Ból brzuszka.
Moja córka ma 2 lata i 5 miesięcy. Waży 11,3 mierzy 88cm. Jest niejadkiem. Pije mleko sojowe, właściwie od urodzenia, gdyż pierwsze badania z krwi wykazały, że ma minimalnie uczulenie (które właściwie nie powinno dawać żadnych objawów) na surowicę białka bydlęcego. Nasz pediatra zdecydował o zmianie mleka na mleko sojowe. Hania pije mleko sojowe od 2 lat. Po zmianie mleka apetyt się zwiększył, pokochała to mleczko.
Od jakiegoś czasu po wypiciu porannego mlecza naciaga ją i czasem wymiotuje. Dodam, że nie wypija rano dużo ok 150ml. Jeśli pije mleko wieczorem lub w południe wypija większe dawki i nie ma wtedy żadnych problemów. Ogólnie Hania ma problem ze zjedzeniem śniadania, jest to jej najmniejszy posiłek, potem jest już lepiej.
Kiedyś miała już takie objawy, z tym że miała duże wzdęcia. częste wymioty, po posiłkach i wtedy pediatra zaproponował Debridat 4ml, 3 razy dziennie przez dwa tygodnie, dodatkowo espumisan. Po tej kuracji wzdęcia się zmniejszyły, wymioty minęły i przez ok 2 miesiące wszystko było ok. Espumisan bierzemy dalej w dawkach 10 kropli forte, 2 razy dziennie. Wypróżnienia w porządku 1-2 razy dziennie. Zdarza się kupa co 2 dni ale jest to rzadkość.
Ponad 2 miesiące temu córka w zwiazku ze wzdęciami, wymiotami miała robione USG brzucha, wyszła minimalnie powiekszona wątroba i śledziona. Wyniki z krwi bardzo dobre - hematokryt 41,7, hemoglobina 14.1, krwinki białe 8tys, płytki krwi 256 tys, Crp minimalne, TSH 1,44 (zakres ref 1,36-8,8) FT4 1,5, FT3 5,6, ATPO <10, próby wątrobowe ok, Bilirubina 0,47mg, fosfataza zasadowa 256. Mocz jałowy, kał wporządku.
Chciałam zapytać co pani Doktor myśli na ten temat, czy zaproponowałaby pani jakąś kurację, dodatkowe badania, a może jeszcze raz zrobić usg brzuszka?
Dziękuję za odpowiedź.
- Zarejestrowany: 09.06.2015, 20:53
- Posty: 42
Z Pani opisu wynika, że córeczka jest szczupła, ale jej wymiary mieszczą sie w granicach normy dla jej wieku. Z uwagi na opisywane powiększenie wątroby i śledziony w badaniu USG zasugerowałabym powtórzenie tego badania po ok. 3 miesiącach. A może wykonać jeszcze badania kału w kierunku pasożytów? Jezeli dziecko ma nadal wzdęcia - może trzeba wrócić do terapii Debridatem i wtedy zaobserwować, czy również wymioty ustapią. Niektóre dzieci cierpią z powodu tzw. zespołu jelita drażliwego i wszelkie stresy mają swoje odbicie w zaburzeniu pracy jelit. Może córeczka denerwuje sie np. porannym wyjściem do przedszkola? albo ma dużą presję na zjedzenie tego śniadania??? albo są inne stresy w domu? Debridat pomaga własnie w takich momentach, ale jego stosowanie czasami musi byc dłuższe niż 2 tygodnie. Jeżeli poranne wymioty są codziennie (a nie "co jakiś czas") - wówczas wymaga to dokładniejszej diagnostyki zaproponowanej przez lekarza po dokładnym zbadaniu dziecka.
Dziękuję za odpowiedź.
Kał w kierunku pasożytów był robiony i pasożytów brak.
USG powtórzymy. Dziś byłyśmy u pediatry i znów mamy Debridat. Co do stresów, to nie sądzę, aczkolwiek nie jestem w stanie stwierdzić co dzieje się w tej małej główce. Hania jest bardzo pogodna, odważna, mało płacze, w domu jest spokojnie, bez stresów i awantur. Do przedszkola wybieramy się od września, na dniach otwartch bardzo jej się podobało i nie było płaczu.
Jeszcze raz dziękuję za szybką odpowiedź. Jeśli coś jeszcze zauważę, to napiszę.
Dobrego dnia