubuje narzucić np: sprzątanie, ale z tym jest ciężko.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Staram się delikatnie rozmowiać, czasem mam wrażenie,że trochę mnie słucha. Jakieś obowiązki prubuje narzucić np: sprzątanie, ale z tym jest ciężko.
Jest ciężko rozmawiać z nastolatkiem. Ale myślę, że najprościej będzie, jeśli powiesz mi wprost o swoich obawach. Może jak to przetrawi, wtedy rozmowa będzie łatwiejsza?
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Jak przychodzi ze szkoły to pachnie fajkami , nic do niej nie przemawia.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jak przychodzi ze szkoły to pachnie fajkami , nic do niej nie przemawia.
Może pod nieobecność syna sprawdź jego rzeczy, spodnie, plecak.... Będziesz wiedziała czy pali. Poza tym myślę że to nie zmiana szkoły się do tego przyczyniła. Może palił już prędzej?
- Zarejestrowany: 01.07.2018, 17:43
- Posty: 7
Nie zamierzam mu grzebać w żeczach , łatwo można wyczuć, akurat pociąga elektroniczne,
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Nie zamierzam mu grzebać w żeczach , łatwo można wyczuć, akurat pociąga elektroniczne,
I tu robisz błąd. Kontrolowane zaufanie, to w tym przypadku jest wskazane. Nie musisz zaraz mu od drzwi oznajmiać, ze przeglądasz jego rzeczy. Ale taktownie zagaić rozmowę, to jak najbardziej. Nie gniewaj się, ale z Twojej strony też trzeba troszkę wysiłku. Nie czekaj na rozwój sytuacji, bo będzie za późno.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nie zamierzam mu grzebać w żeczach , łatwo można wyczuć, akurat pociąga elektroniczne,
I tu robisz błąd. Kontrolowane zaufanie, to w tym przypadku jest wskazane. Nie musisz zaraz mu od drzwi oznajmiać, ze przeglądasz jego rzeczy. Ale taktownie zagaić rozmowę, to jak najbardziej. Nie gniewaj się, ale z Twojej strony też trzeba troszkę wysiłku. Nie czekaj na rozwój sytuacji, bo będzie za późno.
Zawszeoznacza pobierać rzeczy do prania..jak to matka.. może na razie tego nie zmienisz bo młodość ma swoje prawa jeszcze ale po prostu dobrze wiedzieć. A z dwojga złego może lepiej papierosy niż coś gorszego. . Tyle się teraz rzeczy dzieje. .