Mamusie z terminem na Styczeń - Luty 2013 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mamusie z terminem na Styczeń - Luty 2013

1449odp.
Strona 32 z 73
Odsłon wątku: 157605
Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 czerwca 2012, 12:48 | ID: 799661

Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).

Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
620
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 15:51 | ID: 852604
Paula25 (2012-10-27 11:30:10)

Ja też wczoraj miałam mieć krzywą cukrową ale przyszłam po śniadaniu bo mój gin pozwolił mi zjesc a na miejscu okazalo sie że mam być na czczo i mi przełożyli na poniedziałek :/ wkur*** sie niesamowicie bo patrzyły na mnie jak na idiotkę a ja im tłumaczyłam że lekarz pozwolił mi zjesc sniadanie i że to nie ma żadnego wpływu... w poniedziałek porozmawiam o tym z moim gin bo to juz nie jest zabawne i chyba naprawde go zmienie bo jak tak sie olewa zwykle podejscie do badania to ja dziękuję.. do tego nie oznaczył mi ile mam kupic tej glukozy to mi te pięlęgniarki same wyznaczyły 50g...:/ masakra

Od rana boli mnie żołądek, biorę tabletki do ssania len ale średnio pomagają :( A dzisiaj spałam ponad 9 godzin i tylko raz wstawalam...siusiu oczywiscie :>

Mi też lekarka kazała zjeśc lekkie śniadanko, ale że miałam tego dnia jeszcze inne badania z krwi, to nic nie jadłam. Mi jakoś picie poszło gładko, też z 50g, bo od takiej zaczynają zwykle, chociaż standard to 75g - co szpital to obyczaj;).

Ja mam za sobą picie słodzizny i wynik dobry:P.

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
621
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 15:58 | ID: 852610
meganka82 (2012-10-27 15:32:24)

Mnie też się troche nastrój rozchmurzył:):):) Choć dziś musiałam się tułać autobusem na zakupy w ten mega deszcz, więc przyszłam przemoczona i zziębnięta do domu :/ Ale mężuś napalił w piecu więc w domku przyjemnie cieplutko... wypiłam herbatkę z miodem i cytryną i od razu lepiej :)

 Ten tydzień mam chłopa w domu, więc odpadnie mi parę obowiązków... Przedszkolaka też nie posyłam przez cały tydzien i cieszę się, bo już bokami mi wychodzi to codzienne jeżdżenie tam i z powrotem...

Martwią mnie jednak pewne objawy... od paru dni brzuch mi się napina, jakos mnie ta pobolewa w dole... nie wiem czy to nie za wcześnie na takie sensacje?!

W poniedziałek mam panią gin, wiec jej zapytam. Niech mi zajrzy "głęboko w oczy" i sprawdzi czy czasami szyjka się nie skraca :(

Co do badania obciążenia glukozą to za pewne tez dostane od niej skierowanie... bo juz czas na to "urocze" doznanie :P

Pozdrawiam was! Trzymajcie się ciepło i zdrowo w ten szaro-bury czas!

Mi też brzuch twardnieje -to te skurcze Braxtona - Hicksa - naturalne chyba od 22 t.c.- macica się do porodu już po mału szykuje.

Ja za to wczoraj tak się nasprzątałam, raz że kręgosłup mi siadł, dwa chyba moja miednica się już poszerza i nie mogłam się w nocy przekręcić tak bolała. Mam dziwne mrowienia od nóg do kręgosłupa - pewnie dzidzia uciska mi na jakiś nerw...I okropnie boli mnie po bokach brzucha - mam nadzieję,  że to więzadła macicy się rozciągają, bo nawet wyrostek już sobie podejrzewałam - bo prawa strona baaardzo dokuczała. Ale skoczyłam do mnie do pracy na radiologię i koleżanka lekarka co miała dyżur zrobiła mi USG j. brzusznej, obejrzała nerki, właśnie ów wyrostek i mówiła, że ok. Dzidzi nie oglądała, bo radiolog za dużo nie ma współnego z badaniem płodu, no chyba że po kursach specjalistycznych - to raczej ginekolodzy - położnicy są od bobasków. Tylko dała mi fotki rączki malutkiej  - mniej więcej tam gdzie mnie tak kłuje, więc możliwe, że mała mi takie kuksańce w bok daje;).

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
622
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 15:59 | ID: 852612

Ale jest plus tej obolałości;), bo mąż się ruszył i więcej robi. I małego już nie noszę, tylko jak coś to tatuś wszystko robi...

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
623
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 17:08 | ID: 852657

A to Aniusia rozrabiara z Twojej Malutkiej :). Mnie czasem jakieś mieśnie bolą,więzadła i przechodzi mi po no-spie, czasem też może być ponoć jakiś ucisk na jelita itp.
W ogóle to fajnie, że  jest to forum,bo można się podzielić tym co dobre i złe i jakoś tak lżej się robi :) !

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
624
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 17:16 | ID: 852658

Hej dziewczyny, rady mi trzeba:)


Od wczoraj mam skurcze, takie jak przepowiadające- brzuch twardnieje, rwie mnie w plecach. Jestem od dawna na nospie, biorę 3 forte na dobę, wczoraj 4 wzięłam a te skurcze jak były tak są. Pojawiają się i np. przez 1,5 h miałam co 11minut, a poźniej cisza. 


W nocy mnie kilka razy obudziły...nie wiem czy już zacząć siać panikę i jechać na IP czy czekać skoro sa takie nieregularne. 


Jak idę i mnie łapie to muszę przystawać i czekac bo mnie "spina" strasznie. 


Nie uśmiecha mi się IP bo przez weekend zapewne by mnie chcieli zatrzymać, wiadomo ani badań nie zrobią ani nic, tylko tyłek pokłują...

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
625
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 18:07 | ID: 852707
lonka (2012-10-27 19:16:21)

Hej dziewczyny, rady mi trzeba:)


Od wczoraj mam skurcze, takie jak przepowiadające- brzuch twardnieje, rwie mnie w plecach. Jestem od dawna na nospie, biorę 3 forte na dobę, wczoraj 4 wzięłam a te skurcze jak były tak są. Pojawiają się i np. przez 1,5 h miałam co 11minut, a poźniej cisza. 


W nocy mnie kilka razy obudziły...nie wiem czy już zacząć siać panikę i jechać na IP czy czekać skoro sa takie nieregularne. 


Jak idę i mnie łapie to muszę przystawać i czekac bo mnie "spina" strasznie. 


Nie uśmiecha mi się IP bo przez weekend zapewne by mnie chcieli zatrzymać, wiadomo ani badań nie zrobią ani nic, tylko tyłek pokłują...

hmm...to jest na tyle wczesna ciąża, że jeżeli poważne te skurcze ja bym poszla...Wiadomo weekend i jak przetrzymają, to maluszka w domu zostawisz itd...ale druga dzidzia nie powinna jeszcze się rodzić.

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
626
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 października 2012, 18:09 | ID: 852711

Ja też jak mnie tak bolało nad ranem w tym prawym boku, to miałam na myśli IP, ale stwierdziłam, że najpierw pójdę do moich na radiologię i się upewnię, że fałszywy alarm. Mam ten komfort, że pracuję w szpitalu i bez skierowania mnie przyjęli na to USG...

Avatar użytkownika Anetka6
Anetka6Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
  • Posty: 618
627
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 06:58 | ID: 852847
lonka (2012-10-27 19:16:21)

Hej dziewczyny, rady mi trzeba:)


Od wczoraj mam skurcze, takie jak przepowiadające- brzuch twardnieje, rwie mnie w plecach. Jestem od dawna na nospie, biorę 3 forte na dobę, wczoraj 4 wzięłam a te skurcze jak były tak są. Pojawiają się i np. przez 1,5 h miałam co 11minut, a poźniej cisza. 


W nocy mnie kilka razy obudziły...nie wiem czy już zacząć siać panikę i jechać na IP czy czekać skoro sa takie nieregularne. 


Jak idę i mnie łapie to muszę przystawać i czekac bo mnie "spina" strasznie. 


Nie uśmiecha mi się IP bo przez weekend zapewne by mnie chcieli zatrzymać, wiadomo ani badań nie zrobią ani nic, tylko tyłek pokłują...

Ja bym nie czekała lepiej pojechać na IP niech zbadają , a w razie czego to wkońcu szpital to nawet w wekend powinni pomóc;)

Avatar użytkownika Anetka6
Anetka6Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
  • Posty: 618
628
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 07:07 | ID: 852851

Troszkę mnie tu nie było, widzę że dyskusje się toczą:)

A propo bóli to mnie od tygodnia  męczą bóle krzyżowe takie promieniujące na prawy pośladek i nogę , pod wieczór jest najgorzej ! masakra!!!! w poprzedniej ciąży nawet nie miałam pojęcia że mogą takie wystąpić , a teraz mnie dopadły:(

Nie wiem czy można coś brać  na ten ból i czekam do wtorku  , mam wizytę to sę spytam :) No ale pocieszam się tym że już dużo do końca ne zostało :):):)

najgorsze jest to że  mój synek zrobił się straszny mami synek i wszędzie chce żeby z nim chodzić za rękę nawet usnąć z mężem ostatnio nie chce tylko muszę ja być-) aż się boje pomyśleć co będzie jak mała się urodzi:)

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
629
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 07:40 | ID: 852859

Hej, noc minęla spokojniej niż ostatnia. Postanowiłam ,że jeśli skurcze się nasilą lub znowu będą dziś w miarę regularne- pojadę. Jeśli troszkę zespokojnieje- czekam. 


Moje chłopaki jeszcze śpią, za oknem bielusieńko...i ta cisza....mmmm...piję kawkę i rozkoszuję się tą piękną chwilą :)

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
630
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 07:46 | ID: 852861
Anetka6 (2012-10-28 08:07:03)

Troszkę mnie tu nie było, widzę że dyskusje się toczą:)

A propo bóli to mnie od tygodnia  męczą bóle krzyżowe takie promieniujące na prawy pośladek i nogę , pod wieczór jest najgorzej ! masakra!!!! w poprzedniej ciąży nawet nie miałam pojęcia że mogą takie wystąpić , a teraz mnie dopadły:(

Nie wiem czy można coś brać  na ten ból i czekam do wtorku  , mam wizytę to sę spytam :) No ale pocieszam się tym że już dużo do końca ne zostało :):):)

najgorsze jest to że  mój synek zrobił się straszny mami synek i wszędzie chce żeby z nim chodzić za rękę nawet usnąć z mężem ostatnio nie chce tylko muszę ja być-) aż się boje pomyśleć co będzie jak mała się urodzi:)

Hej, te bóle to zupelnie jak rwa kulszowa...niestety mam z nią przejścia, mozna brać tylko paracetamol, w szpitalu dawali mi jeszcze kroplówkę przeciwbólową..nie wiem co może jakas pyralgina- nie znam się. 


Mój synuś tez taki jest...wczoraj zasypiał na kanapie z mężem, nagle się zerwał "lela, lela!" przyszłam a on rozanielony przytulił mnie i już było ok, bo lela przyszła i przytuliła...na dodatek wyłazi w nocy z łóżeczka i nie chce sam spać tylko z nami...a mi nie wygodnie bo śpię ciągle na jednym boku, żeby w brzuch nie kopał, całą noc sie stresuję jak rzuca się po mnie. 

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
631
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 15:11 | ID: 853016

Hej Dziewczynki, przezylam krzywą cukrową. Mdliło mnie okropnie,ale bylismy raniutko, puste laboratorium i na fajną panią trafiliśmy, bo powiedziała,żebym sobie poleżała na kozetce no i jakoś to poszło.

Co do wyniku to sama nie wiem, na czczo 91, po obciążeniu 75 g po 1 godzinie 165, po 2 godzinach 134. W necie wyszukałam,że:

O cukrzycy ciążowejmożemy mówić jeśli poziom cukru na czczo przekracza 126mg/dl i 200mg/dl po dwóch godzinach. Wyniki krzywej cukrowej są niejednoznaczne i należy je powtórzyć jeśli wystąpią co najmniej dwa z poniższych wyników:

  1. 95mg/dl na czczo
  2. 180mg/dl po upłynięciu godziny od spożycia glukozy
  3. 155mg/dl po upłynięciu dwóch godzin
  4. 140mg/dl po upłynięciu trzech godzin

Tak więc niby w normie, ale wczoraj na czczo przy tej nieudanej probie mialam 98. Zobaczymy czy gin się we wtorek nie czepnie i mnie nie wyśle do diabetologa. Na pewno kończę ze słodkimi bułkami na śniadanie.

Poza tym morfologia mi się poprawila po ferrum, bo był 11,1 a teraz jest 12,czyli dolna granica normy. No ale ft4 spadło,także pewnie na środę się umówię do endokrynolog,pewnie mi eutyrox podniesie.

No ale nic,najważniejsze,żeby we wtorek się okazało, że szyjka stoi.    

Avatar użytkownika asia i maluszek
  • Zarejestrowany: 18.07.2012, 10:51
  • Posty: 28
632
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2012, 17:47 | ID: 853055
Witajcie mamusie. Długo mnie nie było na forum, ale wytrwale czytam wasze wpisy. Cieszę się że w większości przypadków jesteście wesołe, tak trzymać! Jeśli chodzi o mnie to ostatnio trochę marnie. Długo trzyma mnie przeziębienie, żadne miody, czosnki, syrop z cebuli, soki, owoce: nic nie pomaga! i na dodatek dostałam anginy. Pewnie nie obędzie się bez antybiotyku... jutro do lekarza idziemy zobaczyć naszą dziewczynkę więc dopytam co robić. Mała dość mocno fika, trochę się tylko martwię (pewnie na zapas) bo bardzo kaszle i już aż brzuch nisko boli z tego. Odezwę się jutro po lekarzu żeby napisać jak moja Matylda :) Pozdrawiam was ciepło, trzymajcie się!
Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
633
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2012, 10:08 | ID: 853267

Hejka dziewczyny!

Dziś idę na wizytę do mojej pani doktor. Mam nadzieję, że nic złego nie wypatrzy, bo martwią mnie te bóle brzucha :(

Moja buszownica ostro fika w dzień i w nocy :)

A jak u was samopoczucie?

U nas od wczoraj biało za oknem...czuję się jakby były święta ;)

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
634
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2012, 19:13 | ID: 853531
meganka82 (2012-10-29 11:08:50)

Hejka dziewczyny!

Dziś idę na wizytę do mojej pani doktor. Mam nadzieję, że nic złego nie wypatrzy, bo martwią mnie te bóle brzucha :(

Moja buszownica ostro fika w dzień i w nocy :)

A jak u was samopoczucie?

U nas od wczoraj biało za oknem...czuję się jakby były święta ;)

Jak po wizycie? Wszystko ok?


Ja mam jakieś dziwne przeczucia, dziś łapały mnie nie skurcze a takie bóle jak podczas pierwszego porodu gdy Staśko schodził do kanału rodnego tylko wtedy bók był w natężeniu 10, a dziś jakaś 2-3... i śluz, pojawił się galaretowaty twór...


Jutro będę na poziomie glukozy to podejdę może na IP niech zerkną czy wszystko jest w porządku. 



Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
635
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2012, 20:05 | ID: 853558

Jeju,Lonka,to Ty jedź na IP...

U mnie endokrynolog zwiększył dzis dawkę eutyroxu, no a jutro gin i znowu niepewność,czy leżę dalej plackiem w domku,czy kładzie mnie na patologię. 

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
636
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2012, 20:14 | ID: 853563
ciezarowka (2012-10-29 21:05:02)

Jeju,Lonka,to Ty jedź na IP...

U mnie endokrynolog zwiększył dzis dawkę eutyroxu, no a jutro gin i znowu niepewność,czy leżę dalej plackiem w domku,czy kładzie mnie na patologię. 

jutro rano będę po sąsiedzku, to ich odwiedzę :) Nie jestem typem histeryczki, to i zaleta i wada, bo często lekceważę dolegliwości do czasu ,aż nie staną się bardzo dokuczliwe. 


W tej chwili jest całkiem nieźle, więc myślę ,że do rana spokojnie doczekam. 


Trzymam kciuki za leżenie w domu, to jednak duuużo większy komfort, źle wspominam te tygodnie spędzone na patologii, chrapiące koleżanki z sali, dłużące się niemiłosiernie dni i inne"szpitalne przyjemności". 

Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
637
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 października 2012, 07:52 | ID: 853702

Cześć dziewczyny!

Wczoraj popołudniu w moim mieście z powodu intestywnych opadów śniegu nastąpił paraliż. Autobus którym miałam jechać do lekarza spóźnił się 20 minut, potem przesiadka na inny i tym sposobem byłam mocno spóźniona na swoją wizytę u pani gin. Ponieważ byłam zapisana jako ostatnia, gdy już dotarłam przez tą śnieżycę do przychodni okazało się, że zastałam tylko sprzątaczkę ;(

Myślałam, że się rozpłaczę... Przemoczona, zmarznięta i nawet nie było pielęgniarki żebym mogła sobie ustalić jakąś szybką wizytę na inny dzień ;( Porażka...

Żeby tego było mało to od dwóch dni mam rano na wkładce jakiś śluz... Czysty, bezwonny, ale to raczej nieoczekiwana wydzielina... Jak myślicie?

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
638
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 października 2012, 09:22 | ID: 853739

No to biedna miałaś pecha na maxa:(((.
Ja mam bialay nalot na majtkach,taką wydzielinę gdzies od 8 tc,ale gin powiedział,ze tak sie zdarza i może być powiązane z luteiną, którą biore dopochwowo co 12 godz. Ale u Ciebie to nie wiem.

Avatar użytkownika lonka
lonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.02.2011, 13:30
  • Posty: 190
639
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 października 2012, 12:09 | ID: 853865
meganka82 (2012-10-30 08:52:31)

Cześć dziewczyny!

Wczoraj popołudniu w moim mieście z powodu intestywnych opadów śniegu nastąpił paraliż. Autobus którym miałam jechać do lekarza spóźnił się 20 minut, potem przesiadka na inny i tym sposobem byłam mocno spóźniona na swoją wizytę u pani gin. Ponieważ byłam zapisana jako ostatnia, gdy już dotarłam przez tą śnieżycę do przychodni okazało się, że zastałam tylko sprzątaczkę ;(

Myślałam, że się rozpłaczę... Przemoczona, zmarznięta i nawet nie było pielęgniarki żebym mogła sobie ustalić jakąś szybką wizytę na inny dzień ;( Porażka...

Żeby tego było mało to od dwóch dni mam rano na wkładce jakiś śluz... Czysty, bezwonny, ale to raczej nieoczekiwana wydzielina... Jak myślicie?

Wyobrażam sobie jak się czułas, biednemu zawsze...gazem po oczach- jak to moja znajoma mawia. 


Co do tego śluzu, tez mam zagwostkę, pojawiają się takie strzępki, grudki gęstego śluzu..konsystencji dość jednolitej, elastycznej, bezwonne. Czy to może być ten...czop? Ze stasiem go nie zauważyłam, więc nie wiem jak wygląda.


Na IP dziś się nie dostałam...hmm..