Mamografia i cytologia -badaniami obowiazkowymi ,chore! - Forum

Te swiadome do lekarza pójdą, ale większość jest nieświadomych, albo ignorujących...do czasu kiedy jest za późno. Żyjemy w pańswie gdzie jest mnóstwo zakazów i nakazów. Jeśli jakis przymus ma uratować choć jedno życie, to jestem ZA!!! 

Ale to jest ich decyzja...dlaczego ludzie czasami na siłę próbują uzdrawiać świat...nie uważacie,że prawo konstytucyjne gwarantuje nam wolność, prawo wyboru...czasami trzeba ponosić konsekwencje swoich zaniedbań nawet bardzo wysoką cenę,ale nie można nikogo do tego zmuszać...Czy w Polsce nie istnieją kompromisy?

Jedynie przymus,obowiązek,nakaz....

Wolność jest wartością nadrzedną, bez niej nikt z Was tak swobodnie nie wypowiadałby się na forum...

A wy popieracie pierwszy krok aby ją ograniczyć aby to inni decydowali za Nas co jest dla nas dobre, nakładali obowiązki badań....Dziękuje wszystkim za wypowiedzi,jeżeli kogoś to uraziło to przykro mi ale mam do tego prawo...tak samo jak mam prawo wyboru, czy chcę skorzystać z tych badań czy nie...

Nudzisz

Nudzę...ale moją jedyną rozrywką nie jest siedzenie na forum, gotowanie obiadów i pranie brudnych skarpet...i zachwycanie się jak moje dziecko zrobiło kupkę....papatki

Brawo oaza, nie ma to jak konstruktywna opinia, zawsze jest z czym podyskutować... a i emocje sięgają zenitu.

To nie jest błaha sprawa, bo jak większość zdążyła zauważyć, dotyczy podstawowych wartości - ludzkie życie, zdrowie i wolność. Kiedyś pisałem trochę o tych obowiązkowych badaniach.

I takie rzeczy bywają przyjemne gdy ma się dziecko i kochającego męża u boku :)

ale ostro pojechala

Jestem tu nadal nigdzie nie pojechałam

Tak to prawda.Wczoraj dostałam list z JMD na darmowe badania cytologiczne,mammograficzne i badanie piersi.Juz się umówiłam na wizytę;)

Ja jestem za, cytologię i tak robię co roku, a mammografie chętnie bym zrobila ale do tej pory byl atylko dla osob w określonym wieku. Tu chodzi o profilaktyke, to wyjdzie na zdrowie wielu kobietom, ktorym często barkuje czasu żeby isć do lekarza.

Jedyny minus to to że częśc pracodawców będzie kombinować żeby świeżo przyjmowany pracownik przyszedł już z wynikami, zrobionymi na swoj koszt.

Tak masz rację Justyno.

Dla mnie osobiście to nie jest chore.Takie badania wyjda nam raczej na dobre.Jeżeli ktos nie chce niech nie robi sobie żadnych badań.Tylko gorzej bedzie jeżeli za jakiś czas będzie za późno na ratunek i pomoc.

Czyli jeśli mam ochotę jechać sobie 200 km/h po mieście, to mam takie prawo i już. A drogówkę nalezy zlikwidować jako aparat ucisku, ograniczający wolność kierowcy. Jeśli ktoś ma ochotę zabić i zgwałcić, to powinien mieć prawo wyboru - blondynka, brunetka, a może ruda? A sądy oczywiście do likwidacji - toż to ograniczenie konstytucyjnie zagwarantowanej wolności obywatela...

Zaleciało anarchią, ale akurat po feministkach raczej niczego innego spodziewać się nie można.

A pomysł z badaniem całkiem dobry i pożyteczny - nie bedę się rozpisywał, bo Soho napisał wszystko w temacie.

Bardzo mnie cieszy, z emężczyźni także potrafią zrozumieć powagę sytuacji i sens takiech obowiazkowych badań!

W zwiazku z tym, tym bardziej nie rozumiem postawy kobiet, które te badania negują...

Nie przeinaczaj - bo nikt nie neguje badań i ich potrzeby, tylko przymus ich przeprowadzenia.

Udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz?

Kochani - konstruktywna dyskusja to podstawa:) Nie dajmy sie więc zwariować.

Ja mam swoje poglądy, Ty swoje, jeszcze inne kobiety swoje  i głową muru nie przebijesz.

Możemy sie tu poglądami i opiniami wymienić, ale nie przekonujmy się na siłę.

Dziwi mnie także postawa kobiet, które negują obowiązek przeprowadzania takich badań.

Tak samo nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby palacze musieli przeprowadzać badania płuc. Bo to mogłoby wreszcie zmniejszyć ilość osób umierajacych co roku na raka płuc.

Dopóki ludzie nie zaczną zachowywać sie jak dorośli i sami dbać o siebie, nie miejmy pretensji, że są rtraktowani przez państwo jak dzieci.

Z jednej strony rozumiem postawę założycielki wątku- sama nie lubię jak mi sie coś narzuca co dotyczy mojej intymności. A powiąznie intymności z pracą nie jest komfortowe dla kobiety. Pomijam fakt, że po trosze też wydaje mi się, ze to ingerencja w coś co jest tylko moje.

Ale wiem, że gro kobiet po prostu nie pójdzie  do lekarza jeżeli się w pewien sposób tego na nich nie wymusi. Wiem bo czasem też mam opory.

Dla NFZ to oszczędnośc...pozbędą się na darmowych badaniach wielkiej rzeszy kobiet..zaoszczędzą! Bo zapłacą za to pracodawcy!ć

Dla kobiety- kontrola i być może szansa na zdrowie.

Mam mieszane uczucia.

Do końca nie wiem co kierowało tymi zmianami - oszczędności w państwie czy troska o zdrowie kobiet.

Powinno wyjść na plus- pewna duża grupa kobiet będzie pod stałą kontrolą!

No właśnie. Nie da się takiej sytuacji określić jednoznacznie mianem: dobra lub zła dla kobiet. Na pewno dobra dla państwa, to nie uleag wątpliwości. Jendka oceniajac ją z perspektywyw zalet i wad, jakie niesie dla kobiet, możemy moim zdnaiem jedynie stwierdzić, co przeważa:

czy ważniejsze jest to, ze będą kobiety, które pójdą na te badania z  musu, choc nie będą chciały i będą czuły się skrzywdzone

czy to, ze te przymusowe badania mogą uratować zdrowie i życie wielu kobiet, które gdyby nie ten obowiązek, takich badań by nie przeprowadziły?