Po części jest to też kolejny dowód na to, że dziecko jest człowiekiem od chwili poczęcia
"Pierwsze 40 tygodni w łonie matki decydują o naszym życiu – o tym, czy będziemy inteligentni, zdrowi i pełni werwy. Starożytni chińscy medycy twierdzili, że już w chwili poczęcia człowiek zaczyna gromadzić pierwotną, odziedziczoną po obojgu rodzicach energię chi, która będzie kształtowała jego przyszłe życie. Dlatego też od tego wydarzenia liczyli jego wiek, a nie dopiero od momentu narodzin. Dziś zachodnia medycyna dochodzi do podobnych wniosków. Z najnowszych badań wynika, że na ciężarnych kobietach spoczywa o wiele większa odpowiedzialność za zdrowie i potencjał ich dzieci, niż dotąd sądziliśmy.
Niemal wszystko, co robi, je i czuje przyszła matka, ma wpływ na rozwijające się w jej łonie dziecko – twierdzi Annie Murphy Paul, amerykańska pisarka, dziennikarka, matka dwojga dzieci i autorka wydanej kilka tygodni temu książki „Origins. How the Nine Months Before Birth Shape the Rest of Our Lives” (Początki. Jak 9 miesięcy przed narodzeniem kształtuje resztę naszego życia). Autorka, sama będąc w czasie pisania książki w ciąży z drugim dzieckiem, zebrała i przeanalizowała najnowsze badania medyczne i studia psychologiczne dotyczące wpływu zachowania, diety i otoczenia matki na rozwój płodu. Ich autorzy nie pozostawiają złudzeń – ciąża musi być czasem wyrzeczeń i ograniczeń. Jeżeli więc chcesz urodzić zdrowe dziecko, zapomnij o tym, co sama lubisz, i skup się na jego potrzebach – brzmi przesłanie książki, która w USA wywołała ogromne kontrowersje(...)"
http://www.newsweek.pl/kobieta/artykuly/kobieta_styl_zycia/dobra-ciaza--dobre-zycie-,69148,1



no cóż nie da się przez 9 m/cy uniknąć nerwów... staram się jedynie kontrolować i nie przejmować błahostkami. Mimo ciąży nadal chodzę do pracy, a tam codziennie coś, wyolbżymione problemy koleżanek itp, mimo tego cały czas powtarzam sobie "nie przejmuj się, masz teraz ważniejsze sprawy na głowie, myśl o dziecku!" 
