Hej,ja miałam znieczuczelnie zewnątrzoponowe(znieczulenie podawane w kregosłup) ja rodziłam w Anglii,podzeszli do tego bardzo precyzyjnie,przedstawiono mi jakie mogą być skutki uboczne. Ja byłam z niego zadowolona,od momentu jak mi podano to znieczulenie,nie czułam zadnego bólu,mogłam spokojnie podczas snu poczekac na całą akcje porodową,byłam podłączona do aparatury więc wszystko bylo wiadomo co sie dzieje ze mna i dzieckiem. W czasie porodu nie czułam tak mocnych skurczy,czułam parcie (ale nie bolało) połozne patrząc na aparature kazały mi przeć(ja nie byłam przez to znieczulenie pewna kiedy mogę) jedynym minusem tego znieczulenie jest to mogą Ci w pewnym momencie odejść całkowicie siły i przestaniesz przeć(tak było w moim przypadku) położne powiedziały że jeszcze tylko dwa parcia i dziecko wyjdzie bez konieczności nacicnania mnie,niestety nie dałam już rady,zostałam lekko nacięta. Ale nie wiadomo jak by było bez tego znieczulenia. Teraz jestem w drugiej ciąży i jeśli tylko będę mogła też poproszę o to znieczulenie.