Mamusie z terminem na Styczeń - Luty 2013 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mamusie z terminem na Styczeń - Luty 2013

1449odp.
Strona 22 z 73
Odsłon wątku: 157965
Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 czerwca 2012, 12:48 | ID: 799661

Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).

Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.

Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
420
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 września 2012, 06:19 | ID: 830730

Wczoraj byłam u pani doktor. Znów mam infekcję... ehhhh... kolejny lek za prawie 40 zł i pewnie podziała na kilka tygodni jak poprzedni... :(

Poza tym w porządku. Dzidzia rośnie, z pomiaru główki wyszedł 17 tydz i 4 dni. Mały leniuszek tam u mnie w brzuszku, bo spał/a podczas całego badania :) No i zastosował/a swój pierwszy smoczek czyli kciuk :)

Boski widok!

Pani doktor (tak mi się wydaje) próbowała coś tam między nóżkami podejrzeć, ale nic nie powiedziała... może jeszcze nie widać zbyt dobrze... albo ja tak sobie wmawiam ;)

Z przeziębienia też pomału wychodzę, domowymi sposobami (miód, cytryna, maliny, aronia i takie tam :)

Pozdrawiam wszystkie mamusie!

Avatar użytkownika asia i maluszek
  • Zarejestrowany: 18.07.2012, 10:51
  • Posty: 28
421
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 września 2012, 06:31 | ID: 830731

cześć dziewczyny.

Ciężarówka! cieszę się bardzo, wiedziałam że wszystko będzie ok! Teraz już niczym się nie stresuj i odpoczywaj.

Meganka co najlepiej ci na katar pomogło? :) bo mnie coś łapie a nie chcę żadnych leków, zresztą nie możemy raczej.

Miłego dnia

Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
422
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 września 2012, 08:52 | ID: 830798
asia i maluszek (2012-09-18 08:31:17)
Meganka co najlepiej ci na katar pomogło? :) bo mnie coś łapie a nie chcę żadnych leków, zresztą nie możemy raczej.
W sumie to nie umiem powiedzieć co konkretnie pomogło w walce z katarem... stosowałam aerozol do nosa Euphorbium S, dodawałam do kąpieli olejki eteryczne i siedziałam w tych oparach dłużej :) a poza tym nawilżałam sypialnie przed snem i piłam morze herbaty z sokiem malinowym, aroniowym i cytrynką :)
Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
423
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 września 2012, 12:21 | ID: 830909

ja też przeziębiona solidnie, piję herbate lipowa z miodem, wode z miodem i cytryna, herbate malinową, z leków gin mi powiedział, ze można oscillolococinum, takie kuleczki homeopatyczne, w kazdej aptece są. Wzięłam wczoraj,ale nie jest lepiej. A i inhalację dzisiaj zrobię.

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
424
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 września 2012, 16:51 | ID: 830975

Ciężarówka - super, że dzidzia zdrowa:)!!

 

Oj, widzę, że Was dziewczyny przeziębienie dopadło.

Teraz jestem zdrowa, ale w 1 ciąży katar leczyłam dużą ilością wody z miodem i cytryną.

 

A ja od dziś na zwolnieniu, tak się przepracowałam, że kręgosłup mi wysiadł z lekka i  wstać rano z łóżka nie mogłam. Teraz już lepiej. Ale czas odpocząć od pracy...

Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
425
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 września 2012, 08:58 | ID: 831797

Wczoraj nabrałam takiego power'a, że wysprzątałam kuchnie jak na święta :) zadzwia mnie ta energia jaką posiadam w tej ciąży :O

Poza tym ciągle coś się w domu dzieje (jak to przy trójce dzieci), a ja jakoś sie codzień z tym zmierzam... Mam nadzieję, że po urodzeniu maleństwa też szybko przystosuję od nowa moją domową logistykę :)

A jak wy radzicie sobie w ciąży z obowiązkami w domu, pracy itp.?

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
426
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 września 2012, 09:00 | ID: 831799

Hej,Dziewczyny,mam juz w ręku wynik amniopunkcji,wszystko ok, tak jak mi przez tel mówili, no i mam kariotyp, czyli płeć- dziewczynka, no to będzie Zosia !!!

Avatar użytkownika meganka82
meganka82Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 10:48
  • Posty: 173
427
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 września 2012, 09:03 | ID: 831802
ciezarowka (2012-09-20 11:00:06)

Hej,Dziewczyny,mam juz w ręku wynik amniopunkcji,wszystko ok, tak jak mi przez tel mówili, no i mam kariotyp, czyli płeć- dziewczynka, no to będzie Zosia !!!

Wow! Wspaniale! Cieszę sie razem z Tobą, zarówno z radosnego wyniku jak i poznania płci maleństwa! Mam nadzieję, że i ja przyczynię się do powiększenia grona panienek naszego forum :)

Trzymajcie się zdrowo! Pa!

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
428
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 września 2012, 09:53 | ID: 831830
Trzymam kciuki Meganka :)
Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
429
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 września 2012, 18:34 | ID: 832591

O losie, już myślałam, że może  w tej ciąży mnie to minie. Ale zaczęło się...zgaga....Po słodkim mnie pali. A nie zaopatrzyłam się jeszcze w Rennie. Mleko wczoraj na chwilę pomogło, ale to nie to samo...

Avatar użytkownika Anetka6
Anetka6Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
  • Posty: 618
430
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 września 2012, 05:50 | ID: 832688
aniusia03 (2012-09-21 20:34:45)

O losie, już myślałam, że może  w tej ciąży mnie to minie. Ale zaczęło się...zgaga....Po słodkim mnie pali. A nie zaopatrzyłam się jeszcze w Rennie. Mleko wczoraj na chwilę pomogło, ale to nie to samo...

u mnie ta sama zmora - zgaga ! Ale wiesz  pomagają mi polecone przez ginka tabletki do ssania - GAVISCON , można kupić bez recepty:)

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
431
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 września 2012, 09:24 | ID: 832760

Dziewczyna,a ja dzisaj pierwszy obrzęk nad kostkami,mały ale jest,mm nadzieję,że tak po prostu moze byw 5-tym miesiącu, gina mam dopiero 2 października no i wtedy umówię się na usg4 D anatomiczne.

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
432
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 września 2012, 09:25 | ID: 832761

Jak tam dziewczyny- szykujcie już wyprawkę??? A do szpitala bierzecie ubraka na 56 cz na 62 ???

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
433
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 08:21 | ID: 833007

Ja na szczęście typowych dla ciąży obrzęków, żylaków, zaparć w 1 ciąży nie miałam i liczę na to, że teraz też mnie ominą.\

Na zgagę jem Rennie - też na szczęście bez recepty, ale porównam sobie ceny z tym co Anetko polecasz i wybiorę tańszy;).

 

ciezarowka (2012-09-22 11:25:57)

Jak tam dziewczyny- szykujcie już wyprawkę??? A do szpitala bierzecie ubraka na 56 cz na 62 ???

No ja jeśli się potwierdzi, że chłopczyk, to mam po Adasiu prawie wszyściutko.

U nas w szpitalu można poprosić o szpitalne ubranka i tak też zrobię, dopiero na wyjście wezmę swoje, bo nie chcę tej szpitalnej zarazy zabierać do domu. No i Adaś miał 3750 i 58cm, a 56 było mu dobre, więc 56 wezmę na wyjście. Ale nie kupujcie dziewczyny za dużo malutkich ubranek, bo z doświadczenia wiem, że niektóre z tych najmniejszych Adaś miał 2 razy i z nich wyrósł szybciej niż się spodziewałam, potem już rósł wolniej.

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
434
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 08:46 | ID: 833015

No trochę chyba muszę kupić.bo w szpitalu powiedzieli mi,że na cesarkę,to należy przygotować 7 zmian dla dziecka, standard to 4 doby po cesrace,ale wiadomo,że czasem może być dłużej. Tam,gdzie mam rodzić nie ma szpitlnych ubranek,za to mąż może być za dodatkową opłatą w trakcie planowanej cesarki, za kotarą, przy glowie kobiety.

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
435
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 10:25 | ID: 833102

A już wiesz, że będziesz miała cesarkę?

Mój mąż był przy porodzie naturalnym i dał radę, ale nie wiem czy bym go na cesarkę brała...

Byłam na studiach przy obu typach porodów i zdecydowanie gorzej wygląda cesarka...jakby kobietę rozrywali (muszą palcami rozdzielić powięź - tkankę mięśniową, bo jej się nie nacina) dla mnie widok był gorszy niż przy niejednej operacji. Lekarze muszą użyć do tego siły... Jedna z koleżanek zemdlała, a nigdy nic ją nie ruszało.

Avatar użytkownika Anetka6
Anetka6Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
  • Posty: 618
436
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 10:58 | ID: 833126
ciezarowka (2012-09-22 11:25:57)

Jak tam dziewczyny- szykujcie już wyprawkę??? A do szpitala bierzecie ubraka na 56 cz na 62 ???

U mnie w szpitalu nie pozwalają przynosić ubranek dla dziecka bo mają szpitalne , także ja kupuje tylko na wyjście . Mateuszowi kupiłam na 56 i były na styk  ( urodził się 3600 i 56 cm) teraz zastanawiam się czy nie wziąść na 62. Wziąwszy pod uwagę jak teraz szybko tyje i mój apetyt to może być duża dziwucha:):):)


Ja miałam cesarkę ale u mnie w szpitalu mąż nie ma takiej możliwości żeby w niej uczestniczyć - czekał na korytarzu, ale o chyba lepiej bo wkońcu to sala operacyjna noi operacja  to sama bym nie chciała żeby był. Za to  Przy porodzie naturalnym  to jak najbardziej chciałabym mieć męża u boku!

Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
437
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 12:31 | ID: 833155

Tak, muszę mieć cesarkę.bo rok temu miałam operację kręgosłupa szyjnego i mam niestety kolejną wypuklinę, nie wolno mi przeć.
Koleżanka miała cesarkę z mężem w tym samym szpitalu w wawce i było ok. siedział za kotarą.przy jej głowie i rozwalania brzucha nie widział. Ojciec przed przechodzi też ostrą dezynfekcję, przebiera sie itp. Oczywiście tak można zrobić tylko przy planowanej cesarce,bo jeśli coś jest nagle,czy szybciej,to już nie ma takiej opcji. Zresztą w Stanach to już standard.obejrzyjcie sobie porodówkę na TLC. W Polsce tylko w prywatnych, w państwowych rzadko. Ja będę rodzić w państwowym,ale z opcją dodatkowo płatną,tj. obecność przy porodzie mężą plus spanie pierwszą dobe (mąż chce 2 doby wykupić) ze mną i dzieckiem w szpitalu.  Dla mnie to fajna sprawa,bo mąż mi daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa, a i on bardzo chce w tym wszystkim uczestniczyć.

Avatar użytkownika Megi568
Megi568Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.06.2012, 12:37
  • Posty: 116
438
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 13:32 | ID: 833179

dziewczyny na przeziebienie to dobry jest syrop prenalen specjalnie dla kobiet w ciazy i karmiacych

Avatar użytkownika aniusia03
aniusia03Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
  • Posty: 3358
439
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 września 2012, 15:38 | ID: 833202
ciezarowka (2012-09-23 14:31:55)

Tak, muszę mieć cesarkę.bo rok temu miałam operację kręgosłupa szyjnego i mam niestety kolejną wypuklinę, nie wolno mi przeć.
Koleżanka miała cesarkę z mężem w tym samym szpitalu w wawce i było ok. siedział za kotarą.przy jej głowie i rozwalania brzucha nie widział. Ojciec przed przechodzi też ostrą dezynfekcję, przebiera sie itp. Oczywiście tak można zrobić tylko przy planowanej cesarce,bo jeśli coś jest nagle,czy szybciej,to już nie ma takiej opcji. Zresztą w Stanach to już standard.obejrzyjcie sobie porodówkę na TLC. W Polsce tylko w prywatnych, w państwowych rzadko. Ja będę rodzić w państwowym,ale z opcją dodatkowo płatną,tj. obecność przy porodzie mężą plus spanie pierwszą dobe (mąż chce 2 doby wykupić) ze mną i dzieckiem w szpitalu.  Dla mnie to fajna sprawa,bo mąż mi daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa, a i on bardzo chce w tym wszystkim uczestniczyć.

Fajna sprawa z tym spaniem z żoną i dzieckiem. U nas póki co jeszcze o tym nie słyszałam...

Też mi mąż bardzo przy porodzie pomógł, jestem przekonana, że nie dałabym rady sama, bo 15h trwało wieczność i na koniec nie miałam siły się do parcia podnosić i ogólnie pomagał dobrym słowem.