KONKURS Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy…
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Zdobądź bardzo kobiecą powieść Romy Ligockiej Dobre dziecko - mówiącą o niezwykle emocjonalnej więzi córki z matką, o dojrzewaniu nastolatki, miłości, samotności i cierpieniu…
Autorka odkrywa w niej nowy, do tej pory skrywany, fragment swojej historii! W całość wkomponowane są fragmenty Pamiętnika Anny Abrahamerowej – babci Romy. Jest to piękny opis przedwojennego, żydowskiego, krakowskiego świata: bale, stroje, luksus…
Masz ochotę zawalczyć o tę wyjątkową książkę? Wystarczy, że do 18 grudnia (włącznie) dokończysz poniżej, najlepiej w oparciu o swoje doświadczenia, tytułowe zdanie tego wątku…
Nagrody powędrują do pięciu pomysłodawczyń najbardziej oryginalnych postów.
WIĘCEJ O KONKURSIE Dziewczynki kontra kobiety!
Zaprasza!
- Zarejestrowany: 07.12.2011, 12:37
- Posty: 13
dziewczynka staje się kobietą kiedy nabiera świadomości swojego ciała, pewności swoich uczuć i pragnień, kiedy staje się świadomą siebie osobą, świadomą zarówno zalet jak i wad - kiedy zaczyna z pełnym przekonaniem korzytsać z tej wiedzy we wszytskich dziedzinach swojego życia
- Zarejestrowany: 15.04.2011, 16:17
- Posty: 19
Moja odpowiedź dla wielu osób może wydawać się conajmniej dziwna, ale dla mnie jest najlepszą (choć może trochę przewrotną) definicją przemiany dziewczyny w kobietę, opartą na własnym doświadczeniu.
Gy byłam młodą dziewczyną i pewnego dnia zapytałam mamę o czy marzy, powiedziała:"Chciałabym mieć nową firankę do kuchni". A ja na to odparłam zdziwiona: "Mamo, jak to marzysz o firance?! Nie wolałabyś nowego kremu, ciucha czy super wycieczki za granicę???". Mama tylko uśmiechnęła się pogodnie i powiedziała: " Nie. Chcę mieć nową firankę".
Wtedy tego nie rozumiałam. Ba! Nie mogłam pojąć jak można marzyć o firance, gdzie dookoła jest tyle świetnych rzeczy wartych posiadania. Minęło parę lat i... zrozumiałam mamę. Nie pojęte, ale jednka tak się stało. Też marzę o nowej firance do kuchni. Dziś widzę, że dla mnie jako dziewczyny liczyło się tylko to co dla mnie dobre i ważne, miłe i fajne życie. Jako kobieta zaczęłam dostrzegać więcej rzeczy wokół mnie.
Nowa firanka w kuchni jest taką metaforą dojrzewania, pewnym symbolem mojej przemiany w dorosłą kobietę. Teraz wiem, że mama mówiła o firance nie tylko w kotekście dekoracji, ale chodziło jej o to, że kuchnia jest sercem domu, miejscem codziennych spotkać wszystkich domowników dlatego każda kobieta powinna dbać o podtrzymywanie tego domowego ogniska.
- Zarejestrowany: 16.10.2012, 16:52
- Posty: 4
Dziewczyna zmienia sie w kobietę, gdy... Wiele osób myśli tutaj o pierwszej miesiączce itd., ale to nie natura jest wyznacznikiem kobiecości. Według mnie to przeżycie wielkiej miłości kształtuje tę przemianę. Każda z nas ma jakieś doświadczenia z miłością, jedne z niespełnioną, inne ze zdradzoną, a jeszcze inne z tą najwspanialszą i idealną! To właśnie te doświadczenia uczą nas bycia prawdziwą kobietą. Uczą nas poznawania własnych ciał ( z perspektywy spojrzenia psychicznego, a nie fizycznego) poznajemy psychologię samej siebie i innych do okoła. Te spostrzeżenia pozwalają nam kreować wizerunek kobiecości. Kiedy przestajemy wstydzić się rozmawiać o seksie oraz sferach intymnych z partnerem- stajemy się kobietami. Kiedy mówimy o swoich potrzebach i uczuciach- stajemy się kobietami. Patrzymy na świat z wiekszym zrozumieniem, z ciekawościa i odkrywamy coraz więcej. Każde zbliżenie to nasza dojrzałość, wyznaczamy sobie kolejne cele i je realizujemy, zdobywamy więcej informacji o samej sobie. To nie małżeństwo, czy urodzenie dzieci- świadczy o przemianie dziewczyny w kobietę, to nasz charakter oraz postrzeganie świata kreuje wizję KOBIECOŚCI, czyli dojrzałości emocjonalnej.
- Zarejestrowany: 13.02.2012, 20:54
- Posty: 74
Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy ...... zaczyna myśleć intuicyjnie czyli zaczyna działać szósty zmysł, tzw intuicja kobieca czego myślę że dziewczyna nie posiada a na pewno już nie ma jej facet – czyli ja
Niewątpliwie szósty zmysł, wewnętrzny głos czy intuicja - jest drogowskazem, który, jak się powszechnie uważa, posiadają tylko kobiety. Od wielu wieków twierdzi się, że tylko kobieca intuicja pozwala przeczuwać pewne zdarzenia, uniknąć nieprzyjemności albo wyjść z opresji bez szwanku.
Wynika to pewnie z faktu, że kobieta ( nie dziewczyna) myśli często sercem, emocjami i wiele rzeczy bierze do siebie. To właśnie sprawia, że kobiety myślą przez pryzmat uczuć, częściej rozmyślają i analizują.
Intuicja jest głęboko zakorzeniona w kobiecej naturze i jest to niewątpliwie jej atut.
Więc jak widać …dziewczyna zmienia się w kobietę – w chwili, gdy zaczyna działać szósty zmysł. Różnica jest subtelna aczkolwiek widoczna i ważna dla samej kobiety jak i jej otoczenia.
Kobieca intuicja to coś, czego mężczyźni bardzo kobietą zazdroszczą- i ja też
- Zarejestrowany: 06.11.2012, 15:31
- Posty: 94
Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy.... przychodzi na to odpowiedni czas i moment. A odpowiedni czas i moment zależy w dużej mierze też od strefy kulturowej w jakiej żyjemy. I tak , np. w krajach arabskich często głównym i jedynym wyznacznikiem przemiany dziewczynki w kobietę jest pierwsza miesiączka. To z dniem wystąpienia miesiączki dziewczynka staje się kobietą i nieważne , czy ma 9 lat, 12 czy 15 lat. Z chwilą pojawienia się pierwszej miesiączki kończy się beztroskie dzieciństwo, a zaczyna się prawdziwe życie kobiety. Dziewczynka musi zmienić swój ubiór i zachowanie na kobiece. Musi przywdziać specjalne szaty zasłaniające kolana , kostki i ramiona, czasami nawet dłonie, a głowę koniecznie musi osłonić chustką. Zachowanie też musi się zmienić- to bezwzględny koniec beztroskiego dzieciństwa...Teraz musi zacząć rozglądać się za mężem, aby móc urodzić mu dzieci, najlepiej kilku chłopców, wtedy zyska szacunek wśród kobiet i mężczyzn. I stanie się wtedy prawdziwą kobietą.....
Na szczęście ja mieszkam w innej strefie kulturowej, gdzie przemiana z dziewczynki w kobietę nie jest tak nagła i tak drastyczna. I pierwsza miesiączka wcale nie czyni nas prawdziwymi kobietami. Dla mnie pierwsza miesiączka to był jedynie sygnał, że w moim ciele będą zachodzić pewne zmiany, że zaokrąglę się tu i ówdzie. Tylko nie mogłam zrozumieć za bardzo do czego ta miesiączka jest potrzebna. Nie mogłam zrozumieć tego, że od dziś co miesiąc będę tak cierpieć. Dla mnie to było po prostu wielkie utrudnienie. Potem doszło do mnie ,że to jest związane z rodzeniem dzieci. Ale rodzenie dzieci wcale nie było mi w głowie .Bardziej byłam pewna nastąpienia końca świata niż urodzenia kiedykolwiek dziecka. To nie wchodziło w ogóle w grę, bo ja byłam dziewczynką, która jak większość moich rówieśniczek uwielbiałam się jeszcze bawić i bawić .....
Czas biegł do przodu, minął rok, drugi ,trzeci, .... różne sytuacje obserwowałam, w różnych sytuacjach się znajdowałam, moje doświadczenia w relacjach damsko-męskich były coraz większe i większe , stawałam się coraz bardziej świadoma własnego ciała i własnych uczuć, stawałam się coraz bardziej samodzielna i odpowiedzialna. I kiedy spotkałam na swojej drodze mężczyznę mojego życia to wtedy dopiero poczułam ,że jestem prawdziwą kobietą , wtedy zdecydowałam już jako kobieta, że to jest odpowiedni moment i czas by stworzyć rodzinę, odnleżć swoje miejsce na tej ziemi i podążać wybraną drogą do obranego celu.........nie jako dziewczynka już lecz jako kobieta. To był mój czas wielkiej przemiany w kobietę....
- Zarejestrowany: 06.11.2012, 15:31
- Posty: 94
ojej, co tu się narobiło w mojej wypowiedzi, zamiast wyrazów są jakieś obrazki, proszę usunąć moją zaszyfrowaną wypowiedz nr 25, spróbuję jeszcze raz zamieścić.
- Zarejestrowany: 06.11.2012, 15:31
- Posty: 94
Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy...... przychodzi na to odpowiedni czas i moment. A odpowiedni moment i czas w dużej mierze zależy od strefy kulturowej w jakiej żyjemy. I tak , np. w krajach arabskich często głównym i jedynym wyznacznikiem przemiany dziewczynki w kobietę jest pierwsza miesiączka. To z dniem wystąpienia miesiączki dziewczynka staje się kobietą i nieważne , czy ma 9 lat, 12 czy 15 lat. Z chwilą pojawienia się pierwszej miesiączki kończy się beztroskie dzieciństwo, a zaczyna się prawdziwe życie kobiety. Dziewczynka musi zmienić swój ubiór i zachowanie na kobiece. Musi przywdziać specjalne szaty zasłaniające kolana , kostki i ramiona, czasami nawet dłonie, a na głowę koniecznie musi osłonić chustką. Zachowanie też musi się zmienić- to bezwzględny koniec beztroskiego dzieciństwa...Teraz musi zacząć rozglądać się za mężem, aby móc urodzić mu dzieci, najlepiej kilku chłopców, wtedy zyska szacunek wśród kobiet i mężczyzn.
Na szczęście ja mieszkam w innej strefie kulturowej, gdzie przemiana z dziewczynki w kobietę nie jest tak nagła i tak drastyczna. I pierwsza miesiączka wcale nie czyni nas prawdziwymi kobietami. Dla mnie pierwsza miesiączka to był jedynie sygnał, że w moim ciele będą zachodzić pewne zmiany, że zaokrąglę się tu i ówdzie. Tylko nie mogłam zrozumieć za bardzo do czego ta miesiączka jest potrzebna, nie mogłam zrozumieć tego, że co miesiąc będę tak cierpieć. Dla mnie to było po prostu wielkie utrudnienie . A rodzenie dzieci wcale nie było mi w głowie .Bardziej byłam pewna nastąpienia końca świata niż urodzenia kiedykolwiek dziecka. To nie wchodziło w ogóle w grę, bo ja byłam dziewczynką, która jak większość moich rówieśniczek uwielbiałam się jeszcze bawić i bawić .....
Czas biegł do przodu, minął rok, drugi ,trzeci, .... różne sytuacje obserwowałam, w różnych sytuacjach się znajdowałam, moje doświadczenia w relacjach damsko-męskich były coraz większe i większe , stawałam się coraz bardziej świadoma własnego ciała i swoich uczuć, stawałam się coraz bardziej samodzielna i odpowiedzialna. I kiedy spotkałam na swojej drodze mężczyznę mojego życia to wtedy poczułam ,że jestem prawdziwą kobietą , wtedy zdecydowałam już jako kobieta, że to jest odpowiedni moment i czas by stworzyć rodzinę, odnleżć swoje miejsce na tej ziemi i podążać wybraną drogą do obranego celu już jako kobieta ..........
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
.. zazwyczaj mówi się, że wtedy, gdy dostaje pierwszej miesiączki. Jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Każdy w innym momencie dojrzewa i przemienia się z pączka w piękny kwiat. Zazwyczaj następuje to dopiero po urodzeniu dziecka - czujemy się spełnione nad wyraz dorosłe/ dojrzałe. W końcu same musimy decydować o czyimś życiu, ale i tez to życie wydałysmy na świat. Niektore osoby juz sadza, ze sa dorosle wtedy, gdy skoncza 18 lat.. Kazdy ma inna mentalnosc no i inne wyobrazenie swojej przemiany w kobiete. Sa osoby,ktore cale zycie chca byc dziewczynkami bez problemow i zmartwien. Ale czy na dluzsza mete jest to dobre?
Kiedy ja stałam sie kobieta, kiedy sie przemieniłam z dziewczynki? Sama nie wiem.. Byl w zyciu taki moment,kiedy poczulam sie w koncu dorosla.. Pierwsze milostki zamienily sie w prawdziwe uczucie,ktore jest naprawde bardzo dojrzale, klotnie zamienily sie sprzeczki o blahostki, zycie z drugim czlowiekiem zaczelo byc czyms waznym i powaznym, a nie tak jak sie wczesniej wyobrazalo - ze zycie jest proste i zawsze szczesliwe. W pewnym momencie zauwazylam czym sie rozni swiat dziecka a swiat kobiety dojrzalej. Moj tok myslenia sie diametralnie zmienil, a spojrzenie na swiat nabralo innych bardziej dojrzalych barw. Idac ciagle do przodu nie mysle juz o sobie, ale o mojej rodzinie, to ona jest najwazniejsza - a nie ja. Marzenia, ktore mam sa zwiazane z nimi, moja osoba zostaje na dalszym planie. I to własnie wedlug mnie jest przemiana z dziewczynki w kobiete. Ta zmiana w charakterze, toku myslenia oraz patrzeniu w przyszłość.
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
- Posty: 450
Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy w pełni świadomie jest w stanie podjąć odpowiedzialność nie tylko za siebie ale i za drugą osobę...
Kiedyś na to pytanie odpowiedziała Pani Irena Santor w piosence "Odrobinę szczęścia w miłości". Niech moją odpowiedzią również będą te słowa:
O czym marzy dziewczyna
Gdy dorastać zaczyna
Kiedy z pączka zmienia się w kwiat
Kiedy śpi gdy się ocknie
Za czym tęskni najmocniej
Czego chce aby dał jej świat…
Odrobinę szczęścia w miłości
Odrobinę serca czyjegoś
Jedną małą chwilę radości
Przy boku kochanego
Stanąć z nim na ślubnym kobiercu
Nawet łzami zalać się
Potem stanąć sercem przy sercu
I usłyszeć… kocham cię
Każda odda z ochotą
Nawet srebro i złoto
I brylanty i wszystko co ma
Bez namysłu najszczerzej
Niech ktoś wszystko zabierze
W zamian za to niech tylko da…
Odrobinę szczęścia w miłości
Odrobinę serca czyjegoś
Jedną małą chwilę radości
Przy boku kochanego
Stanąć z nim na ślubnym kobiercu
Nawet łzami zalać się
Potem stanąć sercem przy sercu
I usłyszeć… kocham cię
Dziewczyna zmienia się w kobietę, gdy całą sobą odczuwa:
CZUŁOŚĆ - np. na widok śpiącego, ukochanego dziecka,
BŁOGOŚĆ - np., gdy zjem coś pysznego, albo gdy mąż kołysze mnie w ramionach,
WYRZUTY SUMIENIA - np., gdy nie zdążyło się powiedzieć coś ważnego najważniejszej osobie,
GNIEW -np., gdy ktoś wykorzystuje mój brak asertywności,
CIEKAWOŚĆ - np. książek - wchodząc do biblioteki, albo patrząc w czyjeś oczy,
ZAZDROŚĆ - o dobre porozumienie mojego ukochanego z inną kobietą,
ROZPACZ - po śmierci (niepotrzebnej śmierci),
STRACH - przed bezradnością,
RADOŚĆ - z pokonania własnej słabości,
TĘSKNOTĘ - za byciem dzieckiem.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Dziewczyna zmienia się w kobietę gdy..
Nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi na to z pozoru proste i jednoznaczne pytanie.
Taka metamorfoza to nie tylko kwestia fizjologii,nie tylko zmieniające się cyferki wyznaczające upływ czasu.
To zdziwienie dziewczyny,ż męzczyźni patrzą na nią jakoś inaczej..
To starania dziewczyny,by się podobać,by eksponowac swe atuty-kobiece atuty.
To pierwsze pocałunki,pieszczoty
To branie odpowiedzialności za swoje decyzje i poczynania.
Kobiecość to dla mnie też pewna forma dorosłości.Porzucenie dziewczęcej swawolnosci i beztroski.
Przestałam czuć się dziewczyną,gdy zabrakło moich rodziców.Nagle musiałam stać się kobieta,która jest zdana tylko na siebie,której nikt tak łatwo nie wybacza potknięć,która sama musi zadbac o ilość i jakość swego chleba powszedniego.Dziewczyna przeistacza się w kobietę ,gdy poznaje smak bycia żoną i mamą.To ogromne wyzwanie,ale i przeogromna doza szczęścia.Wiem to na pewno:-)
Myślę,że łatwiej być dziewczyna niż kobietą.
Myślę też,że w każdej kobiecie "mieszka"mniej lub więcej dziewczyny.To nie jest transformacja całkowita.Ostateczna eksmisja nie jest możliwa.I to jest piękne .
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dla mnie to był moment gdy zostałam mamą. Ból fizyczny, przejście psychichiczne, daleko od wsparcia mojej mamy. Może to chartowanie trudnościamy. Już nie jesteśmy kruche i delikatne. Stajemy się twarde, walczące o siebie i dziecko. O swoją rodzinę. Gdy odłączamy się od swojej matki, rodziny i idziemy na swoje. Bo co powiedzą te kobiety które za mąż nigdy nie wyszły..Również przeszły ten etap. Być może przechodzi jakoś niezauważalnie. Nagle się budzimy jak z jakiegoś snu i zdajemy sobie sprawę że to już nie to słodkie dzieciństwo. Że są obowiązki, zobowiązania. Życie na własny rachunek. Gdzieś znikają marzenia o pięknym królewiczu. Budzimy się rano obok kochanego męszczyzny. Nasze własne dziecko woła do nas mamo. I to jest piękne.
- Zarejestrowany: 20.03.2012, 08:46
- Posty: 668
Gratulacje dziewczyny-ksiązka świetna czytałam
- Zarejestrowany: 04.12.2012, 21:52
- Posty: 541
Gratuluję!
- Zarejestrowany: 23.06.2012, 12:37
- Posty: 116
Gratulacje :) Wypowiedzi zwyciężczyń są naprawdę świetne!
- Zarejestrowany: 19.07.2012, 14:00
- Posty: 390
gratulacje !
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
O jak fajnie!Wygrałam książkę .Dziekuję:-).Z wielką przyjemnością przeczytam:-)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
O jak fajnie!Wygrałam książkę .Dziekuję:-).Z wielką przyjemnością przeczytam:-)
SYLWIO GRATULUJĘ !!!
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
O jak fajnie!Wygrałam książkę .Dziekuję:-).Z wielką przyjemnością przeczytam:-)
SYLWIO GRATULUJĘ !!!
Dziękuję