Agresywny nastolatek
- Zarejestrowany: 10.04.2011, 17:01
- Posty: 4
Jeszcze rok temu , czyli w klasie 6 mój syn był bardzo cichym ,skromnym i bezkonfliktowym chłopcem.Obecnie skończył 14 lat jest w I klasie gimnazjum i jego zachowanie tak się zmieniło , że czasami zastanawiam się , czy to jest to samo dziecko.Jest bardzo konfliktowy , nie tylko w domu ale także i w szkole.W ciągu pierwszego semestru zdążył sie juz kilka razy pobić z kolegami , nawet ze starszej klasy.W domu jest agresywny nie tylko w stosunku do rodzeństwa , ale i nas -rodziców. Uzywa wulgarnych słów i zwrotów i nie zwraca nawet uwagi , ze my rodzice jesteśmy w domu i słyszymy. Już nie mówiąc jakiej słucha muzyki , z jakimi tekstami -włos jezy się na głowie.Mąż jest osoba bardzo narwaną kilka razy doskoczył do syna i nawet go uderzył -ten w furii chciał skakać przez okno, straszy policją.Prosiłam męża aby się narazie nie wtrącał i nie reagował , ze ja postaram sie jakoś z nim dojść do porozumienia -ale jak widze dobrocią i prośbami nie uda mi się nic zrobić , bo mnie totalnie olewa -siłą męża tym bardziej. Już sama nie wiem co robic , czuję że jeśli nie znajdę odpowiedniej drogi by dotrzec do syna -to go stracę. Proszę o pomoc -jak mam z nim postepowac ? Jeśli chodzi o narkotyki -bo tak tez myślałam , to nie bierze.
- Zarejestrowany: 19.04.2010, 08:53
- Posty: 27
Witam serdecznie,
rozumiem, że aktualna sytuacja domowa jest trudna i momentami ciężka. Jednakże aby dobrze zrozumieć zachowania syna należy uwzględniać jego aktualny etap rozwoju emocjonalno – społecznego. Syn znajduje się w okresie tzw. buntu młodzieńczego, który niejednokrotnie prowadzi do walki z samym sobą ale i z otoczeniem. Powodów może być wiele i niekoniecznie do końca zrozumiane przez samego zainteresowanego. Dlatego też warto się zastanowić na początku w którym momencie nastąpiły widoczne objawy zmian w zachowaniu dziecka i połączyć to ze zmianami zachodzącymi w środowisku rodzinnym (np. strata kogoś bliskiego, zmiana miejsca zamieszkania, konflikty – problemy rodzinne itp.) ale i w środowisku szkolnym (zmiana szkoły, zmiana rówieśników, zainteresowań itp.). Te wszystkie aspekty poboczne stają się niezwykle istotne, by znaleźć punkt zaczepny drastycznej zmiany zachowania syna.
Ponadto warto by również zastanowić się, czy syn nie doświadczył jakiegoś głębszego problemu osobistego (np. nieszczęśliwa miłość, odrzucenie przez towarzystwo itp.), których Pani jako matka mogła nie zauważyć lub do dnia dzisiejszego mogła być nawet nieświadomą jego istnienia.
Rozmowa z nastolatkiem nie należy do najłatwiejszych. Wymaga dużej dozy cierpliwości, zrozumienia i akceptowania syna jako osoby. Rozumiem przez to akceptowanie syna jako Pani dziecka, jako osoby, lecz nie musi Pani akceptować jego zachowania. Młodzież w okresie buntu jest bardzo wyczulona na wszelkiego rodzaju słowa, stwierdzenia, które mogłyby w najmniejszym stopniu oceniać ich jako osobę. Dlatego też ważne jest uświadamianie mu w czasie rozmowy, że się go kocha, ale że zachowania jakie prezentuje są niedopuszczalne i wymagają przemyślenia i zmiany.
Jeżeli czuje Pani, że przerasta Panią aktualna sytuacja warto zawsze szukać wsparcia u pedagoga i/lub psychologa szkolnego lub w innej instytucji środowiskowej. Dobrze na takie spotkania zabrać męża, by zrozumiał, że siłą siły nie zwalczy, jedynie sytuacja może się zaognić.
Ja z mojej strony szczerze polecam zapoznać się z pozycjami literatury poradniczej m.in. „Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały, jak słuchać, żeby z nami rozmawiały” Adele Faber i Elaine Mazlish. A dla syna polecam zapoznać się z książką „7 nawyków skutecznego nastolatka” Covey Sean.
Pozdrawiam serdecznie