Kochane, czy Wasz tryb życia w ciąży uległ zmianie? Jeśli tak, to w jakiej dziedzinie? Czy uważacie, że ciąża to czas, w którym powinnyśmy zmieniać nasz styl życia? Jesli tak, do jakiego stopnia?
Zaloguj się, aby móc głosować.
Wyniki | |||
1. Diametralnie się zmienił (w jaki sposób?) |
|
2 | 3,5% |
2. W ogóle się nie zmienił - ciąża to nie choroba |
|
5 | 8,8% |
3. Zmieniło się moje odżywanie |
|
11 | 19,3% |
4. Rzuciłam palenie |
|
6 | 10,5% |
5. Zaczęłam bardziej dbać o aktywność fizyczną |
|
1 | 1,8% |
6. Przestałam pracować |
|
9 | 15,8% |
7. Zaczęłam bardzo się oszczęzać - nie dźwigać, nie przesilać się, unikałam wysiłku fizycznego |
|
11 | 19,3% |
8. Starałam się żyć wolniej, spokojniej, wyciszyć się |
|
12 | 21,1% |
Liczba głosów: 57
(Data wygaśnięcia: 2012-09-30 23:59:00)
16 września 2011 19:23 | ID: 638628
Na pewno unikałam wysiłku fizycznego, z resztą nawet nie byłam do niego dopuszczana;))
A kobietka z brzuszkiem staje się cięższa, to i wszystko jej wychodzi wolniej- więc tak czy siak musiałam sie przestawić na spokojniejszy tryb życia- ale teraz to się bardzo przydało, bo wiem, że nie zawsze wszystko wychodzi i trzeba mieć dużo cierpliwości i nie da się nic..ZARAZ
16 września 2011 19:29 | ID: 638633
a ja się nie zmieniłam jedyne co to przestałam palić,i pić i chodzić na dyskoteki a tak to jestem taka sama
16 września 2011 19:31 | ID: 638636
Z konieczności się bardzo zmienił...
16 września 2011 20:01 | ID: 638688
Ja postanowilam zwolnic,nie spieszyc sie,mniej denerwowac,a fizycznie nie moge sie rpzeciazac gdyz lekarz mi zabronil,zebym czasem za wczesnie nie urodizla no i kregoslup mnie trzyma w pionie abym sie nie przemeczala:)...dzieki ciazy udlao mi sie rzucic nalog jakim bylo palenie no i nie pracuje ze wzgledu na ciaze i jej zagrozony stan...a tak zywienie oraz inne dziedziny zycia sie nie zmienily:)
16 września 2011 20:13 | ID: 638706
rzuciłam palenie to pierwsze. Troszkę się oszczędzałam ale bez przesady - nie unikałam wysiłku fizycznego. Pracowałam dość długo.
16 września 2011 20:27 | ID: 638728
W ciąży nie zmienilam sie tak bardzo:) Wiadomo, że uważałam na siebie bardziej, ale pracowałam normalnie, odżywiałam się może bardziej " dokładnie". Już nie było tyle kawy, raczej jakieś pożywne dania.
16 września 2011 20:36 | ID: 638738
mnie punkt 3 oraz 7 :) przestałam pić colę i inne ego typu specyfiki, ogólnie mniej chemii "jadłam", no i pod koniec ciązy oczywiście więcej odpoczynku, choć miałam obronę i studiowałam drugi kierunek w tym czasie i w 6 miesiącu zdałam egz na prawko więc akiego sząłu odpoczynkowego to nie było :)
16 września 2011 20:38 | ID: 638741
Zaczęłam zdrowiej się odżywiać (przed ciążą też zdrowo się odżywiałam, ale w ciąży było jeszcze zdrowiej ), starałam się nie dźwigać ciężkich zakupów (niestety nie zawsze się to udawało), starałam się żyć spokojniej, nie denerwować się (też nie zawsze się udawało)
16 września 2011 20:40 | ID: 638743
tylko fajki i praca.
tak wszystko bylo i jest teraz
16 września 2011 21:10 | ID: 638772
W trakcie staran podjelismy decyzje, ze nie bede szukac pracy bo jak sie uda to bysmy byli nie wporządku do nowego pracodawcy. Wiec miałam mase czasu na leniuchowanie, rosnięcie i co nie tylko. Bylam leniwcem :))) Ale bez przesady. Od pierwszych dni ciąży jadłam śniadania co od [podstawówki mi sie nie zdarzalo.
17 września 2011 05:29 | ID: 639097
Pod wzgledem trybu zycia, wcale sie nie zmienił.
Odzywiania - diametralnie. W ciazy zaczełam jesc sniadania.
Czy zwolniłam? Poczatkowo wcale, potem musiałam.
17 września 2011 10:26 | ID: 639229
W trakcie staran podjelismy decyzje, ze nie bede szukac pracy bo jak sie uda to bysmy byli nie wporządku do nowego pracodawcy. Wiec miałam mase czasu na leniuchowanie, rosnięcie i co nie tylko. Bylam leniwcem :))) Ale bez przesady. Od pierwszych dni ciąży jadłam śniadania co od [podstawówki mi sie nie zdarzalo.
O z tymi śniadaniami to u mnie identycznie!:) Teraz jem śniadanka, bo wiem, ż enie robię tego tylko dla siebie, ale dla maluszka. Zresztą głód sam daje o sobie znać, co przed ciążą rzadko się zdarzało.
Palić przestałam już jakiś czas przed ciążą. Zdarzało mi się zresztą sporadycznie sięgnąć po dymka, więc nie było to trudne.
Fizycznie nie szarżuję, ale z drugiej strony nie oszczędzam się też nadmiernie. Uważam, że nie ma co pzresadzać ani w jedna ani w drugą stronę.
26 września 2011 17:49 | ID: 646084
Kochane mamy, a jak zmienił się Wasz tryb życia w ciąży?
26 września 2011 18:08 | ID: 646090
Tryb życia w ogóle mi się nie zmienił, bo czułam się dobrze, do końca pracowałam, długo jeździłam na rowerze, właziłam na schodach na 8. piętro po kilka razy dziennie (nie lubiłam naszej pracowej windy), a rekordem to był chyba sprint do autobusu w 9. miesiącu ciąży, w drodze powrotnej z KTG. Chyba nigdy nie czułam się tak świetnie, jak w ciąży. Za to żywienie poprawiłam ;) - mój szef, z którym pracowałam w jednym pokoju i widział co się dzieje, z miejsca domyślił się w czym rzecz :)
27 września 2011 13:32 | ID: 646686
Ja trochę zwolniłam i bardziej zwracałam uwagę na to, co jem.
2 października 2011 22:02 | ID: 650323
Hej!! mam pytanie do dziewczyn/kobiet w ciąży. Pytanie dotyczy mojej koleżanki. Dziewczyna jest w ok. 6-7tyg ciąży. Nie ma na nic ochoty, ciągle leży, nic praktycznie nie robi, jest stale zmęczona, nie ma wogóle apetytu, prawie wcale nie je... Martwię się o nią bo wydaje mi się że nie jest to takie całkiem normalne... A Wy co o tym sądzicie??
2 października 2011 22:32 | ID: 650342
moze tak byc na samym poczatku ciazy ja bylam strasznie senna przy sandrusi pierwsze 3 miesiace ;-) a jezeli chodzi o moj tryb to po malu wszystko sie zmienialo teraz jestem leniwcem choc mi to nie zbyt pasuje bo obowiazki czekaja ;-) w odrzywianiu nie musisalam za duzo zmieniac moze jedynie to ze wiecej mam jesc slodyczy ;-) ciekawe komu to ma pomoc mi czy malej ;-) nigdy nie pilam i nie palilam wiec nie bylo czego rzucac ;-)
3 października 2011 06:55 | ID: 650431
Musiałm przestać pracować, a teraz w 7 miesiącu misiałam dodatkowo mocno zwolnić, bo szybko się męczę...ech...
3 października 2011 09:41 | ID: 650552
Mój tryb sie zmienił, zasypiam ok, 21-22, a nie jak wczesniej po północy :D Dłużej wygrzebuję sie z wanny, bo juz nie tak prosto się wynurzyc :). Pracuję, bo bez pracy chyba bym zwariowała ;/ A zakupy dzwigam, ale o polowe lzejsze;)
3 października 2011 17:47 | ID: 650922
z konieczności zmienił się strasznie - na niekorzyść, bo niestety dolegliwości ciążowe nie pozwoliły mi na normalne czyli w miarę aktywne życie :) ale to już niedługo na szczęście :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.