-
281
Guśka
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2012-04-16 18:32:14
16 kwietnia 2012 18:32 | ID: 773537
alanml (2012-04-16 18:24:10)
Mi by się przydało leżakowanie, jejku jestem strasznie zmęczona. Godzinę stałam w garach, kolejną godzinę zmywałam, ogarniałam i kolejną godzinę grałam z Kubusiem. To od razu po pracy, teraz jak usiadłam aby zjeść czuję, że mi niedobrze, na wymioty się zbiera, nie wiem co się dzieje...:(
Alunia zwolnij kochana....
Ostatnio edytowany: 16-04-2012 18:50, przez: Guśka
-
282
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-16 18:34:08
16 kwietnia 2012 18:34 | ID: 773538
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
-
283
Guśka
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2012-04-16 19:01:15
16 kwietnia 2012 19:01 | ID: 773545
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Alu ja też tak miałam...zawsze wydawało mi się, że ja wszystko zrobię najlepiej....pedantką jestem straszną...a raczej byłam...a teraz dla dobra Maleńkiej wszystko przestało być wazne....może nie ejst wszystko idealnie posprztane, ugotowane, czy poprasowanie...ale trudno....mąż to robi...a ja po prostu staram się przymykać oko...
-
284
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-17 09:36:27
17 kwietnia 2012 09:36 | ID: 773716
Guśka (2012-04-16 19:01:15)
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Alu ja też tak miałam...zawsze wydawało mi się, że ja wszystko zrobię najlepiej....pedantką jestem straszną...a raczej byłam...a teraz dla dobra Maleńkiej wszystko przestało być wazne....może nie ejst wszystko idealnie posprztane, ugotowane, czy poprasowanie...ale trudno....mąż to robi...a ja po prostu staram się przymykać oko...
Ale ja mam Kubusia....
-
285
JustynaM02
Zarejestrowany: 21-02-2012 15:01 .
Posty: 235
2012-04-17 22:50:58
17 kwietnia 2012 22:50 | ID: 774117
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Mi niestety w ciąży znacznie się to pogarsza, wszystko musi błyszczeć i być tak jak ja chcę i oczywiście nikt nie zrobi tego lepiej!!!!
Czasami wysiadam i wtedy obrywa się mężowii że nie pomaga i takie inne ble, ble.... Co nie koniecznie jest prawdą że kompletnie nic, ale do pedanta to mu bardzo, bardzo daleko!
NARESZCIE COŚ SIĘ TU RUSZA!
-
286
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-18 09:18:10
18 kwietnia 2012 09:18 | ID: 774175
JustynaM02 (2012-04-17 22:50:58)
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Mi niestety w ciąży znacznie się to pogarsza, wszystko musi błyszczeć i być tak jak ja chcę i oczywiście nikt nie zrobi tego lepiej!!!!
Czasami wysiadam i wtedy obrywa się mężowii że nie pomaga i takie inne ble, ble.... Co nie koniecznie jest prawdą że kompletnie nic, ale do pedanta to mu bardzo, bardzo daleko!
NARESZCIE COŚ SIĘ TU RUSZA!
No i mnie to cieszy, ze będzie z kim o brzuszkach pogadac.
-
287
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-18 09:19:45
18 kwietnia 2012 09:19 | ID: 774176
Miałam dziś znowu sny ws. płci mojej fasolki, jak mnie to wkurza!!!!
-
288
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-04-18 09:28:02
18 kwietnia 2012 09:28 | ID: 774180
Może w ciąży nie jestem () ale za to Was dopinguję i czytam ten wątek:)))
Ala lepsze sny, niż ktoś by miał Ci w końcu mówić, że będzie dziewczynka, lub chłopczyk....
-
289
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-18 09:32:15
18 kwietnia 2012 09:32 | ID: 774187
Sonia (2012-04-18 09:28:02)
Może w ciąży nie jestem () ale za to Was dopinguję i czytam ten wątek:)))
Ala lepsze sny, niż ktoś by miał Ci w końcu mówić, że będzie dziewczynka, lub chłopczyk....
A i tak każdy kto mnie spotka to gada, że oooo to jak się żle czujesz to pewnie na dziewczynke i takie tam. Oszaleć można.
-
290
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-04-18 09:34:34
18 kwietnia 2012 09:34 | ID: 774189
alanml (2012-04-18 09:32:15)
Sonia (2012-04-18 09:28:02)
Może w ciąży nie jestem () ale za to Was dopinguję i czytam ten wątek:)))
Ala lepsze sny, niż ktoś by miał Ci w końcu mówić, że będzie dziewczynka, lub chłopczyk....
A i tak każdy kto mnie spotka to gada, że oooo to jak się żle czujesz to pewnie na dziewczynke i takie tam. Oszaleć można.
Mnie tez wkórzało takie gadanie!!! Wrrr....
Jak fasolka pokaże, co ma między nóżkami, to wszystkie gadki sie skonczą:)))
-
291
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-18 10:01:23
18 kwietnia 2012 10:01 | ID: 774213
Czekam zatem do 10 maja , wtedy może się dowiem.
-
292
Guśka
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2012-04-18 20:33:36
18 kwietnia 2012 20:33 | ID: 774497
alanml (2012-04-17 09:36:27)
Guśka (2012-04-16 19:01:15)
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Alu ja też tak miałam...zawsze wydawało mi się, że ja wszystko zrobię najlepiej....pedantką jestem straszną...a raczej byłam...a teraz dla dobra Maleńkiej wszystko przestało być wazne....może nie ejst wszystko idealnie posprztane, ugotowane, czy poprasowanie...ale trudno....mąż to robi...a ja po prostu staram się przymykać oko...
Ale ja mam Kubusia....
Aluś to ogranicz się kochana do zajmowania się Kubusiem...bo widzę, że bardzo go kochasz..aż miło czytać....ale ogranicz całą resztę czyli pranie, sprzątanie, zakupu, gotowanie...przekaż cześć obowiązków mężowie...mój się czasem buntuje...ale pogada, pogada i i tak zrobi o co go poproszę...może tylko z lekkim opóżnienieniem...choć przyznaję, że nie gotuję a mógłby....
-
293
JustynaM02
Zarejestrowany: 21-02-2012 15:01 .
Posty: 235
2012-04-18 21:45:43
18 kwietnia 2012 21:45 | ID: 774558
Guśka (2012-04-18 20:33:36)
alanml (2012-04-17 09:36:27)
Guśka (2012-04-16 19:01:15)
alanml (2012-04-16 18:34:08)
Guśka Ci powiem, że ja mam taką wadę, muszę robić to czy tamto sama, no chyba, że lekarz by mi kategorycznie zabronił. Jak męża ciągle nie ma a jest Kubunio to nie mam wyjścia.
Alu ja też tak miałam...zawsze wydawało mi się, że ja wszystko zrobię najlepiej....pedantką jestem straszną...a raczej byłam...a teraz dla dobra Maleńkiej wszystko przestało być wazne....może nie ejst wszystko idealnie posprztane, ugotowane, czy poprasowanie...ale trudno....mąż to robi...a ja po prostu staram się przymykać oko...
Ale ja mam Kubusia....
Aluś to ogranicz się kochana do zajmowania się Kubusiem...bo widzę, że bardzo go kochasz..aż miło czytać....ale ogranicz całą resztę czyli pranie, sprzątanie, zakupu, gotowanie...przekaż cześć obowiązków mężowie...mój się czasem buntuje...ale pogada, pogada i i tak zrobi o co go poproszę...może tylko z lekkim opóżnienieniem...choć przyznaję, że nie gotuję a mógłby....
Wiesz co, tylko to nie jest takie łatwe i ja dobrze Alę rozumiem. Jak można ograniczyć zmywanie, pranie, gotowanie czy sprzątanie jeśli męża nie ma w domu! Dziecku nie da jeść a może poda jedzenie na brudnym talerzu, z takim maluszkiem to góra prania a nie powiem jaka góra sprzątania!
Dziś ja naprzykład sprzątałam w kuchni chyba ze 30 razy, gdybym tego nie zrobiła niedałoby się tam nawet wejść. A z tego co gdzieś mi przemknęło to Ala jeszcze pracuje, więc wielki szacun!!
-
294
JustynaM02
Zarejestrowany: 21-02-2012 15:01 .
Posty: 235
2012-04-18 21:55:24
18 kwietnia 2012 21:55 | ID: 774561
alanml (2012-04-18 09:19:45)
Miałam dziś znowu sny ws. płci mojej fasolki, jak mnie to wkurza!!!!
Ja natomiast mam bardzo dziwne sny w tej ciąży od pornograficznych do masakrycznych typu horrory.
Mnie natomiast wkurza mąż który odrazu stwierdził że to będzie dziewczynka, wiec ja się pytam no niby skąd, a on na to że on to wie i już i NAPEWNO tak będzie!!!
Ja dowiem się, mam nadzieję w sobotę i odrazu podzielę się z wami tą wiadomością.
-
295
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-19 09:35:38
19 kwietnia 2012 09:35 | ID: 774641
Tak Justyno ja pracuję jeszcze 6 godzin dziennie, odbieram Kubusia z przedszkola, zakupy, obowiązki domowe i BYCIE z Kubusiem jak się da. I co z tego, że mąż czasami by zrobił ale go często nie ma a jak jest to już Kuba śpi, zakupy zrobione itd. No takie życie, trzeba se radzić.
Zupełnie inaczej jest w pierwszej ciąży gdy można wiele rzeczy olać ale w drugiej gdy już jednio dziecko jest takie proste to nie jest.
-
296
JustynaM02
Zarejestrowany: 21-02-2012 15:01 .
Posty: 235
2012-04-19 11:38:18
19 kwietnia 2012 11:38 | ID: 774700
Alu dokładnie cię rozumiem mój maluszek niechodzi jeszcze do przeczkola, nie mam go z kim zostawić więc nie mam jak iść do pracy. Nawet do urzędów i na zakupy jadę z nim. Jest bardzo ruchliwym dzieckiem więc czasami wyjście do pracy mogłoby być odpoczynkiem. Mój mąż wrócił wczoraj do domu o 22.30 wcześniej wpadł tylko na obiad a wyszedł o 7, więc wiem o czym piszesz.
Tak pierwsza ciąża jest zdecydowanie inna, skupiasz nię głównie na sobie dla dobra fasolki rosnącej w twoim brzuszku (jak tylko coś cię sterzyknie to biegniesz się położyć) a w następnej najważniejsze jest dziecko aby niczego mu nie brakowało i żeby miał Ciebie, choć nie mówię że ta kolejna fasolka nie jest ważna lub tak ważna, tylko ona jeszcze się nie dopomina a ta pierwsza zdecydowannie TAK!
A Jeszcze samopoczucie mam znajomą też w drugiej ciąży i też znacznie gorzej się czuje niż w pierwszej, ja w pierwszej czułam się jak młody bóg a ta hmm, teraz już jest znacznie lepiej ale to w końcu 20/21 tydzień. może to ma związek właśnie z tymi obowiązkami.
-
297
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-20 09:56:19
20 kwietnia 2012 09:56 | ID: 775271
Justyno gdybym teraz się czuła tak jak w pierwszej ciąży też by było inaczej. Ale obowiązki są, samopoczucie kiepskie, trzeba sobie radzić. Dziś zostałam z synusiem w domu, poleniuchujemy sobie ale już widze jak zapusciłam w domu co nieco...
-
298
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-04-20 10:01:31
20 kwietnia 2012 10:01 | ID: 775274
alanml (2012-04-20 09:56:19)
Justyno gdybym teraz się czuła tak jak w pierwszej ciąży też by było inaczej. Ale obowiązki są, samopoczucie kiepskie, trzeba sobie radzić. Dziś zostałam z synusiem w domu, poleniuchujemy sobie ale już widze jak zapusciłam w domu co nieco...
Ala, to nie z kopyta z robotą, tylko na spokojnie!!!!! nie musisz wszystkiego zrobić od razu!!!! daj sobie czas i na odpoczynek!!!!
-
299
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-04-20 10:02:15
20 kwietnia 2012 10:02 | ID: 775276
Sonia (2012-04-20 10:01:31)
alanml (2012-04-20 09:56:19)
Justyno gdybym teraz się czuła tak jak w pierwszej ciąży też by było inaczej. Ale obowiązki są, samopoczucie kiepskie, trzeba sobie radzić. Dziś zostałam z synusiem w domu, poleniuchujemy sobie ale już widze jak zapusciłam w domu co nieco...
Ala, to nie z kopyta z robotą, tylko na spokojnie!!!!! nie musisz wszystkiego zrobić od razu!!!! daj sobie czas i na odpoczynek!!!!
Taki mam zamiar, jak widać póki co klikam :))))
-
300
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-04-20 10:03:56
20 kwietnia 2012 10:03 | ID: 775280
alanml (2012-04-20 10:02:15)
Sonia (2012-04-20 10:01:31)
alanml (2012-04-20 09:56:19)
Justyno gdybym teraz się czuła tak jak w pierwszej ciąży też by było inaczej. Ale obowiązki są, samopoczucie kiepskie, trzeba sobie radzić. Dziś zostałam z synusiem w domu, poleniuchujemy sobie ale już widze jak zapusciłam w domu co nieco...
Ala, to nie z kopyta z robotą, tylko na spokojnie!!!!! nie musisz wszystkiego zrobić od razu!!!! daj sobie czas i na odpoczynek!!!!
Taki mam zamiar, jak widać póki co klikam :))))
I tak trzymaj:))) A jak mdłości???