"(...)Sobota rano, 10 kwietnia. Samolot byl prezydencki a lot dyplomatyczny. Za jego bezpieczenstwo, organizacje i przebieg odpowiadaja sluzby (kontrwywiadowcze) Polski i Rosji. Wszystkie opowiesci o niewlasciwym lotnisku, mgle, samolocie, problemach technicznych na ziemi i w powietrzu nalezy raczej potraktowac niezbyt serio, poniewaz nie przypuszczam zeby sluzby te byly az tak niekompetentne, by ryzykowac tragedie lub problemy przy tak waznej liscie pasazerow.(...)"
(noc, blog Wojciecha Sadurskiego)
A tu perełka...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=ks&dat=20100410&id=ks18.txt
Wkrótce dowiemy się, że samolot został celowo uszkodzony lub nawet zestrzelony...